[TYLKO U NAS] S. Piotrowicz: Gdy ktoś mówi o łamaniu konstytucji, pytam: który przepis? Wówczas kończy się rozmowa, a zaczynają inwektywy
Gdy ktoś mówi o łamaniu konstytucji, to ja mówię: proszę wskazać, który przepis. Tu kończy się rozmowa, zaczynają inwektywy pod moim adresem. Trzeba to odczytywać jednoznacznie: nie ma argumentów, są inwektywy – mówił w środowych „Aktualnościach dnia” na antenie Radia Maryja poseł Stanisław Piotrowicz. Odniósł się w ten sposób do sporu o Sąd Najwyższy, w tym o status służbowy prof. Małgorzaty Gersdorf.
W środę weszła w życie ustawa reformująca Sąd Najwyższy. W myśl nowych przepisów sędziowie, którzy ukończyli 65 rok życia, przeszli w stan spoczynku. Nowelizacja dotyczy również dotychczasowej I Prezes SN prof. Małgorzaty Gersdorf. [więcej]
Na mocy wchodzącej w życie ustawy prof. Małgorzata Gersdorf przestała dziś pełnić funkcję I Prezes Sądu Najwyższego – potwierdził Stanisław Piotrowicz.
– Z dniem dzisiejszym pani prof. Gersdorf przestała być sędzią Sądu Najwyższego. Tym samym przestała być I Prezesem Sądu Najwyższego. Jasno stanowi o tym ustawa i podczas wczorajszego spotkania z panem prezydentem pan prezydent potwierdził i powiedział właśnie to samo pani I Prezes SN. Sprawa jest oczywista i również ustawa przewiduje, że w okresie przejściowym obowiązki I Prezesa będzie pełnił pełnomocnik, wskazany przez prezydenta Rzeczpospolitej Polskiej. Taki stan rzeczy będzie trwał dotąd, dopóki Sąd Najwyższy nie zostanie obsadzony sędziami – wyjaśnił gość „Aktualności dnia”.
Do tego, aby sędzia SN po ukończeniu 65 roku życia przeszedł w stan spoczynku, nie jest potrzebne żadne postanowienie prezydenta – podkreślił przewodniczący sejmowej Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka.
– Ustawa stanowi, że sędziowie, którzy uzyskali wiek 65 lat i nie wystąpili do prezydenta Rzeczpospolitej Polskiej z wnioskiem o przedłużenie pracy na dotychczasowym stanowisku, przechodzą w stan spoczynku. Koniec kropka. Do tego nie są potrzebne żadne postanowienia. Potwierdzał to również prezydent, że żadnych postanowień w tej materii nie trzeba wydawać i wydawał nie będzie. Natomiast na pewno prezydent wyda stosowne postanowienie, komu powierza obowiązki kierowania Sądem Najwyższym – wskazał poseł PiS.
Przeciwnicy reformy Sądu Najwyższego twierdzą, że ustawa jest niezgodna z konstytucją. Gdy jednak zapyta się ludzi, którzy tak uważają, o to, który przepis jest łamany, zazwyczaj kończy się to wyzwiskami – zwrócił uwagę polityk.
– Gdy ktoś mówi o łamaniu konstytucji, to ja mówię: proszę wskazać, który przepis. Tu kończy się rozmowa, zaczynają inwektywy pod moim adresem. Trzeba to odczytywać jednoznacznie: nie ma argumentów, są inwektywy. W żadnym miejscu konstytucja nie została złamana. Opozycja cytuje tę konstytucję fragmentarycznie, niewygodne dla niej zapisy przemilcza i na tym polega manipulacja – tłumaczył Stanisław Piotrowicz.
Jeśli sędziowie mówią, iż stosują konstytucję wprost, to mówią nieprawdę – ocenił przewodniczący sejmowej Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka.
– Wyraźny przepis konstytucyjny mówi tak: konstytucję stosuje się wprost, chyba że konstytucja stanowi inaczej. I właśnie ta konstytucja stanowi inaczej, mianowicie upoważnia Sejm do tego, aby określił wiek, po osiągnięciu którego sędziowie przechodzą w stan spoczynku. W związku z tym ustawa wskazująca na ten wiek emerytalny stanowi wypełnienie postanowienia konstytucji – zaznaczył gość „Aktualności dnia”.
Poseł PiS przypomniał, że reforma sądownictwa, w tym Sądu Najwyższego, jest odpowiedzią na postulaty polskiego społeczeństwa, które domaga się zmian w wymiarze sprawiedliwości.
– Społeczeństwo domaga się reformy wymiaru sprawiedliwości. Skoro opozycja nie słucha tego głosu, to rodzi się pytanie: czyjego głosu słucha? – zastanawiał się polityk.
Całość rozmowy z posłem Stanisławem Piotrowiczem z audycji „Aktualności dnia” dostępna jest [tutaj].
RIRM