[TYLKO U NAS] J. Grzesik o propozycji KE dot. redukcji emisji: Nie jesteśmy w stanie w żaden sposób spełnić tych norm. Będzie to oznaczało drastyczną podwyżkę ceny energii
Oznacza to natychmiastowy zgon polskiej energetyki opartej o węgiel kamienny i brunatny. Nie jesteśmy w stanie w żaden sposób spełnić tych norm. Będzie to oznaczało drastyczną podwyżkę ceny energii, której i tak dzisiaj lwią część stanowi podatek od dwutlenku emisji węgla – zwrócił uwagę Jarosław Grzesik w środowym wydaniu „Polskiego punktu widzenia” na antenie TV Trwam. Przewodniczący Sekretariatu Górnictwa i Energetyki NSZZ „Solidarność” skomentował propozycję KE dot. zwiększenia celu redukcji emisji do 2030 roku.
Przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen zaproponowała w środę zwiększenie celu redukcji emisji CO2 do 2030 roku. Nowy cel, który obecnie wynosi 40 proc., miałby wzrosnąć do co najmniej 55 proc. [czytaj więcej]
– Oznacza to natychmiastowy zgon polskiej energetyki opartej o węgiel kamienny i brunatny. Nie jesteśmy w stanie w żaden sposób spełnić tych norm. Będzie to oznaczało drastyczną podwyżkę ceny energii, której i tak dzisiaj lwią część stanowi podatek od dwutlenku emisji węgla. (…) Jeżeli jako jeden z większych narodów, jakie funkcjonują w ramach Unii Europejskiej, przedstawimy swoje warunki i powiemy, że się nie zgadzamy, to powinniśmy to przeforsować. Tylko musi być wola polityczna – podkreślił Jarosław Grzesik.
Centrale związkowe działające na Górnym Śląsku i w Zagłębiu Dąbrowskim podjęły decyzję o reaktywowaniu międzyzakładowego komitetu protestacyjno-strajkowego. Domagają się rozmów z premierem Mateuszem Morawieckim, stawiając ultimatum czasowe – do 21 września. [czytaj więcej] Gość TV Trwam powiedział, że jeżeli rządzący nie zaproponują konkretnych rozwiązań, zapewne skończy się to strajkiem górników.
– Trwają rozmowy, ale z tych rozmów nic nie wynika. Rozmowy polegają na tym, że prezentuje się nam pewnego rodzaju dokumenty i założenia, natomiast do tej pory nikt nie przedstawił wizji, w jaki sposób ma funkcjonować polskie górnictwo i polska energetyka; w jaki sposób ma funkcjonować polska gospodarka, która oparta jest bezpośrednio na polskiej energetyce związanej z produkcją energii elektrycznej przede wszystkim z węgla kamiennego i brunatnego. Do dzisiaj nie usłyszeliśmy, jakie są rozwiązania i propozycje – zaznaczył przewodniczący Sekretariatu Górnictwa i Energetyki NSZZ „Solidarność”.
Jarosław Grzesik powołał się na projekt „Polityki energetycznej Polski do 2050 roku”, którego głównym celem jest zapewnienie bezpieczeństwa energetycznego kraju oraz dbanie o ochronę środowiska przed skutkami oddziaływania energetyki.
– Z dokumentów wynika, że czeka nas bardzo głęboka transformacja całego systemu elektroenergetycznego opartego o nasze paliwa kopalne, o nasze bogactwo narodowe. (…) Jedyne konkretne propozycje, jakie padły w czasie ostatniego spotkania w Warszawie, to była budowa fabryki samochodów elektrycznych na Śląsku – około 3-3,5 tys. miejsc pracy – oraz budowa fabryki produkującej panele fotowoltaiczne – około 1100 miejsc pracy. Przypomnę, że w górnictwie węgla kamiennego zatrudnionych jest około 85 tys. ludzi, w energetyce – około 100 tys. ludzi, w górnictwie węgla brunatnego – kilkadziesiąt tysięcy ludzi – wskazywał gość „Polskiego punktu widzenia”.
– Jeżeli ktoś zastąpi te wszystkie miejsca pracy równoprawnymi miejscami pracy w regionach, w których dzisiaj pracują ludzie – Śląsk, Bełchatów, powiat zgorzelecki – w których dzisiaj funkcjonuje górnictwo węgla kamiennego i brunatnego oraz energetyka oparta na tych surowcach, to konia z rzędem temu, kto pokaże mi, gdzie takie miejsca pracy powstaną i w jaki sposób – dodał Jarosław Grzesik.
radiomaryja.pl