[TYLKO U NAS] R. Bąkiewicz: Decyzja warszawskiego sądu dot. Marszu Niepodległości to element politycznej hucpy, zwiększanie napięć w społeczeństwie polskim, pogłębianie podziałów
Uważam, że to jest element politycznej hucpy, zwiększanie napięć w społeczeństwie polskim, pogłębianie podziałów, które – o dziwo – sprzyjają sytuacji znajdujących się dzisiaj nad Polską czarnych chmur, związanych z sytuacją na Wschodzie, ale również z polityką imperialną Niemiec, które – wysługując się urzędami, instytucjami unijnymi – chcą Polsce odbierać suwerenność energetyczną, ale i również kulturową, tożsamościową, chrześcijańską. Ta decyzja jest jak najbardziej korzystna dla tych ośrodków zewnętrznych, które chcą osłabienia państwa polskiego – powiedział w rozmowie z Redakcją Informacyjną Radia Maryja Robert Bąkiewicz, prezes Stowarzyszenia Marsz Niepodległości.
Sąd Okręgowy w Warszawie uchylił decyzję wojewody mazowieckiego Konstantego Radziwiłła o rejestracji cyklicznego wydarzenia „Marsz Niepodległości”.
Tym samym sąd uwzględnił odwołanie warszawskiego ratusza w tej sprawie.
Samo rozpatrzenie sprawy przez sąd, a także ogłoszony wyrok w ocenie Roberta Bąkiewicza jest skandaliczny. Rozmówca Radia Maryja zwrócił także uwagę na postać sędziego Andrzeja Sterkowicza, orzekającego w sprawie. Andrzej Sterkowicz to syn Czesława Sterkowicza, który znajdował się na liście Antoniego Macierewicza w związku z wykonaniem tzw. uchwały lustracyjnej.
Sędziowska kasta w najgorszym wydaniu. Decyzję wojewody mazowieckiego ws. #MarszNiepodległości uchylił sędzia Andrzej Sterkowicz. To syn Czesława Sterkowicza, który był na liście Antoniego Macierewicza w związku z wykonaniem uchwały lustracyjnej.
— Robert Bąkiewicz (@RBakiewicz) October 27, 2021
– Zaskarżenie przez Rafała Trzaskowskiego decyzji wojewody mazowieckiego do sądu i to, że sąd to rozpatrywał, to już jest ogromny skandal, dlatego że to wykracza zupełnie poza kompetencje urzędu gminnego. Kolejna sprawa to jest skandaliczny wyrok i osoba samego sędziego, który ewidentnie jest przedstawicielem „kasty sędziowskiej” w najgorszym wydaniu. Sędzia ten już wielokrotnie wydawał kontrowersyjne wyroki w stosunku do ludzi o poglądach prawicowych. Zresztą jego rodzina jest związana również z postkomunizmem. Jego ojciec był tajnym współpracownikiem – akcentował prezes Stowarzyszenia Marsz Niepodległości.
Wyrok sądu okręgowego w Warszawie jest korzystny dla ośrodków zewnętrznych, które chcą osłabić naszą ojczyznę – podkreślił szef Straży Narodowej.
– Ta osoba wydaje wyrok niezgodny z zasadami prawa, ale również ze zdrowym rozsądkiem. Uważam, że to jest element politycznej hucpy, zwiększanie napięć w społeczeństwie polskim, pogłębianie podziałów, które – o dziwo – sprzyjają sytuacji znajdujących się dzisiaj nad Polską czarnych chmur, związanych z sytuacją na Wschodzie, ale również z polityką imperialną Niemiec, które – wysługując się urzędami, instytucjami unijnymi – chcą Polsce odbierać suwerenność energetyczną, ale i również kulturową, tożsamościową, chrześcijańską. Ta decyzja jest jak najbardziej korzystna dla tych ośrodków zewnętrznych, które chcą osłabienia państwa polskiego – wskazał Robert Bąkiewicz.
Organizatorzy Marszu złożą zażalenie od decyzji warszawskiego Sądu Okręgowego. Jednocześnie zapewniają, że wydarzenie się odbędzie.
Składamy odwołanie, do wyższej instancji od haniebnego wyroku sędziego Andrzeja Sterkowicza, który uchylił decyzję wojewody mazowieckiego o zarejestrowaniu Marszu Niepodległości jako zgromadzenia cyklicznego.
Zapraszamy 11 listopada do Warszawy! Marsz się odbędzie!
— Robert Bąkiewicz (@RBakiewicz) October 27, 2021
– Marsz Niepodległości oczywiście się odbędzie, bez względu na decyzje, jakie będą zapadały później, bo odbieramy, że jest to wynik działań politycznych. Ponadto składamy apelację do sądu apelacyjnego i uważam, że sąd apelacyjny, jeśli będzie miał tylko dobrą wolę – a wierzymy w to, że tak będzie – musi podważyć decyzję Sądu Okręgowego w Warszawie – zaznaczył rozmówca Radia Maryja.
Prezes Stowarzyszenia Marsz Niepodległości zwrócił uwagę na lekceważącą postawę sędziego Andrzeja Sterkowicza, który zignorował uwagi pełnomocnika Stowarzyszenia dotyczące braku możliwości odsłuchania uzasadnienia do wyroku.
– Cała rozprawa toczyła się zdalnie, czyli za pomocą elektronicznych środków przekazu. Ja i mój pełnomocnik nie mieliśmy możliwości odsłuchania uzasadnienia do podjętego wyroku. Kilkakrotnie informowaliśmy o tym sędziego, prosiliśmy o przerwanie odczytywania tego uzasadnienia do momentu usunięcia usterki, natomiast sędzia zupełnie to zignorował, nie dając nam możliwości zapoznania się z jego uzasadnieniem. To jest po prostu skandal – powiedział Robert Bąkiewicz.
Skandal! W trakcie uzasadnienia wyroku sędzia Andrzej Sterkowicz nie reagował na sytuację, w której nasz pełnomocnik zgłaszał, ze w trybie połączenia cyfrowego nie słyszymy uzasadnienia decyzji ze względów techn. (przerywanie dźwięku) Prosiliśmy o przerwę. Sąd miał nas w nosie!
— Robert Bąkiewicz (@RBakiewicz) October 27, 2021
Wymowna w całej sytuacji jest postawa Rafała Trzaskowskiego, który jeszcze w lipcu ubiegłego roku, przed drugą turą wyborów na prezydenta RP, szukał poparcia wśród wyborców Krzysztofa Bosaka.
Trzaskowski deklarował wówczas, że „nie wyklucza, iż pojawi się na Marszu Niepodległości”
– To jest hipokryta i awanturnik polityczny. Trudno inaczej definiować pana Trzaskowskiego. Jego intencje, które wypowiada powszechnie, zmieniają się od okoliczności, w których on się znajduje. Dzisiaj te definiowane przez niego okoliczności, intencje są takie, że chce walczyć z jakimś domniemanym „polskim faszyzmem”, a tak naprawdę walczy z polskimi patriotami i niepodległościowcami. To jest człowiek, który działa na korzyść obcych interesów, obcych służb – podsumował rozmówca Radia Maryja.
radiomaryja.pl