[TYLKO U NAS] Prof. W. Polak: Głosy adwersarzy ws. Ustawy 2.0 od początku były lekceważone

Głosy adwersarzy ws. Ustawy 2.0 były od samego początku lekceważone. Autorzy „listu 145” dowiadywali się od urzędników ministerstwa, że są reliktami feudalizmu i reprezentują daleko posunięty konserwatyzm – powiedział w środowej audycji „Aktualności dnia” na antenie Radia Maryja historyk prof. Wojciech Polak.

Trwają prace nad reformą szkolnictwa wyższego zaproponowaną przez Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego. Jak podkreślał szef resortu szkolnictwa Jarosław Gowin, w III RP nie było tak konsultowanej ze środowiskami ustawy, jak Ustawa 2.0. Wykładowca akademicki prof. Wojciech Polak powiedział jednak, że nie do końca tak jest, ponieważ „rzeczywiście dwa lata trwały organizowane przez ministerstwo dyskusje nt. szkolnictwa wyższego, ale aż do jesieni 2017 roku były to dyskusje abstrakcyjne”.

– Dyskutowano na temat różnych założeń, pomysłów, koncepcji, natomiast nie dyskutowano o konkretach. Gdy na jesieni ubiegłego roku pojawiła się pierwsza wersja tej ustawy, to bardzo szybko ministerstwo uznało, że dyskusja się zakończyła. Potem zaczęło się wymuszanie przez środowiska przyjmowania kolejnych postulatów, propozycji. Ministerstwo wprowadziło szereg rozmaitych zmian, które już w tej ogłoszonej wersji projektu ustawy zachodziły tak szybko, że czasami trudno było się zorientować, która wersja obowiązuje. Urzędnicy ministerstwa wykorzystywali tę sytuację, bo w dyskusjach publicznych adwersarz często słyszał argument, że rozmawiamy o dwóch innych ustawach. (…) Pośpiech jest widoczny. (…) Czasami potrzeba jest rozwaga i spokój. Wydaje się, że tutaj tej rozwagi i spokoju brakuje przy pracach nad tą ustawą – zauważył gość Radia Maryja.

Prof. Wojciech Polak zaznaczył, że „głosy adwersarzy były od samego początku lekceważone. Byłem jednym ze współautorów tzw. „listu 145”, pod którym podpisało się 145. naukowców z całej Polski, którzy zwrócili uwagę na różne niedoskonałości tej ustawy. Potem dowiadywaliśmy się od urzędników ministerstwa, że jesteśmy reliktami feudalizmu, że tutaj reprezentujemy daleko posunięty konserwatyzm”.

– Brakowało rzetelnej, merytorycznej dyskusji. Zresztą w czasie tych dyskusji jest tak, że urzędnicy ministerstwa zbywają argumenty pewnymi uwagami natury ogólnej. Zarzuca się, że ustawa likwiduje autonomię uczelni, a oni twierdzą, że jest wręcz przeciwnie. (…) Tymczasem ta ustawa rzeczywiście likwiduje autonomię, bo wprowadza autonomię, ale dla rektorów, którzy w świetle ustawy są dyktatorami uczelni. Zlikwidowane są Rady Wydziałów, zlikwidowane są autonomiczne wydziały – one mogą istnieć jako jednostki uczelni, ale ich znaczenie będzie symboliczne – wyjaśnił.

Podczas najbliższego posiedzenia Sejmu posłowie mają zająć się drugim czytaniem Ustawy 2.0. Resort zapowiedział, że zamierza zgłosić 50 poprawek. Prof. Wojciech Polak odnosząc się do tego podkreślił, że „poprawki proponowane przez ministerstwo dotyczą spraw drugo czy trzeciorzędnych. One nie zmieniają istoty sprawy”.

– To są różne poprawki natury technicznej. Na przykład w tzw. Radzie Uczelni będzie mogła być większość pracowników uczelni, a nie ludzi z zewnątrz. Są to ważne sprawy, ale nie najważniejsze. Istota tej reformy leży w czymś innym. Zawsze mówiło się dużo o potrzebie równomiernego rozwoju kraju, że wschodnie województwa pod wieloma względami wymagają większych inwestycji, większej uwagi, szerszego spojrzenia. Na tzw. ścianie wschodniej powstał szereg uniwersytetów. Wiele miast zafundowało tam sobie uczelnie z pięknymi budynkami, miasteczkami akademickimi i teraz tym uczelniom – które mają tam znaczenie nie tylko naukowe, ale również kulturotwórcze – grozi degradacja, grozi spadek do drugiej, trzeciej ligi, a w dalszej perspektywie może nawet likwidacja. To jest coś bardzo złego. Odnosi się wrażenie, że twórcy ustawy sprowadzają znaczenie uczelni tylko do nauki. To znaczenie jest szersze, zwłaszcza w tych mniejszych miejscowościach, bardziej odległych od stolicy regionu – powiedział historyk.

Cała rozmowa z prof. Wojciechem Polakiem dostępna jest [tutaj]

RIRM

drukuj