fot. tv trwam

[TYLKO U NAS] S. Michalkiewicz: Wiosna to potomkowie tych, którzy chcieli zawłaszczyć sobie zimę 1981 roku

Dlaczego akurat Wiosna? To proste jak budowa cepa – nie tylko zima, ale i wiosna ma być nasza. Nasza, to znaczy czyja? Ano, tych samych jegomościów, którzy w 1981 roku zawłaszczyli sobie zimę. Teraz chcieliby zawłaszczyć również wiosnę, a potem i lato i jesień. Tzn. może nie tych samych, bo wielu z nich jest już nieboszczykami, tylko przedstawicieli kolejnych pokoleń ubeckich i partyjnych dynastii, jak na przykład panowie Cimoszewiczowie – powiedział w felietonie „Myśląc Ojczyzna” na antenie Radia Maryja red. Stanisław Michalkiewicz. Odniósł się w ten sposób do powstania nowej siły politycznej – Wiosny.

Na scenie politycznej pojawiła się nowa siła – Wiosna Roberta Biedronia.

– Któż ze starszych osób nie pamięta słynnego hasła „Zima wasza, wiosna nasza”. Pojawiło się ono po ogłoszeniu stanu wojennego 13 grudnia 1981 roku. Na naszej scenie politycznej pojawiła się nowa scena, której nadano nazwę Wiosna. Na jej fasadzie postawiony został pan Robert Biedroń prezentujący się w charakterze świeżości, ale jest raczej towarem drugiej świeżości, jak za komuny nazywano produkty cokolwiek zaśmierdziałe – podkreślił Stanisław Michalkiewicz.

Zdaniem Stanisława Michalkiewicza ludzie związani z „Wiosną” to „przedstawiciele kolejnych pokoleń ubeckich i partyjnych dynastii”.

– Dlaczego akurat Wiosna? To proste jak budowa cepa – nie tylko zima, ale i wiosna ma być nasza. Nasza, to znaczy czyja? Ano, tych samych jegomościów, którzy w 1981 roku zawłaszczyli sobie zimę. Teraz chcieliby zawłaszczyć również wiosnę, a potem i lato i jesień. Tzn. może nie tych samych, bo wielu z nich jest już nieboszczykami, tylko przedstawicieli kolejnych pokoleń ubeckich i partyjnych dynastii, jak na przykład panowie Cimoszewiczowie – zaznaczył redaktor.

– Warto w tej sytuacji przypomnieć, że najtwardszym jądrem komuny była bezpieka, a zwłaszcza bezpieka wojskowa. W 1985 roku rozprawiła się ona z SB-kami, którzy w roku 1989 zostali poddani nawet weryfikacji, podczas gdy bezpieka wojskowa przeszła tę transformację w zwartym szyku, bo to ona tę całą transformacje zaprojektowała i wykonała – dodał.

Redaktor Michalkiewicz porównał powstanie Wiosny do powstania Nowoczesnej Ryszarda Petru.

– Sterowanie wymaga pewnej zręczności, żeby uniknąć dekonspiracji, która byłaby nieunikniona, gdyby na czele partii Wiosna osobiście stanął gen. Dukaczewski. Toteż znacznie lepiej, gdy na fasadzie zostanie postawiony Ryszard Pertu czy Biedroń. Ponieważ Petru udowodnił, że prochu to on nie wymyślić nie potrafi, a w dodatku już po roku zaczął zdradzać objawy drugiej świeżości, trzeba było wycofać. W tej sytuacji na fasadę trzeba było wysunąć kogoś innego. Skoro tak, niby dlaczego nie Roberta Biedronia – wskazał.

Dodał, że to dopiero pierwszy krok w kierunku stworzenia poważnej partii.

– Utworzenie partii to dopiero część zadania. Trzeba jeszcze zapewnić jej sukces na politycznej scenie. Oto mamy do czynienia z sytuacja podobną do tej z roku 2015. Jeszcze Petru postawiony na fasadzie Nowoczesnej nie zdążył otworzyć ust, a już naród obdarzył go jedenastoma procentami zaufania. Ja wyjaśniam fenomen tak, że konfidenci WSI dostali rozkaz: „W prawo zwrot, do pana Ryszarda marsz” no i jest jedenaście proc. zaufania. Teraz jest podobnie, a to znaczy, że tę podmiankę mogli zaprojektować ci sami, pierwszorzędni fachowcy co wcześniej – powiedział.

RIRM

drukuj
Tagi:

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl