[TYLKO U NAS] Ks. bp I. Dec: Nowoczesne koncepcje człowieka fałszowały obraz bytu ludzkiego, myląc go niekiedy ze zwierzęciem albo z Bogiem

Nowoczesne koncepcje człowieka, zwłaszcza te powstałe w ostatnich dwóch stuleciach, fałszowały obraz bytu ludzkiego, myląc go niekiedy ze zwierzęciem albo z Bogiem. Stąd też możemy mówić o redukcyjnych koncepcjach człowieka (…) oraz o koncepcjach indywidualistycznych i liberalistycznych, które z kolei dokonywały swoistej deifikacji człowieka – mówił w swoim wykładzie wygłoszonym podczas XI Międzynarodowego Kongresu „Katolicy i osoba ludzka. Szanse i zagrożenia” w Wyższej Szkole Kultury Społecznej i Medialnej w Toruniu ks. bp Ignacy Dec, ordynariusz diecezji świdnickiej.

Ks. bp Ignacy Dec wygłosił prelekcję zatytułowaną: „Spór o człowieka w kulturze nowożytnej”. Podkreślił, że w ostatnich dwóch wiekach powstały fałszujące obraz bytu ludzkiego koncepcje: koncepcje redukcyjne oraz koncepcje indywidualistyczne.

– Nowoczesne koncepcje człowieka, zwłaszcza te powstałe w ostatnich dwóch stuleciach, fałszowały obraz bytu ludzkiego, myląc go niekiedy ze zwierzęciem albo z Bogiem. Stąd też możemy mówić o redukcyjnych koncepcjach człowieka, które degradowały go do zwierzęcia oraz o koncepcjach indywidualistycznych i liberalistycznych, które z kolei dokonywały swoistej deifikacji człowieka, przypisując mu cechy boskie – tłumaczył ksiądz biskup.

Jako przykład redukcyjnej koncepcji człowieka ordynariusz diecezji świdnickiej omówił filozofię marksistowską.

– Głównym nurtem materialistycznym filozofii nowożytnej był marksizm. Miał on być lekarstwem na bolączki XIX i XX stulecia. Jak się potem okazało, lekarstwo okazało się gorsze od choroby. Karol Marks wypracował swoje pomysły filozoficzne na bazie materializmu Ludwiga Feuerbacha i idealizmu dialektycznego Wilhelma Hegela. (…) Tę dialektyczną wizję rzeczywistości przejął od Hegela Marks i zastosował ją do materii, społeczeństwa i do całych ludzkich dziejów. W wyniku tej aplikacji powstał materializm dialektyczny i materializm historyczny. Zdaniem Marksa w społeczeństwie toczy się nieustannie walka grup społecznych, przede wszystkim walka klasy panów i niewolników – wskazał prelegent.

Drugim trendem zniekształcającym prawdziwy wizerunek człowieka były nowożytne deifikacje człowieka, które przypisywały człowiekowi cechy boskie. Przedstawicielami tej orientacji antropologicznej byli: Ludwig Feuerbach, Friedrich Nietzsche oraz Jean-Paul Sartre – wyjaśnił przewodniczący Rady ds. Apostolstwa Świeckich KEP.

– U tych wszystkich myślicieli miał miejsce proces deifikacji człowieka, polegający na przypisywaniu człowiekowi cech boskich. Feuerbach, należący do lewicy hegelowskiej, dokonał w swojej filozofii ubóstwienia człowieka. Zdaniem tego myśliciela, jeśli świadomość człowieka jest miejscem pojawienia się Boga, to należy ją przeanalizować i wówczas dojdzie się do przekonania, że Bóg jest jej wytworem. (…) Ateistyczną linię rozumienia człowieka kontynuował po Feuerbachu Friedrich Nietzsche. Najpierw rozprawił się z ideą Boga, którą uznał za mit. (…) Nietzsche ogłosił więc śmierć Boga, deklarując, że Bóg nie żyje i nigdy nie istniał. (…) Następnym ogniwem w procesie deifikacji człowieka w imię negacji Boga jest myśl filozoficzna Jean-Paul Sartre’a (XX w.) Centralną ideą w jego antropologii jest wolność. Sartre twierdzi, że człowiek jest ze swej istoty samą wolnością i dlatego zdolny jest do bycia poza prawdą, dobrem i złem, sam staje się zdolny do ustanawiania nowych prawd i praw – akcentował ksiądz biskup.

Kierunki antropologiczne, które są inspirowane horyzontalną wizją człowieka, posługują się wzniosłymi hasłami i chcą reprezentować nowoczesną oraz jedynie wartościową – ich zdaniem – wartościową wizję człowieka – zwrócił uwagę ks. bp Ignacy Dec.

– Humanizmy horyzontalne, ateistyczne, dawne i dzisiejsze, posiadają wielkie ambicje dysponowania tzw. naukową prawda o człowieku, zgłaszają pretensję do monopolu na pełną prawdę o człowieku. Deklarują swoją nowoczesność, wolność od wpływów religijnych i ideologicznych – w rzeczywistości zaś przez swoją zawężoną, okrojoną wizję człowieka stają się w wielu przypadkach narzędziem służącym do podbudowywania niesprawiedliwego prawodawstwa, godzącego w godność człowieka, np. prawa do aborcji czy eutanazji. Patrząc dzisiaj z perspektywy na owe dziejowe procesy, można powiedzieć, iż wiek XIX przekazał wiekowi XX do wypraktykowania wymyślone fałszywe idee. Upraszczając nieco można powiedzieć, że totalitaryzm sowiecki weryfikował zasadność filozofii marksistowskiej, zaś hitleryzm był niesiony ideami wymyślonymi przez Nietzschego – zaznaczył ordynariusz diecezji świdnickiej.

RIRM

drukuj