[TYLKO U NAS] W. Waszczykowski o decyzji KE w sprawie obcięcia funduszy unijnych dla Węgier: Po raz pierwszy w historii UE Komisja zapowiedziała, że nie wypłaci pieniędzy z budżetu siedmioletniego
Po raz pierwszy w historii Unii Komisja zapowiedziała, że nie wypłaci pieniędzy z budżetu siedmioletniego. To precedens i ingerencja polityczna. Uważam, że przynajmniej część komisarzy powinna zareagować i nie zgodzić się na taką interpretację prawa i regulacji europejskich, bo to może być wykorzystywane wobec innych państw, choćby Polski – powiedział Witold Waszczykowski, europoseł, były minister spraw zagranicznych, w poniedziałkowym programie „ Polski Punkt Widzenia” w TV Trwam.
Komisja Europejska grozi Węgrom odcięciem funduszy unijnych. W niedzielę zarekomendowała Radzie Europejskiej wstrzymanie wypłaty 65 proc. środków z trzech programów Funduszu Spójności na lata 2021-2027, które były przeznaczone dla Węgier. Unijni komisarze powołują się na tzw. mechanizm warunkowości, dzięki któremu unijni urzędnicy mają oceniać stopień praworządności.
– Mechanizm praworządności dotyczy tylko KPO. Niektórzy chcieliby, aby dotyczył też budżetu. W przypadku Węgier unijni komisarze odkryli, że są błędy w prawie węgierskim, że prawo jest korupcjogenne i w związku z tym domagają się jego naprawy. Węgrzy się z tym zgodzili. Premier Viktor Orban już zapowiedział poprawę prawa i komisarz się na to zgodził. Tam nie było głosowania – mówił Witold Waszczykowski.
Występek Komisji na charakter politycznego precedensu.
– Komisja mogłaby rozliczać wydatkowane fundusze przez instytucje rewizyjne. Jedną z nich jest OLAF – Europejski Urząd ds. Zwalczania Nadużyć Finansowych. Po raz pierwszy w historii Unii Komisja zapowiedziała, że nie wypłaci pieniędzy z budżetu siedmioletniego. To precedens i ingerencja polityczna. Uważam, że przynajmniej część komisarzy powinna zareagować i nie zgodzić się na taką interpretację prawa i regulacji europejskich, bo to może być wykorzystywane wobec innych państw, choćby Polski – podkreślał gość programu „ Polski Punkt Widzenia”.
Komisarz Vera Jourova na razie stwierdziła, że nie ma dowodów na to, aby fundusze w Polsce były defraudowane.
– Wiemy, że mamy antypolską opozycję, która może tworzyć fałszywe informacje na temat Polski. Donosić i wymuszać na instytucjach europejskich wstrzymanie funduszy, tak jak ma to miejsce z KPO – zauważył były minister spraw zagranicznych.
Tymczasem niedawno pojawił się raport – sporządzony na podstawie badania opinii publicznej – dotyczący praworządności w krajach unijnych. Autorzy wskazali, że w Polsce jest wysoki stopień korupcji.
– Jest obawa, że mechanizm praworządności będzie wykorzystywany również do oceny wydatkowania siedmioletniego budżetu. Pani Jourova będzie szukała sposobu, aby zatrzymać pieniądze. Inni politycy w Parlamencie Europejskim też to zapowiedzieli. (…) To może być pretekst do tego, żeby wstrzymać przyznanie nam funduszy i wydatkowanie ich przez polski rząd – wskazywał europoseł.
Niedawno w swoim wystąpieniu przewodnicząca Komisji Europejskiej, Ursula von der Leyen, jasno zadeklarowała, że Komisja będzie niezmiennie bronić niezależności sądownictwa i chronić unijny budżet za pomocą systemu warunkowości. W wystąpieniu padły również deklaracje wzmocnienia walki z korupcją.
– Jeżeli stworzy się klimat przeciwko Polsce, to będzie on rzutował na stan finansów państwa, na politykę pożyczkową, na politykę inwestycji zagranicznych. Chodzi o to, żeby wytrącić, osłabić wszelkie instrumenty ekonomiczne w ręku rządu kierowanego przez partię konserwatywną, patriotyczną w tej ideologicznej wojnie z lewicowo – liberalną większością w Europie – mówił Witold Waszczykowski.
radiomaryja.pl