Autorstwa Mateuszgdynia - Praca własna, CC BY-SA 4.0, https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=47389580

Prezydent Torunia: Sytuacja Szpitala Miejskiego trudna, ale nie bez wyjścia

Prezydent Torunia, Michał Zaleski, ocenił, że sytuacja Szpitala Miejskiego jest trudna, ale nie bez wyjścia. Radni przyjęli program naprawczy dla placówki. Ma on pomóc wyjść z zadłużenia wynoszącego 157 mln złotych. Dyrektor szpitala mówi o spirali zadłużenia powodującej „galopującą stratę”.

Toruńscy radni zagłosowali w czwartek za programem naprawczym dla Specjalistycznego Szpitala Miejskiego im. Mikołaja Kopernika w Toruniu. Był on konieczny z uwagi na dług placówki, który w połowie 2022 r. wynosił 157 mln złotych.

Sytuację placówki w rozmowie z dziennikarzami komentowała dyrektor szpitala,  Justyna Wileńska.

„Sytuacja szpitala jest bardzo skomplikowana. Program naprawczy, który został opracowany przez zewnętrzną firmę, pozwoli na wyprowadzenie szpitala z zapaści finansowej” – powiedziała Justyna Wileńska.

Zapytana, z czego wynika zapaść finansowa, wskazała, że „spirala zadłużenia (…) spowodowała galopującą stratę szpitala”.

Proszona o doprecyzowanie, z czego wynikała owa „spirala”, odpowiedziała, że „z zadłużenia corocznego”, po czym poprosiła o kolejne pytania. Pytana przez PAP, czy ma sobie coś do zarzucenia (prowadzi placówkę od 2020 r.), podkreśliła, że „oczywiście”. Dodała, że „będzie pracować jeszcze mocniej, jeszcze ciężej i jeszcze wytrwalej”.

„Program naprawczy składa się z wielu elementów. (…) Szpital jest gospodarstwem, w którym pracują nie tylko przedstawiciele lekarzy, pielęgniarek, całego towarzystwa medycznego i niemedycznego, ale wszyscy. Każdy z nas będzie pracował na to, aby w jak najszybszym tempie wyjść z zadłużenia szpitala” – powiedziała dyrektor Justyna Wileńska.

Prezydent Torunia Michał Zaleski ocenił, że sytuacja szpitala jest „trudna, ale nie bez wyjścia”.

„Program naprawczy to potwierdził. Fachowcy – zewnętrzna firma, która rok pracowała nad dokumentami otrzymywanymi od szpitala i od nas jako organu założycielskiego – potwierdzili, że jest wyjście. To wyjście powoli, w spokoju, bez emocji trzeba wykorzystać i realizować. Tak będzie. Dyrekcja szpitala jest zdeterminowana co do realizacji programu naprawczego. Program zawiera wiele elementów, które będą bardzo trudne, ale tym bardziej – skoro będą trudne problemy do rozwiązania – to trzeba będzie spokojnie to realizować. Trzymajmy kciuki, aby to wszystko dobrze się poukładało” – podkreślił prezydent Torunia.

W jego ocenie funkcjonowanie szpitala tylko w „jakiejś cząstce” zależy od ludzi pracujących w szpitalu i jego otoczeniu.

„Zdecydowany wpływ na funkcjonowanie szpitala mają decyzje ogólnopolskie o różnym wymiarze m.in. finansowania przez NFZ, zasad ustalania wynagrodzeń przez właściwe ministerstwo do spraw zdrowia. Warto o tym pamiętać, próbując oceniać rzeczywistość” – wskazał.

Za raportem o stanie szpitala przywołał, że zadłużenie szpitala miejskiego w Toruniu plasuje go na dwudziestym miejscu w Polsce pod tym względem.

„Szpitale będące liderami w tym zestawieniu mają kilkukrotnie większe zadłużenie. Na szczęście funkcjonują dalej. Szukają oczywiście rozwiązań – programów naprawczych, wsparcia zewnętrznego. Nie ma ważniejszej rzeczy niż opieka zdrowotna. Ktoś, kto próbuje deprecjonować wartość szpitala – jednego z dwóch w naszym mieście – robi krzywdę wszystkim nam – mieszkańcom i mieszkankom Torunia” – podkreślił Michał Zaleski.

Wzrost zadłużenia szpitala był szczególnie widoczny w ostatnich latach, gdyż w 2019 r. wynosiło ono 81 mln zł. Włodarz miasta wśród głównych przyczyn wzrostu długu wskazał niedoszacowanie kontraktu z NFZ, ale także „galopujący wzrost kosztów” i stan rynku pracy.

„Dziś jest niedobór lekarzy i pielęgniarek, więc jeżeli jest ich mało, to cena ich usług rośnie i to w olbrzymim tempie. Na to trzeba też nałożyć wzrost kosztów energii, który był szczególnie dotkliwy w roku 2022” – wyliczał.

Zwrócił uwagę na to, że szpital szukał wzrostu środków na funkcjonowanie m.in. przez powstanie SOR-u. Zwiększyło ono odpłatność z NFZ za funkcjonowanie takiej placówki czterokrotnie w porównaniu do starej izby przyjęć. W jego ocenie dyrekcja szpitala robiła w ostatnich latach wszystko to, co było możliwe.

„Było to robione w sposób i w warunkach, w jakich przyszło działać” – dodał.

Jego zdaniem należy patrzeć na szerszy kontekst, bo podobna rzeczywistość jest udziałem wielu szpitali w Polsce.

Zdaniem przewodniczącego toruńskiej rady miasta, Marcina Czyżniewskiego,  sytuacja toruńskiego szpitala związana jest głównie z tym, w jaki sposób są w Polsce finansowane takie placówki. W jego ocenie dyrektor szpitala podejmuje wiele kroków mających uzdrowić sytuację.

W ramach działań naprawczych w szpitalu ma powstać m.in. oddział geriatryczny, komórki zajmujące się diabetologią i gastroenterologią. Kupiony powinien zostać tomograf komputerowy. Konieczna jest renegocjacja umów z NFZ, a także monitowanie zużycia m.in. leków, materiałów czy energii. Problemem do rozwiązania, np. przez przeniesienie zobowiązania do instytucji bankowej, są zaciągnięte pożyczki w instytucjach o charakterze parabankowym. Kredyty i pożyczki stanowią ponad 75 proc. zobowiązań szpitala.

PAP

drukuj

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl