Uroczystości pogrzebowe Krzysztofa Krawczyka
W łódzkiej archikatedrze odbyły się uroczystości pogrzebowe Krzysztofa Krawczyka. Miały one charakter państwowy. Artysta spoczął na cmentarzu w Grotnikach.
Krzysztofa Krawczyka żegna cała Polska. Słuchały go pokolenia. Jego muzyka towarzyszyła nam od ponad 50 lat. Podziękowanie za to, że swoim talentem dzielił się z każdym z nas wybrzmiało w sobotę w trakcie uroczystości pogrzebowych. Jego śpiew łączył – zwracał uwagę metropolita łódzki, ks. abp Grzegorz Ryś.
– Pan jest we wspólnocie, a śpiew przynosi nam doświadczenie wspólnoty. Myślę, że wspólnota, która zrodziła się wokół śmierci pana Krzysztofa jest niesłychana, wielka, różnorodna, jest piękna – mówił ks. abp Grzegorz Ryś.
Ks. abp Grzegorz Ryś przewodniczył uroczystościom pogrzebowym, jakie w sobotę odbyły się w katedrze św. Stanisława Kostki w Łodzi. Homilię wygłosił przyjaciel Krzysztofa Krawczyka, ks. bp Antoni Długosz. Znali się od 15 lat. Biskup pomocniczy senior archidiecezji częstochowskiej podkreślał, że każdy z nas może przygotować się do narodzin dla Nieba.
– Tak, jak robił to Krzysztof od momentu swojego powrotu do Kościoła. Jego wiara była gorąca i żywa, a jego Pismo Święte mogłoby zawstydzić niejednego – w wielu miejscach jest popisane i pozakreślane, bo nie trzymał go na półce, ale czytał i żył słowami Ewangelii – zauważył ks. bp Antoni Długosz.
Ks. bp Antoni Długosz współpracował z Krzysztofem Krawczykiem. Nagrali wspólnie piosenkę. W sobotę biskup pomocniczy senior archidiecezji częstochowskiej także postanowił zaśpiewać temu, który nazywał go przyjacielem.
„Nigdy nie zapomnimy emocji i wzruszeń, których zmarły dostarczał nam swoją muzyką” – napisał w liście prezydent Andrzej Duda. List odczytał doradca prezydenta Tadeusz Deszkiewicz.
– Przez długie lata aktywności zawodowej dowiódł, że znakomita warsztatowo i dojrzała artystycznie muzyka popularna ma swoje miejsce w kulturze narodowej – napisał prezydent Andrzej Duda.
Będąc doświadczonym przez los, Krzysztof Krawczyk kochał ludzi i chętnie im pomagał, wielokrotnie angażując się w działania charytatywne – mówił minister kultury, dziedzictwa narodowego i sportu, Piotr Gliński.
– Śp. Krzysztof Krawczyk pozostawia nam bogaty plon swej artystycznej aktywności, która kształtowała muzyczną wrażliwość i przynosiła radość, a niejednokrotnie także ukojenie kilku pokoleniom Polaków – powiedział wicepremier Piotr Gliński.
Polska piosenka i polska kultura poniosły wielką stratę, ale działo Krzysztofa Krawczyka pozostanie z nami na długo.
– Po tobie, Krzysiu, nie pozostanie milczenie. Pozostaną cudowne nagrania, wyśpiewane niepowtarzalnym głosem – mówił Andrzej Kosmala, przyjaciel Krzysztofa Krawczyka, a także jego menadżer.
Andrzej Kosmala to człowiek, który pracował z Krzysztofem Krawczykiem od zawsze. Pisał teksty, inspirował. W sobotę przemawiał także w imieniu żony zmarłego artysty, Ewy, o której Krzysztof Krawczyk zawsze mówił z ogromną miłością.
– Prosiła mnie, bym powiedział krótko: „Nie żegnaj lecz do widzenia” – mówił Andrzej Kosmala.
Przy wyprowadzeniu trumny z łódzkiej archikatedry Krzysztofa Krawczyka żegnano brawami. Na samochód przewożący trumnę rzucano kwiaty. Artysta spoczął na cmentarzu w Grotnikach. Zmarł w wieku 74 lat.
TV Trwam News