[TYLKO U NAS] J. M. Jackowski: Porozumienie Jarosława Gowina nadal będzie stanowiło zaplecze rządu Zjednoczonej Prawicy
Z deklaracji pana Jarosława Gowina jasno wynikało, że rezygnuje on z funkcji rządowej. Nie będzie już pełnił funkcji wicepremiera, natomiast pozostaje liderem Porozumienie, która to formacja jest częścią składową Zjednoczonej Prawicy i będzie stanowił zaplecze parlamentarne dla obecnego rządu – powiedział w „Polskim punkcie widzenia” na antenie Telewizji Trwam senator PiS Jan Maria Jackowski.
Jarosław Gowin zrezygnował z funkcji wicepremiera. Nie rozbił jednak większości Zjednoczonej Prawicy w Sejmie. Stwierdził, że skoro jest zdania, że wybory prezydenckie nie powinny odbyć się w maju, niewskazane są też przedterminowe wybory parlamentarne.
– Z deklaracji pana Jarosława Gowina jasno wynikało, że rezygnuje on z funkcji rządowej. Nie będzie już pełnił funkcji wicepremiera, natomiast pozostaje liderem Porozumienie, która to formacja jest częścią składową Zjednoczonej Prawicy i będzie stanowiła zaplecze parlamentarne dla obecnego rządu. Taka była jego deklaracja. Kwestią zasadniczą jest utrzymanie jedności, a nie konflikty wewnętrzne – podkreślił Jan Maria Jackowski.
Większość w Sejmie jest jednak wyjątkowo krucha.
– Dlatego ważne jest, by próbować poszukiwać dialogu, rozwiązań, które będą łączyć, a nie dzielić – wskazał senator PiS.
Przeciwko wyborom prezydenckim w maju była także opozycja.
– Po Świętach Wielkanocnych wypowie się jeszcze na ten temat minister zdrowia Łukasz Szumowski – zaznaczył.
Senator PiS nie wykluczył, że wybory mogą zostać przesunięte o tydzień, na 17 maja.
– Ustawa, która umożliwi głosowanie korespondencyjne może być trzymana przez opozycję w Senacie, bo ta ma tam większość. To maksymalnie okres 30 dni, więc niewykluczone, że ustawa wejdzie w życie za pięć dwunasta, a zatem wybory odbędą się tydzień później. W ustawie, która została przyjęta, jest taka możliwość – wskazał senator PiS.
To ostatni możliwy konstytucyjny termin, w którym powinny odbyć się wybory prezydenckie.
– Nieprzeprowadzenie w tym terminie wyborów, wiązało się z wprowadzeniem któregoś ze stanów nadzwyczajnych – stanu wyjątkowego lub stanu klęski żywiołowej, to wtedy wybory są przesunięte na 90 dni po zakończeniu stanu wyjątkowego. W związku z tym, gdyby wybory nie odbyłyby się do 17 maja, mielibyśmy do czynienia z naruszeniem konstytucji – wyjaśnił Jan Maria Jackowski.
O to, by zmienić najważniejszy dokument w państwie zaapelował Jarosław Gowin.
– Propozycja pana Gowina, by zmienić konstytucję budziła wyjątkowe wątpliwości i jest praktycznie nie do przeprowadzenia w obecnej sytuacji, ponieważ procedury trwałyby około 90 dni, więc nie ma na to szans nawet, gdyby wszystkie formacje polityczne ze sobą współpracowały – powiedział.
radiomaryja.pl