[TYLKO U NAS] M. Zagórski: Nie musimy już mieć przy sobie dokumentu prawa jazdy. Zachęcamy jednak, aby skorzystać z aplikacji mObywatel – to odzwierciedlenie prawa jazdy

Nie otrzymamy mandatu, jeżeli będziemy kierować pojazdem, nie mając przy sobie dokumentu prawa jazdy. Nie musimy już mieć tego dokumentu ze sobą. Zachęcamy jednak, aby mimo wszystko mieć go ze sobą albo skorzystać z aplikacji mObywatel. To był jeden z najbardziej oczekiwanych dokumentów przez kierowców i użytkowników. Szacujemy, że liczba osób, które będą chciały skorzystać z aplikacji, w najbliższych dniach wzrośnie. To odzwierciedlenie prawa jazdy – mówił Marek Zagórski, pełnomocnik rządu do spraw cyberbezpieczeństwa, w piątkowym wydaniu „Polskiego punktu widzenia” na antenie TV Trwam.

Od soboty polscy kierowcy nie mają obowiązku posiadania przy sobie prawa jazdy podczas kontroli. Policjant sprawdzi, czy kierowca posiada uprawnienia za pośrednictwem informatycznego systemu Centralnej Ewidencji Pojazdów i Kierowców. Obowiązek posiadania przy sobie prawa jazdy wciąż będzie dotyczył obcokrajowców. [czytaj więcej] 

– To przepis tzw. pakietu deregulacyjnego, a konkretnie – przepis zwalniający kierowców z potencjalnej kary za nie wożenie ze sobą prawa jazdy. Mówiąc w skrócie, nie otrzymamy mandatu, jeżeli będziemy kierować pojazdem, nie mając przy sobie dokumentu prawa jazdy. Nadal musimy mieć oczywiście prawo jazdy, aby kierować pojazdami, natomiast nie musimy już mieć tego dokumentu ze sobą. Zachęcamy jednak, aby mimo wszystko mieć go ze sobą albo skorzystać z aplikacji mObywatel – oznajmił Marek Zagórski.

Od soboty w aplikacji mObywatel pojawia się mPrawo Jazdy, które zastępuje dokument uprawniający do kierowania pojazdem mechanicznym. Aplikacja jest bezpłatna i nieobligatoryjna.

– To był jeden z najbardziej oczekiwanych dokumentów przez kierowców i użytkowników. Szacujemy, że liczba osób, które będą chciały skorzystać z aplikacji, w najbliższych dniach wzrośnie. (…) To odzwierciedlenie prawa jazdy. Jest też bardzo ważna usługa, aczkolwiek najlepiej, aby nie była w ogóle wykorzystywana. To licznik punktów karnych, czyli informacja o punktach karnych, które zdobyliśmy w trakcie naszej aktywności jako kierowcy. Informacja będzie zawierała zarówno liczbę uzyskanych punktów karnych, jak i powód nałożenia mandatu czy miejsce wykroczenia. Niechętnie odbieramy informację o punktach, ale myślę, że ona zawsze się przyda i będzie pod ręką w smartfonie – zauważył pełnomocnik rządu do spraw cyberbezpieczeństwa. 

W aplikacji mObywatel już od dawna znajduje się mPojazd, czyli odzwierciedlenie danych z dowodu rejestracyjnego, polisy OC i karty pojazdu.

– W aplikacji jest dużo więcej usług. To jest m.in. możliwość skorzystania z usługi e-recepta, możliwość uzyskania informacji przydatnych dla Polaków za granicą, informacje o koronawirusie, a także takie dokumenty, jak legitymacja szkolna czy studencka – wskazał gość TV Trwam.

Funkcjonariusze policji czy Generalnej Inspekcji Transportu Drogowego w przypadku kontroli drogowej będą mogli zweryfikować dane kierowcy za pośrednictwem specjalnego systemu.

– Policja ma możliwość weryfikowania naszych uprawnień w Centralnej Ewidencji Pojazdów i Kierowców, a naszej tożsamości w rejestrze PESEL i w rejestrze dowodów osobistych. Robi to online. Funkcjonariusze policji i Generalnej Inspekcji Transportu Drogowego mają dostęp do rejestrów w radiowozach, w mobilnych terminalach. W sytuacji, w której nie będziemy mieli przy sobie dokumentu w żadnej z wersji, tradycyjnej czy elektronicznej, policja będzie miała możliwość zweryfikowania, czy jesteśmy tym, za kogo się podajemy i czy deklaracja odnośnie posiadania uprawnień jest zgodna z prawdą. (…)  Wprowadziliśmy specjalne procedury z policją, które pozwolą na zweryfikowanie danych poza systemem, gdyby wystąpił jakiś problem – poinformował Marek Zagórski.

radiomaryja.pl