fot. facebook.com/PrawicaKawecki/

[TYLKO U NAS] Dr K. Kawęcki o historii koncepcji Międzymorza: Trójmorze jest realizacją tego, co w tej chwili jest możliwe, czyli praktycznym wyrazem idei Międzymorza

W tej chwili jest ona wyrażana poprzez inicjatywę Trójmorza, którą można uznać za modyfikację idei Międzymorza, bo nie są one ze sobą tożsame. Trójmorze jest realizacją tego, co w tej chwili jest możliwe, czyli praktycznym wyrazem idei Międzymorza. Różnica polega na tym, że idea Międzymorza jest projektem bardziej geopolitycznym, politycznym, który ma spowodować ograniczenie aspiracji rosyjskich i niemieckich w tej części Europy. (…) Idea Trójmorza ma bardziej charakter ekonomiczny – mówił dr Krzysztof Kawęcki, politolog i historyk, w programie „Rozmowy niedokończone” na antenie Radia Maryja i TV Trwam.

Międzymorze jest dzisiaj pojęciem oraz pomysłem pomijanym w geopolityce, pomimo że ma on wielowiekową historię.

– Międzymorze to pojęcie historyczne, geopolityczne i geograficzne. Można powiedzieć, że jest to obszar współpracy, rozwoju państw obszaru między Niemcami a Rosją, które leżą na terytorium obejmującym trzy morza: Adriatyckie, Bałtyckie oraz Czarne. Już na początku istnienia państw Europy Środkowej, a zatem Polski, Węgier, Czech czy Chorwacji, a konkretnie z chwilą przyjęcia przez nie chrześcijaństwa z Rzymu, te kraje weszły w krąg cywilizacji łacińskiej. W następnych stuleciach obszar ten kształtowała w dużym stopniu polityka dynastyczna Jagiellonów, bo jak wiemy, zasiadali oni na tronach Polski, Czech i Węgier – oznajmił gość Radia Maryja i TV Trwam.

Idea Międzymorza przeżyła zmiany w czasach nowożytnych.

– W czasach nowożytnych obszar Międzymorza w dużym stopniu został poddany wpływom: Rosji, Niemiec, Austro-Węgier i Turcji. Kiedy po I wojnie światowej nastąpiła radykalna zmiana, stworzyła ona nowe możliwości właśnie dla tego obszaru. Myślę, że pojęcia Międzymorza czy Europy Środkowej są bardzo zbliżone, a być może nawet zbieżne ze sobą. Pojęcie Europy Środkowej zostało po raz pierwszy użyte przez niemieckiego geografa Friedricha Naumanna, który w swoim dziele „Mitteleuropa” przedstawił Europę Środkową jako obszar przede wszystkim geograficzny, który jest pozbawiony – według niego – szczególnych cech narodowościowych czy wyznaniowych. Pod tym względem jego rozważania znacznie rozmijały się z rzeczywistością, bo już w XIX wieku poczucie narodowe nie tylko Polaków, ale także narodów znajdujących się w ramach Austro-Węgier było znaczące. Koncepcja Europy Środkowej, mimo że była ponadnarodowościowa, była wykorzystywana w niemieckich koncepcjach geopolitycznych i miała służyć jako uzasadnienie do dominacji Niemców na tym obszarze – powiedział politolog.

W czasach dwudziestolecia międzywojennego koncepcja Międzymorza była mocno promowana przez Józefa Piłsudskiego. Sprzeciwiał jej się z kolei Roman Dmowski. Przeciwne Międzymorzu były także: Ukraina, Litwa i Białoruś.

– Panował brak zrozumienia dla koncepcji wśród sąsiadów Polski, czyli krajów, które walczyły o niepodległość. Mam tutaj na myśli Ukrainę, a w pewnym stopniu również Białoruś i Litwę. (…) To był pewien dramat wynikający z tego, że świadomość narodowa przełomu XIX i XX wieku wśród Ukraińców, Litwinów kształtowała się w opozycji do tradycji I RP i Wielkiego Księstwa Litewskiego, a później Rzeczpospolitej Obojga Narodów. (…) Próbą wprowadzenia idei w życie przez Józefa Piłsudskiego była wyprawa kijowska i próba powołania niepodległej Ukrainy – mówił dr Krzysztof Kawęcki.

– Roman Dmowski uważał, że granica Polski na wschodzie powinna obejmować Mińsk, Kamieniec Podolski, gdzie znajdowała się znacząca część żywiołu polskiego, który jest w stanie cywilizacyjnie zagospodarować polskość. Roman Dmowski uważał, że trudno się federalizować z kimś, kto tak naprawdę nie chce i nie rozumie pomysłu. Główna różnica między J. Piłsudskim a R. Dmowskim sprowadzała się do rozumienia Ukrainy i relacji z nią w kontekście polskiej polityki – zaakcentował gość „Rozmów niedokończonych”.

W XXI wieku próbą realizacji Międzymorza jest koncepcja Trójmorza.

– W tej chwili jest ona wyrażana poprzez inicjatywę Trójmorza, którą można uznać za modyfikację idei Międzymorza, bo nie są one ze sobą tożsame. Trójmorze jest realizacją tego, co w tej chwili jest możliwe, czyli praktycznym wyrazem idei Międzymorza. Różnica polega na tym, że idea Międzymorza jest projektem bardziej geopolitycznym, politycznym, który ma spowodować ograniczenie aspiracji rosyjskich i niemieckich w tej części Europy. (…) Idea Trójmorza ma bardziej charakter ekonomiczny, co wydaje się zrozumiałe, bo interes Trójmorza jest zbieżny z interesami amerykańskimi, żeby wpływy niemieckie i rosyjskie nie były nazbyt silne. Warunkiem sukcesu tego projektu jest polityczne wsparcie USA, co miało mocny wyraz w okresie prezydentury Donalda Trumpa. Teraz Stany Zjednoczone mają zapewne ograniczone plany, dlatego że nadmierna konfrontacja USA z Rosją w postaci ograniczenia wpływów rosyjskich nie leży w interesie Stanów Zjednoczonych, dla których głównym przeciwnikiem są teraz Chiny – podsumował historyk.

radiomaryja.pl

drukuj