[TYLKO U NAS] Prof. M. Golon o wydarzeniach Grudnia’70: Dokuczliwość podwyżki była duża, ale przyczyną protestów było przelanie się czary goryczy – 25 lat komunistycznej władzy
Dokuczliwość podwyżki była duża, ale przyczyną protestów społecznych było przelanie się czary goryczy. Podwyżka była jednym z elementów niezadowolenia, a największym elementem niezadowolenia była trwająca 25 lat komunistyczna władza – wskazywał prof. Mirosław Golon w czwartkowym wydaniu „Polskiego punktu widzenia” na antenie TV Trwam. Dyrektor oddziału IPN w Gdańsku opowiadał o wydarzeniach Grudnia’70.
Mija 50 lat od wydarzeń Grudnia 1970 roku, które miały miejsce na Wybrzeżu. W dniach 14-19 grudnia ludzie wyszli na ulice, by protestować przeciwko gwałtownemu wzrostowi cen żywności i innych artykułów codziennego użytku. Strajki zostały brutalnie stłumione przez wojsko i milicję.
– Gdyby władze komunistyczne w Polsce, chociażby po okresie stalinowskim, naprawdę poszły w kierunku nie ogólnie pojętej liberalizacji, ale demokratyzacji państwa – dania jak najszerszego zakresu wolności – z całą pewnością zaistniałyby mechanizmy, które istnieją w każdym normalnym państwie. Chodzi o wymianę stanowisk, opinii, negocjowania w momencie krytycznej oceny działań państwa przez pracowników, przez obywateli. Wówczas nie doszłoby do takiego zaostrzenia – zwrócił uwagę prof. Mirosław Golon.
– 15 grudnia zapadła decyzja o użyciu broni. Broń była używana, krew się lała. Mieliśmy setki rannych, łącznie w skali krwawego niespełna tygodnia grudniowego było dużo ponad tysiąc rannych. Oficjalna liczba sięga prawie 1200, a nieoficjalną możemy tylko mnożyć. Są to bezpowrotne straty. (…) To był czas pokoju, 25 lat po wojnie, kilkanaście lat po epoce stalinowskiej – dodał.
Gość TV Trwam podkreślił, że podwyżka cen nie była jedynym powodem społecznego niezadowolenia i buntu.
– Jeżeli chodzi o samą decyzję poprawienia kondycji budżetu państwa źle zarządzanego, źle zorganizowanego, zmonopolizowanego przez państwowego producenta, sprzedawcę, kontrolera wszystkiego (…), podwyżka była uzgodniona i przygotowywana już wiele miesięcy wcześniej, co raczej miało większość zwolenników w kierownictwie państwa. Negocjowano tylko datę. (…) Dokuczliwość podwyżki była duża, ale przyczyną protestów społecznych było przelanie się czary goryczy. Podwyżka była jednym z elementów niezadowolenia, a największym elementem niezadowolenia była trwająca 25 lat komunistyczna władza – zauważył dyrektor IPN w Gdańsku.
Prof. Mirosław Golon zaznaczył, że do strajków doszło w wielu polskich miastach, ale skala ostrości protestów była największa na Wybrzeżu.
– Stocznia Gdańska, Stocznia im. Komuny Paryskiej czy Stocznia im. Adolfa Warskiego stały się generatorem większej skali buntu. Przyczyny doszukuje się w szeregu czynników: bardzo duża grupa młodzieży, szybki rozwój zakładów, przyrost pracowników, ciasnota i warunki, jakie panowały w hotelach robotniczych. (…) Prawdopodobnie także nadmorska kondycja ekonomiczna, czyli widzenie innego świata, lepszy kontakt z dobrobytem na świecie i wiedza o tym, a także poczucie skromności własnych warunków życia były jakąś iskrą zapalną najzamożniejszego wówczas regionu w Polsce – wskazywał gość „Polskiego punktu widzenia”.
radiomaryja.pl