[TYLKO U NAS] Płk prof. J. Marczak: Przekazanie czołgów Ukrainie nie będzie miało większego znaczenia
Nagłośniony proces zbiórki czołgów jest symbolicznym gestem jednoczenia Zachodu w pomocy Ukrainie. Z punktu widzenia wojskowego nie będzie to miało większego znaczenia. Brygada nowoczesnych czołgów zostanie zatrzymana na pierwszych polach minowych. Nadzieja jest, ale bardzo mała. Najprawdopodobniej wciąż będziemy oglądać próby przepychania się, przy czym Moskwa zajęła prawie wszystko, co zająć chciała, czyli południowo-wschodnią Ukrainę. Na tym terenie się umocnią, a w innych miejscach będą wykonywać uderzenia – powiedział płk prof. Józef Marczak, pułkownik rezerwy, na antenie Radia Maryja w czwartkowych „Aktualnościach dnia”.
Po decyzji Berlina w sprawie Leopardów dostarczenie Ukrainie 31 czołgów Abrams ogłosił Waszyngton. Prezydent Wołodymyr Zełenski mówił o „pancernej pięści”, która zatrzyma rosyjską tyranię. Koalicja w sprawie czołgów już dzisiaj liczy około 80 maszyn. [czytaj więcej]
Na Ukrainę trafi około 80 czołgów https://t.co/y1t3EBqAxE
— Radio Maryja (@RadioMaryja) January 26, 2023
– Nagłośniony proces zbiórki czołgów jest symbolicznym gestem jednoczenia Zachodu w pomocy Ukrainie. Z punktu widzenia wojskowego nie będzie to miało większego znaczenia. Niedługo obchodzić będziemy 80. rocznicę Bitwy pancernej pod Kurskiem, niedaleko Charkowa. Sytuacja była podobna – Rosjanie się bronią, a Niemcy dla przełamania obrony ściągają nowe Tygrysy. Doszło do niesamowitego zagęszczenia. Niektóre źródła podają, że na jeden kilometr przypadało 100 czołgów. Przewaga Tygrysa nad T-34 była nawet dziesięciokrotna, ale skończyło się to klęską Niemiec. Berlin nazywał ją „ostatnim śpiewem łabędzim broni pancernej” – przypomniał płk prof. Józef Marczak.
Po deklaracji Prezydenta @AndrzejDuda o przekazaniu Leopardów, po dwóch tygodniach wytężonej pracy polskiej dyplomacji powstaje koalicja sprzętowa naszych sojuszników w NATO. Zachód staje po dobrej stronie historii. A to nie koniec na dziś… pic.twitter.com/zD54D0qT86
— Jacek Siewiera (@JacekSiewiera) January 25, 2023
Gość Radia Maryja zaznaczył, że obecnie na Ukrainie „front się wykrystalizował i jest umacniany z obu stron” i dodał, że „trzeba przy tym podkreślić, że w kwestiach rozbudowy umocnień i minowania Rosjanie są mistrzami”.
– Brygada nowoczesnych czołgów zostanie zatrzymana na pierwszych polach minowych. Nadzieja jest, ale bardzo mała – mówił gość Radia Maryja.
Pułkownik rezerwy wskazał, że właściwym określeniem obecnej sytuacji polityczno-militarnej jest „wojna zimno-gorąca, ponieważ zimna jest z całym Zachodem, a gorąca jest na Ukrainie”.
– Taka jest skala. Widzimy, że demokratyczny świat przeciwstawia się autorytaryzmowi. Mamy na uwadze nie tylko Rosję, ale także wspierające ją Chiny. Co się będzie działo dalej? Najprawdopodobniej wciąż będziemy oglądać próby przepychania się, przy czym Moskwa zajęła prawie wszystko, co zająć chciała, czyli południowo-wschodnią Ukrainę. Na tym terenie się umocnią, a w innych miejscach będą wykonywać uderzenia, szczególnie będą to ataki na infrastrukturę (krytyczną – red.). Rosja ma przewagę zasobów, ma poparcie całego społeczeństwa, a Chiny w jakiejś części ratują Moskwę gospodarczo. Czekają nas ciężkie miesiące – a może i lata – walki na wyniszczenie – ocenił płk prof. Józef Marczak.
First the Leopards, now the Abrams. Thank you @POTUS. Peace in Europe is getting closer.
— Mateusz Morawiecki (@MorawieckiM) January 25, 2023
Cała rozmowa z płk. prof. Józefem Marczakiem dostępna jest do odsłuchania [w tym miejscu].
radiomaryja.pl