fot. PAP/EPA

[TYLKO U NAS] Płk prof. J. Marczak: Przekazanie czołgów Ukrainie nie będzie miało większego znaczenia

Nagłośniony proces zbiórki czołgów jest symbolicznym gestem jednoczenia Zachodu w pomocy Ukrainie. Z punktu widzenia wojskowego nie będzie to miało większego znaczenia. Brygada nowoczesnych czołgów zostanie zatrzymana na pierwszych polach minowych. Nadzieja jest, ale bardzo mała. Najprawdopodobniej wciąż będziemy oglądać próby przepychania się, przy czym Moskwa zajęła prawie wszystko, co zająć chciała, czyli południowo-wschodnią Ukrainę. Na tym terenie się umocnią, a w innych miejscach będą wykonywać uderzenia – powiedział płk prof. Józef Marczak, pułkownik rezerwy, na antenie Radia Maryja w czwartkowych „Aktualnościach dnia”.

Po decyzji Berlina w sprawie Leopardów dostarczenie Ukrainie 31 czołgów Abrams ogłosił Waszyngton. Prezydent Wołodymyr Zełenski mówił o „pancernej pięści”, która zatrzyma rosyjską tyranię. Koalicja w sprawie czołgów już dzisiaj liczy około 80 maszyn. [czytaj więcej]

– Nagłośniony proces zbiórki czołgów jest symbolicznym gestem jednoczenia Zachodu w pomocy Ukrainie. Z punktu widzenia wojskowego nie będzie to miało większego znaczenia. Niedługo obchodzić będziemy 80. rocznicę Bitwy pancernej pod Kurskiem, niedaleko Charkowa. Sytuacja była podobna – Rosjanie się bronią, a Niemcy dla przełamania obrony ściągają nowe Tygrysy. Doszło do niesamowitego zagęszczenia. Niektóre źródła podają, że na jeden kilometr przypadało 100 czołgów. Przewaga Tygrysa nad T-34 była nawet dziesięciokrotna, ale skończyło się to klęską Niemiec. Berlin nazywał ją „ostatnim śpiewem łabędzim broni pancernej” – przypomniał płk prof. Józef Marczak.

Gość Radia Maryja zaznaczył, że obecnie na Ukrainie „front się wykrystalizował i jest umacniany z obu stron” i dodał, że „trzeba przy tym podkreślić, że w kwestiach rozbudowy umocnień i minowania Rosjanie są mistrzami”.

– Brygada nowoczesnych czołgów zostanie zatrzymana na pierwszych polach minowych. Nadzieja jest, ale bardzo mała – mówił gość Radia Maryja.

Pułkownik rezerwy wskazał, że właściwym określeniem obecnej sytuacji polityczno-militarnej jest „wojna zimno-gorąca, ponieważ zimna jest z całym Zachodem, a gorąca jest na Ukrainie”.

– Taka jest skala. Widzimy, że demokratyczny świat przeciwstawia się autorytaryzmowi. Mamy na uwadze nie tylko Rosję, ale także wspierające ją Chiny. Co się będzie działo dalej? Najprawdopodobniej wciąż będziemy oglądać próby przepychania się, przy czym Moskwa zajęła prawie wszystko, co zająć chciała, czyli południowo-wschodnią Ukrainę. Na tym terenie się umocnią, a w innych miejscach będą wykonywać uderzenia, szczególnie będą to ataki na infrastrukturę (krytyczną – red.). Rosja ma przewagę zasobów, ma poparcie całego społeczeństwa, a Chiny w jakiejś części ratują Moskwę gospodarczo. Czekają nas ciężkie miesiące – a może i lata – walki na wyniszczenie – ocenił płk prof. Józef Marczak.

Cała rozmowa z płk. prof. Józefem Marczakiem dostępna jest do odsłuchania [w tym miejscu].

radiomaryja.pl

drukuj

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl