fot. pixabay.com

[TYLKO U NAS] R. Pyffel: Chiny są krajem, który liczy i kalkuluje. „Siedzą na wzgórzu”, dostają osłabioną Rosję i mogą albo przejmować aktywa rosyjskich spółek, albo renegocjować dostawy

Rosja już teraz eksportuje więcej gazu niż przed wybuchem wojny na Ukrainie. Z sankcjami nie jest najlepiej, ale jeśli ktoś ma ponosić ich skutki, to będą to państwa Zachodu. Z kolei Chiny „siedzą na wzgórzu”, dostają osłabioną Rosję i mogą albo przejmować aktywa rosyjskich spółek, albo renegocjować dostawy – powiedział Radosław Pyffel, ekspert ds. Chin i Azji Instytutu Sobieskiego, w audycji „Aktualności dnia” na antenie Radia Maryja.

W piątek odbyła się rozmowa prezydenta USA, Joe Bidena, z prezydentem Chin, Xi Jinpingiem. Politycy poruszyli tematykę wojny na Ukrainie oraz obaw Amerykanów dot. potencjalnego przekazania Rosji chińskiego sprzętu wojskowego.

– Nie zaskoczyło nas to, co zobaczyliśmy po spotkaniu. Niemniej tego typu spotkania, jeśli rozmawiają ze sobą przedstawiciele dwóch największych supermocarstw i gospodarek świata, zawsze mają ogromne znaczenie. Dlaczego to nie było zaskakujące? Dlatego, że mamy do czynienia z całą serią spotkań między przedstawicielami USA i Chin. Można powiedzieć, że liczba rozmów rośnie wprost proporcjonalnie do zmniejszającej się uwagi, jaką w mediach zachodnich poświęca się wojnie na Ukrainie – wskazał Radosław Pyffel.

Rozmowa Joe Bidena i Xi Jinpinga wpisała się w trwający trend amerykańsko-chińskich rozmów. Gość Radia Maryja zwrócił uwagę, że o ile dotychczas Amerykanie bardzo szybko wydawali oświadczenia w sprawie spotkań z Chinami, tak teraz zwlekali wyjątkowo długo.

– Chińczycy właściwie od razu wydali oświadczenie, a Amerykanie zastanawiali się przez godziny. Xi Jinping użył nawet obrazowego określenia, że ten, kto założył dzwoneczek na szyję tygrysa, powinien go teraz zdjąć z jego szyi. To była metafora do tego, że zdaniem Chin – co było potwierdzone w czasie spotkania – USA czy NATO są winne rozbujania czy przewrócenia „łódki”, czyli destabilizacji na Ukrainie. USA – zdaniem Xi Jinpinga – powinny być krajem, który zdejmie dzwoneczek z szyi tygrysa. To będzie bardzo trudne zadanie. Strona amerykańska zakomunikowała z kolei w swoim oświadczeniu, iż bardzo wyraźnie określiła, jakie sankcje będą nałożone na Chiny, jeżeli jakkolwiek będą wspierać rosyjską agresję na Ukrainie – podkreślił ekspert ds. Chin i Azji Instytutu Sobieskiego.

Chiny stosują taktykę obserwacji otoczenia oraz bieżącej sytuacji, a także próbują jak najdłużej grać na zwłokę, co rozjusza Stany Zjednoczone.

– Amerykanie coraz bardziej się niecierpliwią, dlatego że okazuje się, iż sankcje, które nałożył Zachód, nie są wystarczająco szczelne. Ponadto wśród Zachodu maleje entuzjazm dot. sankcji i niektórzy mówią, że trzeba poczekać i bardzo trudno jest nałożyć całkowite embargo przykładowo na import surowców z Rosji. Wyobraźmy sobie, że Rosja już teraz eksportuje więcej gazu niż przed wybuchem wojny na Ukrainie. Z sankcjami nie jest najlepiej, ale jeśli ktoś ma ponosić ich skutki, to będą to państwa Zachodu. Z kolei Chiny „siedzą na wzgórzu”, dostają osłabioną Rosję i mogą albo przejmować aktywa rosyjskich spółek, albo renegocjować dostawy – zaakcentował gość „Aktualności dnia”.

Pytaniem bez odpowiedzi zostaje kwestia włączenia się Chin do konfliktu toczącego się na Ukrainie.

– Chiny są krajem, który liczy i kalkuluje. Tam panuje bardzo realistyczna kultura polityczna. My kierujemy się imperatywem moralnym, czyli chcemy pomóc ludziom. Chiny będą szukać sposobności, w jaki sposób się włączyć i zadziałać, aby przyniosło to korzyść dla nich. Nie wiemy, jak rozwinie się sytuacja na Ukrainie i jak szczelne będą sankcje. Odpowiedź na te pytania jest bardzo ważna, jeśli chcemy wiedzieć, jak mogą zachować się Chiny – mówił Radosław Pyffel.

Ekspert ds. Chin i Azji Instytutu Sobieskiego odniósł się również do bieżącej sytuacji wewnątrz Chin.

– W chińskiej cywilizacji pojawiają się zupełnie nowe problemy, wśród których jest opieka nad seniorami. Zawsze było tak, że to rodziny opiekowały się najstarszymi. W ostatnich trzech-czterech dekadach Chińczycy odczuwają skutki polityki jednego dziecka. Ponadto wśród absolwentów uczelni, które mieszczą się w dużych miastach, jest wysokie bezrobocie. Chiny tworzą zupełnie nowy system społeczno-gospodarczo-polityczny oparty na nowych technologiach i mają wiele do zrobienia w polityce wewnętrznej, zatem robią wszystko, aby za bardzo nie angażować się w polityce zewnętrznej, by zapewnić sobie stabilność do przeprowadzenia reform. Chińczycy wiedzą, iż od tego zależy długofalowy sukces Chin. To dla nich absolutny priorytet – podsumował gość Radia Maryja.

Całą audycję „Aktualności dnia”, której gościem był Radosław Pyffel, można odsłuchać [tutaj].

radiomaryja.pl

drukuj
Tagi:

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl