fot. PAP/EPA

[TYLKO U NAS] Dr M. Skwarzyński o medialnym ataku na Benedykta XVI: Dopóki św. Jan Paweł II i Benedykt XVI nie będą deprecjonowani na jakimkolwiek gruncie, to trudno będzie podważyć antropologiczne poglądy Kościoła

Zarówno nauczanie Karola Wojtyły jako etyka i Papieża, jak i nauczanie Josepha Ratzingera jako teologa i Ojca Świętego jest nauczaniem mającym bardzo wysoki poziom merytoryczny. (…) Jeżeli nie jesteśmy w stanie ich zaatakować merytorycznie, to się robi bardzo prostą akcję, żeby zaatakować ich za coś, czego w ogóle nie zrobili i obrzucić błotem, bo może się coś przyklei. Wtedy nie będziemy musieli walczyć z ich nauczaniem i liberalizować Kościoła, podważając nauczania św. Jana Pawła II i Benedykta XVI. (…) Dopóki św. Jan Paweł II i Benedykt XVI nie będą deprecjonowani na jakimkolwiek gruncie, to trudno będzie podważyć jakiekolwiek antropologiczne poglądy Kościoła – mówił mec. dr Michał Skwarzyński z Katedry Praw Człowieka i Prawa Humanitarnego WPPKiA KUL w audycji „Aktualności dnia” na antenie Radia Maryja.

W niemieckich mediach trwa nagonka na papieża-emeryta Benedykta XVI, któremu zarzuca się tuszowanie skandali pedofilskich, mimo że nie ma na to żadnych dowodów.

– Koncepcja, która została opisana w momencie opublikowania Raportu McCarricka, powtarza się w sposób ewidentny. Zarówno sam Raport McCarricka, jak i raport komisji działającej przy francuskim episkopacie dotyczący diecezji monachijskiej, której arcybiskupem był Joseph Ratzinger, są dokumentami, które podważają zaufanie do działalności prawników. To miały być dokumenty o charakterze quasi-sądowym, miały zatem opierać się o zasadę, na podstawie której działa każdy proces, czyli że jest strona, która o coś oskarża i jest strona, która broni, a ktoś to obiektywnie ocenia. Tymczasem dokumenty są tak naprawdę zbiorem nie tyle analitycznej analizy, wywodu, przedstawienia ciągu argumentów, że na coś są dowody, a na coś nie ma, tylko zawierają bardzo dużą ilość pomówień, niedomówień i są wymierzone w konkretne osoby – wskazał mec. Michał Skwarzyński.

– Z jednej strony są one wymierzone w dwóch papieży – świętego Jana Pawła II i Benedykta XVI, a z drugiej strony mają za zadanie odwrócenie ostrza pytań od innych osób. Niestety dziennikarze, którzy zajmują się tą tematyką, nie zachowują nawet minimum staranności, która byłaby wyrażona w samej lekturze dokumentów. Raporty oczywiście celowo są bardzo obszerne, ale jeśli zacznie się czytać dokument, to każdy dostrzeże, że zarzuty, które są przedstawiane w streszczeniu dla mediów, nie mają żadnego oparcia – zaakcentował mecenas.

Gość Radia Maryja zwrócił uwagę, że atak na Benedykta XVI nie jest oparty na żadnych faktach, a jedynie na pomówieniach.

– To nie jest zbudowane na mechanizmie faktów i argumentów, tylko na mechanizmie, że gdzieś działy się złe rzeczy, a tutaj działo się coś innego, co nie ma związku z tymi złymi rzeczami, ale trzeba przedstawić to tak, jakby tematy były ze sobą powiązane. Dziennikarze wpadają w pułapkę i bez żadnych dowodów kolportują nieprawdziwe informacje niewynikające z dokumentów. To przerażające, bo oznacza, że tak naprawdę nie jest realizowane podstawowe działanie dziennikarzy, czyli przekazywanie nam prawdy – powiedział doktor z Katedry Praw Człowieka i Prawa Humanitarnego WPPKiA KUL.

Niemieccy prawnicy, którzy badali przypadki pedofilii wśród niemieckich księży, nie znaleźli żadnych dowodów potwierdzających, iż papież Benedykt XVI miał tuszować skandale pedofilskie. Nie przeszkodziło im to w tym, aby Ojca Świętego oskarżyć na podstawie własnych domysłów i przypuszczeń.

– Nagle się posługujemy konstrukcjami nieznanymi w prawie, czyli mówimy o prawdopodobieństwie, przypuszczeniach. W ten sposób normatywizujemy coś, czego nie ma w normach. To jest zupełnie sprzeczne z zasadami, którymi kieruje się system prawny w swoim fundamencie, którym są prawa człowieka. Raport został przygotowany w celu oczerniania konserwatywnych papieży – podkreślił gość „Aktualności dnia”.

– Zarówno nauczanie Karola Wojtyły jako etyka i papieża, jak i nauczanie Josepha Ratzingera jako teologa i Ojca Świętego, jest nauczaniem mającym bardzo wysoki poziom merytoryczny. Jest on na tyle wysoki, że tak naprawdę w lidze świętego Jana Pawła II, jeśli chodzi o etykę i antropologię człowieka, mało kto chodzi w historii świata. Jeżeli mówimy o teologii, to również w historii Kościoła trudno byłoby wskazać kogoś, kto chodził na poziomie wywodu naukowego, merytorycznego Josepha Ratzingera – dodał.

Atak na św. Jana Pawła II i Benedykta XVI ma głębszy wymiar.

– Jeżeli nie jesteśmy w stanie ich zaatakować merytorycznie, to się robi bardzo prostą akcję, żeby zaatakować ich za coś, czego w ogóle nie zrobili i obrzucić błotem, bo może się coś przyklei. Wtedy nie będziemy musieli walczyć z ich nauczaniem i liberalizować Kościoła, podważając nauczania św. Jana Pawła II i Benedykta XVI, tylko wyrzucimy wszystko do śmieci, bo przypiszemy im coś, czego nie zrobili. To bardzo prosty mechanizm – mówił mec. Michał Skwarzyński.

– W przypadku św. Jana Pawła II chodzi o postulat dekanonizacji. Dopóki św. Jan Paweł II i Benedykt XVI nie będą deprecjonowani na jakimkolwiek gruncie, to trudno będzie podważyć jakiekolwiek antropologiczne poglądy Kościoła, czyli poglądy na temat edukacji seksualnej, małżeństwa, związków homoseksualnych, aborcji czy eutanazji. Papież Franciszek jest dużo bardziej liberalny od swoich dwóch poprzedników, a jednocześnie jego nauczanie dotyczące aborcji, eutanazji czy małżeństwa jako instytucji jest niezmienne. Nawet jeżeli w Kościele mielibyśmy sytuację, w myśl której cała hierarchia na czele z Ojcem Świętym miałaby poglądy odmienne od nauczania Kościoła do dzisiaj, to musieliby merytorycznie próbować to podważyć. W zasadzie jest to niewykonalne – oznajmił gość Radia Maryja.

Doktor zwrócił uwagę, że w sytuacji ataków na świętość musimy być przygotowani na walkę z kłamstwem i fałszem.

– Nie możemy się spodziewać czystej gry, dlatego że to my mamy rację. Osoba, która wie, że ma racje i używa sensownych argumentów, zawsze musi się spodziewać, iż będzie przenoszona argumentacja niemerytoryczna. Druga strona zdaje sobie sprawę z tego, że jak merytorycznie nie ma racji, to nie wygra dyskusji. Tego typu zagrywki będą zatem dalej stosowane – podsumował mec. Michał Skwarzyński.

Całą audycję „Aktualności dnia” z udziałem mec. Michała Skwarzyńskiego można odsłuchać [tutaj].

 

radiomaryja.pl

drukuj
Tagi:

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl