fot. Monika Bilska

PO zmienia zdanie o patriotycznym Marszu Niepodległości. Stanowisko organizatora wydarzenia jest jasne: to za Platformy policja gazowała i pałowana uczestników

Rafał Trzaskowski po raz kolejny szuka poparcia w elektoracie Krzysztofa Bosaka. Nie wyklucza, że pojawi się na Marszu Niepodległości. Na takie oświadczenie prezydenta Warszawy zareagował organizator wydarzenia – Stowarzyszenie Marsz Niepodległości.

Środowiska patriotyczne i narodowe mają jednoznaczne stanowisko: przez lata nikt tak nie walczył z Marszem Niepodległości, jak Platforma Obywatelska. I to na różne sposoby. Hanna Gronkiewicz-Waltz chciała zablokować marsz i składała kolejne wnioski do sądu. Były minister spraw wewnętrznych Bartłomiej Sienkiewicz, aby skompromitować polskich patriotów, kazał podpalić budkę przed ambasadą Rosji.

– Policja nas gazowała, pałowała, przywożono antifiarzy, terrorystów z Niemiec po to, żeby nas bili – zaznaczył Robert Bąkiewicz, prezes Stowarzyszenia Marsz Niepodległości.

Tego nie zapomną polscy patrioci, ale z łatwością zapomniała o tym Platforma. I zapomniał o tym Rafał Trzaskowski. To jego środowisko uderzało w Marsz Niepodległości. Dlatego trudno te słowa odczytywać jako wiarygodne:

– Pójdę na Marsz Niepodległości w momencie, kiedy będzie absolutna gwarancja, że będzie to marsz, który nie będzie wykorzystywany politycznie – powiedział w TVN 24 prezydent Warszawy.

Rafał Trzaskowski szuka ukłonu w stronę elektoratu Krzysztofa Bosaka, ale na jednym oddechu próbuje łączyć udział w Marszu Niepodległości z udziałem w tzw. marszach równości. Kandydat Koalicji Obywatelskiej mówi o prezydenturze, która stanie ponad sporem politycznym, jednak to spór o charakterze cywilizacyjnym, w którym środowiska narodowe wprost mówią „Nie” dla ideologii LGBT.

„Od początku powtarzam, że Marsz Niepodległości jest wydarzeniem dla wszystkich patriotów. Jak już Pan @trzaskowski_ będzie stawiał Polskę na pierwszym miejscu, a nie Niemcy to serdecznie zapraszam” – napisał na Twitterze Robert Bąkiewicz, prezes Stowarzyszenia Marsz Niepodległości.

Prezes dokładnie miał na myśli to, co już powiedział przed dwoma dniami.

– Wielokrotnie umizgiwał się do środowisk politycznych w Niemczech, bardziej cenił Brukselę niż Warszawę, to jego środowisko donosiło na Polskę w Unii Europejskiej – mówił o Rafale Trzaskowskim.

Stowarzyszenie Marsz Niepodległości, przy okazji wyborów prezydenckich, przedstawiło także jasne oczekiwania wobec prezydenta Andrzeja Dudy. Chce, by prezydent zrobił krok w stronę lepszej ochrony nienarodzonych dzieci, wypowiedział Konwencję Stambulską i przeforsował zakaz wchodzenia do szkół dla organizacji LGBT.

TV Trwam News

drukuj