Ukraina spodziewa się, że Rosja zwiększy liczbę nalotów na duże miasta i infrastrukturę przemysłową

Ukraina spodziewa się, że Rosja w najbliższych dniach zwiększy liczbę nalotów na duże miasta i infrastrukturę przemysłową. Podobny scenariusz kreśli Pentagon, który wskazuje, że zbrodnie wobec ludności cywilnej to frustracja agresorów wynikająca z braku postępów na polu walki.

Zniszczenia w infrastrukturze, jakie ponosi Ukraina na skutek rosyjskiej inwazji, sięgają 10 mld dolarów. Miasta wciąż są pod silnym ostrzałem agresora. W nocy bomby spadły na Sumy. Służba Bezpieczeństwa Ukrainy podkreśliła, że rosyjskie siły otrzymały rozkaz strzelania do ludności cywilnej. Prezydent Wołodymyr Zełenski przypomniał, że zamiast korytarzy humanitarnych wciąż odzywają się rosyjskie czołgi.

– W Makarowie w obwodzie kijowskim ostrzelano dzisiaj starą piekarnię. Kim trzeba być, by robić coś takiego? – powiedział prezydent Ukrainy.

W ataku na budynek zginęło co najmniej 13 cywilów.

Z kolei Mariupol na skutek rosyjskich działań został pozbawiony wody, prądu, ogrzewania i łączności. Za każdym razem, gdy podejmowana jest próba otwarcia korytarza humanitarnego, agresor rozpoczyna ostrzał, by później przegrupować wojska i zająć korzystniejsze pozycje. Rosjanie zaminowali nawet drogę, która była przygotowana do przewożenia żywności do Mariupola. Sztab generalny ukraińskiej armii ostrzega, że agresor planuje zintensyfikować naloty na duże miasta i infrastrukturę przemysłową. Pentagon mówi o frustracji Rosjan, która bierze się z kolejnych porażek na polu walki.

– Rosjanie nie dokonali żadnych znaczących postępów w ciągu kilku ostatnich dni z wyjątkiem południa. Oceniamy, że w miarę, jak ich frustracja narasta, polegają w większym stopniu na ostrzale z daleka – zaznaczył rzecznik Pentagonu John Kirby.

Ukraina nie składa broni. Tylko wczoraj w godzinach wieczornych zestrzelono nad Kijowem dwa rosyjskie samoloty.

– Na Ukrainie pojawił się duch narodowy, jakiego wcześniej nie widzieliśmy. Nie boimy się czołgów, nie boimy się broni – podkreślił Wołodymyr Zełenski.

Po kolejnej rozmowie z ukraińskim przywódcą Andrzej Duda napisał na Twitterze, że Władimir Putin głęboko się myli, jeśli myśli, iż burząc domy i zabijając cywilów armia rosyjska złamie wolę i ducha obrońców Ukrainy.

https://twitter.com/AndrzejDuda/status/1500969492201058305

– Jak powiedział mi Wołodymyr Zełenski, każdy zniszczony dom i każda kolejna ofiara zabita rosyjskim pociskiem wzmaga w Obrońcach opór i wolę zwycięstwa – oznajmił prezydent RP.

W negocjacjach między Ukrainą a Federacją Rosyjską nadal nie ma przełomu. Rosjanie zgodzili się na niewielkie ustępstwa, jeśli chodzi o poprawę logistyki korytarzy humanitarnych. Nie wiemy, na ile deklaracje Kremla są wiarygodne. W niedługim czasie planowana jest czwarta runda negocjacji.

TV Trwam News