[TYLKO U NAS] Ks. prof. G. Chojnacki o niemieckiej drodze synodalnej: Wiele osób w Niemczech nie zgadza się z drogą synodalną, bo mówią, że baza katolicyzmu nie została uwzględniona
Wiele osób w Niemczech nie zgadza się z drogą synodalną, bo mówią, że baza katolicyzmu nie została uwzględniona (…). Droga synodalna postanowiła, że wypracują dokument, instrukcję liturgiczną, aby można było dokonywać błogosławieństwa par jednopłciowych w Kościele katolickim. Okazuje się, że w wielu diecezjach takie dokumenty już istniały. Ci, którzy są zwolennikami tych błogosławieństw, mówią, że to żaden problem, po prostu wystarczy wziąć to, co już zostało wypracowane (…). Jeśli chodzi na przykład o celibat, to wnioskują do Stolicy Apostolskiej, że należy rozważyć dowolność celibatu, a przyrzeczenie celibatu rozłączyć z sakramentem święceń (…). Jeśli chodzi o święcenia pastorów czy innych kapłanów niekatolickich, to aby przyjęli święcenia w Kościele katolickim, wymagana jest zgoda Stolicy Apostolskiej. Chcą znieść tę rangę i powiedzieć, że każdy biskup diecezjalny czy ordynariusz może taką dyspensę udzielić – mówił ks. prof. Grzegorz Chojnacki, dziekan Wydziału Teologicznego Uniwersytetu Szczecińskiego, obserwator „drogi synodalnej” w Niemczech z ramienia KEP, w audycji „Aktualności dnia” w Radiu Maryja.
Niemiecka droga synodalna chce zreformować Kościół w Niemczech. Niemiecyc kapłani chcą m.in. święceń kapłańskich dla kobiet, błogosławieństw związków homoseksualnych, zniesienia celibatu księży.
Ks. prof. Grzegorz Chojnicki, który jest obserwatorem „drogi synodalnej” z ramienia Konferencji Episkopatu Polski, podkreślił, że działanie niemieckiego Kościoła zostało skrytykowane przez Stolicę Apostolską [czytaj więcej].
– Stworzono 74-osobową komisję synodalną, która ma doprowadzić do tego, że w Niemczech ma powstać na przyszłość Rada Synodalna. Teraz komisja przejęła wszystkie dokumenty. Większość z nich już przegłosowano. Niektóre nie zostały przyjęte i mają być nadal procedowane w ramach komisji. Komisja składa się z 27 biskupów, 27 członków Centralnego Komitetu Niemieckich Katolików i 20 osób, które zostały wskazane z całości Kościoła katolickiego w Niemczech (…). Konferencja Episkopatu Niemiec liczy ponad 60 czynnych członków, w tym 27 ordynariuszy. Dodam, że pięć świeckich osób, które zostały wyznaczone przez episkopat do zgromadzenia drogi synodalnej, po tym wydarzeniu zrezygnowały (…). Świeccy są odważni w Niemczech, ale jest ich mało (…). Wiele osób w Niemczech nie zgadza się z drogą synodalną, bo mówią, że baza katolicyzmu nie została uwzględniona (…). Pierwsza reakcja Rzymu to była notyfikacja na temat wyboru biskupa. Ona jeszcze nie była przez nikogo podpisana, ale brzmiała tak, że to, co podejmuje niemiecka droga synodalna, nie jest wiążące ani dla żadnego biskupa, ani katolika w Niemczech – powiedział ks. prof. Grzegorz Chojnicki.
Choć Stolica Apostolska wystosowała jasny sprzeciw wobec działań niemieckiego Kościoła, to Niemcy dalej kontynuują „drogę synodalną”. Ks. kard. Pietro Parolin, odnosząc się do działań niemieckich biskupów, wskazał, że droga synodalna Niemiec podejmuje decyzje, które są niezgodne z nauką Kościoła. Ks. kard. Pietro Parolin komentował wcześniej sytuację w Niemczech, mówiąc, że „Kościół lokalny nie może podejmować tego rodzaju decyzji, które angażują dyscyplinę Kościoła powszechnego, dlatego niezbędna jest konfrontacja z Rzymem i pozostałymi Kościołami na świecie”. Do tych słów odniósł się ks. prof. Grzegorz Chojnicki.
– Pojawia się pytanie: Co to jest nauczanie autentyczne Kościoła? To jest nauczanie Papieża wraz z biskupami, którzy pozostają w jedności z Ojcem Świętym i między sobą. Jest pytanie, co niemieccy biskupi mają na myśli, kiedy głosują w taki sposób w kwestiach wiary i moralności? Czy oni nauczają autentycznie? Czy idą w stronę nauczania prywatnego? Z innej strony można się tłumaczyć, że to wszystko jest na zasadzie synodalności, ale jest pewne napięcie pomiędzy kolegialnością biskupów a synodalnością biskupów – podkreślił gość Radia Maryja.
Jednym z postulatów niemieckiej drogi synodalnej jest błogosławienie przez Kościół katolicki par homoseksualnych.
– Droga synodalna postanowiła, że wypracują dokument, instrukcję liturgiczną, aby można było dokonywać błogosławieństwa par jednopłciowych w Kościele katolickim. Okazuje się, że w wielu diecezjach takie dokumenty już istniały. Ci, którzy są zwolennikami tych błogosławieństw, mówią, że to żaden problem, po prostu wystarczy wziąć to, co już zostało wypracowane (…). Błogosławieństwo dla osób, które się kochają – tak zostało to nazwane – czyli uniknięto nawet słowa homoseksualizm czy pary jednopłciowe (…). Ośmiu biskupów było przeciw, 11 wstrzymało się od głosu, reszta było za – wskazał duchowny.
Gość Radia Maryja odniósł się również do innych postulatów głosowanych na „drodze synodalnej” w Niemczech.
– Jeśli chodzi na przykład o celibat, to wnioskują do Stolicy Apostolskiej, że należy rozważyć dowolność celibatu, a przyrzeczenie celibatu rozłączyć z sakramentem święceń (…). Jeśli chodzi o święcenia pastorów czy innych kapłanów niekatolickich, to aby przyjęli święcenia w Kościele katolickim, wymagana jest zgoda Stolicy Apostolskiej. Chcą znieść tę rangę i powiedzieć, że każdy biskup diecezjalny czy ordynariusz może taką dyspensę udzielić. Jeżeli wprowadzono by dowolność celibatu, to postulują, aby księża, którzy już żyją w celibacie, mogli się ożenić (…). Jeżeli chodzi o święcenia kobiet, to oczywiście dopuszczenie do diakonatu, a potem do kolejnych stopni święceń (…). Dziesięciu biskupów było przeciw, sześciu wstrzymało się od głosów, reszta biskupów konferencji było za – podsumował ks. prof. Grzegorz Chojnicki.
Całość audycji „Aktualności dnia” można wysłuchać [tutaj].
radiomaryja.pl