[TYLKO U NAS] L. Żebrowski: Przyspieszenie oddziaływania ideologii na ludzi nastąpiło na skutek zaistnienia mediów

Kiedyś nie było przebiegu informacji w ten sposób, że w ciągu kilku godzin czy nawet kilkunastu minut można było informować bardzo odległe kraje o tym, co się dzieje, co któraś ze stron zamierza zrobić. Natomiast rozwój prasy, a następnie telegrafu, telefonu (to jest okres I wojny światowej) spowodował, że informacje przebiegają praktycznie natychmiastowo – mówił w niedzielnych „Rozmowach niedokończonych” na antenie TV Trwam historyk i publicysta Leszek Żebrowski.

Leszek Żebrowski podkreślił, że gdyby pod koniec II wojny światowej III Rzesza niemiecka oraz Związek Sowiecki uzyskały dostęp do broni atomowej szybciej niż USA, przebieg wojny byłby zupełnie inny.

– Ta wojna miałaby zupełnie inny przebieg i prawdopodobnie ludzkość byłaby gdzieś u progu zagłady, dlatego że to wszystko byli zbrodniarze, którzy nie patrzyli na ofiary, nie patrzyli na to, co będzie później, tylko w imię zdobyczy, w imię walki klas czy walki ras, byli gotowi nawet poświęcić ludzkość, a z pewnością własne społeczeństwa. Zresztą Niemcy pod dowództwem Führera Adolfa Hitlera pokazały, że można zniszczyć własny kraj dla widzimisię jednego człowieka, któremu się bezgranicznie zaufało – zaznaczył.

Można doszukać się kilku przyczyn tego, że zbrodnicze ideologie w XX w. tak szybko zaczęły oddziaływać na społeczeństwa – wskazał historyk.

– Z pewnością przyspieszenie nastąpiło na skutek tego, na co mniej się zwraca uwagę, czyli zaistnienia mediów. Kiedyś nie było przebiegu informacji w ten sposób, że w ciągu kilku godzin czy nawet kilkunastu minut można było informować bardzo odległe kraje o tym, co się dzieje, co któraś ze stron zamierza zrobić. Natomiast rozwój prasy, a następnie telegrafu, telefonu (to jest okres I wojny światowej) spowodował, że informacje przebiegają praktycznie natychmiastowo. W to, co kiedyś było wojną, gdzie walczyły dwie strony, ale ludność cywilna stała gdzieś na boku, uprawiała pola, działo się życie poza wojną, przechodził front, było w miarę normalnie, to stało się wojną totalną. Wciągnięci zostali praktycznie wszyscy – zauważył gość „Rozmów niedokończonych”.

Rozwój mediów spowodował, że ideologia mogła dotrzeć do większej liczby ludzi. Doszło do tego, że stała się ona narzucana odgórnie – tłumaczył publicysta.

– Rozwój fałszywej świadomości spowodował, że nastąpiła identyfikacja z jakimś wodzem, z jakimś wydarzeniem, z jakąś ideą, którą narzucał. To, co uważamy za ideologię w tym sensie klasycznym, czyli naukę o idei, a więc o naszym wyobrażeniu rzeczywistości, bo my sobie tworzymy taki model i widzimy to, co jest wokół nas i staramy się dopasować do własnego aparatu pojęciowego, ta ideologia przerodziła się w coś więcej. Ta wspólnota poglądów jest nie oddolna od tej pory, tylko jest narzucana z góry. Kiedyś tego nie było, nie było takiej możliwości, żeby ktoś wymyślił jakąś ideę, dotarł z tym prawie że natychmiastowo do wszystkich zakątków kraju. To było niemożliwe – to trwało miesiące, czasami lata, zanim ta wiedza się rozprzestrzeniła. Nie było warunków, żeby to zaistniało na skalę masową – wyjaśnił.

Dwie główne ideologie XX wieku polegały na walce klas oraz walce ras – podkreślił Leszek Żebrowski.

– Jest ideologia zbrodniczej walki klas, a więc to, co wymyślili marksiści. Konkretnie bierze się to z połowy XIX wieku, od Fryderyka Engelsa, Karola Marksa. Cały rozwój myśli ekonomicznej, także politycznej, marksistowskiej na tym się właściwie opiera – że są klasy ludzkie, czyli ludzkość jest podzielona na klasy, a to decyduje stosunek do własności: albo mam, albo nie mam, jestem przedstawicielem klasy posiadającej albo przedstawicielem klasy nieposiadającej i mam prawo zabrać tym, którzy mają, bo oni się już wzbogacili (…) Z drugiej strony pojawia się wynaturzenie jeszcze od tej ideologii, praktycznie równolegle z marksizmem, na co mało kto zwraca uwagę – ideologia walki ras, czyli ludzkość jest podzielona na różne rasy i te rasy ze sobą walczą. Są rasy sprawniejsze, „lepsze”, one mają większe prawa i one mają prawo unicestwić pozostałe. To też jest Engels i to też jest Marks, to jest połowa XIX w. Oni nazywali niektóre rasy „odpadkami ludzkimi” – przypomniał gość „Rozmów niedokończonych”.

Historyk zwrócił uwagę, że dużo zamieszania w kwestii dostrzeżenia różnic pomiędzy dwoma wymienionymi ideologiami wynika z frazeologii.

– Najwięcej zamieszania czyni frazeologia, czyli różnego rodzaju opinia na temat tego, czym się różni komunizm od nazizmu niemieckiego. Czymś innym jest faszyzm, jeszcze jest nad tym wszystkim socjalizm niepodległościowy, tak jak w Polsce i ten socjalizm komunistyczny, prokomunistyczny. To jest zamęt pojęć. Ludzie sobie nie zdają sprawy, skąd się to wszystko wzięło i jak niewielkie różnice są między tymi dwom ustrojami totalitarnymi. (…) W świecie panuje mętlik pojęć. Nazizm i faszyzm to są rzekomo ideologie całkowicie prawicowe i tylko komunizm jest lewicowy – mówił publicysta.

RIRM

drukuj
Tagi:

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl