[TYLKO U NAS] Dr. M. Burdelski o spotkaniu Donald Trump-Kim Dzong Un: Sukcesem było już to, że szczyt się odbył

Sukcesem było już to, że szczyt się odbył, że przywódca największej gospodarki świata, też największego mocarstwa, jeżeli chodzi o militaria, podjął dialog i rozmowy z przywódcą niedużego kraju, ale (…) stwarzającego zagrożenie nie tylko na Półwyspie Koreańskim, ale w całej Azji Wschodniej – powiedział w czwartkowej audycji „Aktualności dnia” na antenie Radia Maryja dr Marceli Burdelski z Akademii Sztuki Wojennej w Warszawie.

W Wietnamie odbył się szczyt z udziałem prezydenta Stanów Zjednoczonych Donalda Trumpa oraz przywódcy Korei Północnej Kim Dzong Una. Spotkanie nie zakończyło się porozumieniem, ale w przyszłości rozmowy mają być kontynuowane. [więcej]

Dr Marceli Burdelski wskazał, że Korea Północna chciała uzyskać zniesienie sankcji nałożonych przez Radę Bezpieczeństwa ONZ w zamian za samą obietnicę denuklearyzacji.

– Deklaracja Kim Dzong Una była taka, że za samą chęć mieli otrzymać zniesienie sankcji, które uchwaliła – to są trzy rezolucje – Rada Bezpieczeństwa ONZ, które praktycznie Koreę Północną blokują gospodarczo. Wszelkie działania czy transakcje czy inwestycje są niemożliwe, Korea Północna nie może mieć kont w żadnych bankach, także nie może importować ropy naftowej, paliw, sprzedawać swojego węgla do Chin. (…) Za samą obietnicę zniesienie sankcji jest niemożliwe – zaznaczył politolog.

Jeżeli Korea Północna zastosowałaby się do wytycznych USA odnośnie denuklearyzacji, to Amerykanie będą skłonni do tego, aby zaapelować do RB ONZ złagodzenie sankcji – ocenił ekspert.

– Podobno też Trump z przewodniczącym Kimem uzgodnili, że Kim nie będzie robił nowych prób nuklearnych i puszczał rakiet dalekiego zasięgu. (…) Amerykanie przedstawili obiekty i tereny, które mają podlegać denuklearyzacji. Jeżeli Koreańczycy krok po kroku zaczną to robić, to oczywiście USA wystąpią do Rady Bezpieczeństwa o początkowo złagodzenie sankcji. Był też gest humanitarny, czyli Stany Zjednoczone wystąpiły do Rady Bezpieczeństwa o wyłącznie z sankcji pomocy humanitarnej, czyli pomocy żywnościowej dla niedożywionych ludzi czy pomocy medycznej – akcentował gość „Aktualności dnia”.

Prezydent Donald Trump podczas szczytu w Wietnamie zwrócił uwagę na rolę Chin, Rosji, Japonii oraz Korei Południowej w kontekście relacji z Koreą Północną.

– 93 proc. obrotów handlowych Korei Północnej jest z Chinami. Chiny poparły sankcje – nie byłoby tej rezolucji, tak radykalnej, tak samo jak bez poparcia Rosji. Ostatnio zresztą Chiny i Rosja działały na rzecz złagodzenia sankcji i w sumie Amerykanie też do tego się skłaniali – zauważył dr Marceli Burdelski.

W opinii politologa jako sukces należy odnotować sam fakt, że obaj przywódcy się ze sobą spotkali i prowadzili dialog.

– Sukcesem było już to, że szczyt się odbył, że przywódca największej gospodarki świata, też największego mocarstwa, jeżeli chodzi o militaria, podjął dialog i rozmowy z przywódcą w sumie niedużego kraju (mającego 25 mln ludności, 200 tys. km 2 powierzchni), ale przy rozwoju tych broni nuklearnych, tych wszystkich testów, stwarzającego zagrożenie nie tylko na Półwyspie Koreańskim, ale w całej Azji Wschodniej – podsumował ekspert.

Całość rozmowy z dr. Marcelem Burdelskim w „Aktualnościach dnia” można odsłuchać [tutaj].

 

RIRM