fot. PAP/Rafał Guz

[TYLKO U NAS] Dr J. Hajdasz: Słowa ks. abp. M. Jędraszewskiego wywołały gwałtowne reakcje, ponieważ ma odwagę mówić głośno to, co wielu chciałoby przemilczeć

Ksiądz Arcybiskup nie wymienił nikogo z imienia i nazwiska , nie odnosił się bezpośrednio do żadnej daty ani wydarzenia. Dlaczego więc te słowa wywołały aż tak gwałtowne reakcje? Stało się tak, ponieważ ma odwagę mówić głośno to, co wielu chciałoby przemilczeć. Zamknąć usta takim jak on, bo Kościołowi nie wolno mieszać się do polityki, bo duchowny nie powinien krytykować takich czy innych wydarzeń politycznych. Tymczasem – czy chcemy, czy nie – milczenie odbierane jest zawsze jako aprobata – bierna, ale aprobata. Brak jednoznacznego sprzeciwu wyrażonego wprost jest po prostu zgodą na działania, których być może nawet w głębi swojego ducha nie aprobujemy, ale nie wyrażając tego publicznie, po cichu dajemy na nie przyzwolenie – mówiła w felietonie „Myśląc Ojczyzna” na antenie Radia Maryja dr Jolanta Hajdasz, dyrektor Centrum Monitoringu Wolności Prasy Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich.    

Dr Jolanta Hajdasz w swoim felietonie odniosła się do ataków lewicowych mediów na ks. abp. Marka Jędraszewskiego za słowa wygłoszone podczas homilii w czasie Pasterki sprawowanej w katedrze na Wawelu.

– „Burza po słowach Arcybiskupa”, „Nie odpuszcza nawet w Wigilię”, „Na Pasterce bronił lex Czarnek i pensji katechetów”  – to tylko tytuły, jakimi opatrzono relacje z wigilijnej homilii metropolity krakowskiego, ks. abp.  Marka Jędraszewskiego. I jeszcze cytaty: „Nawet w Boże Narodzenie nie ma szans, by abp Marek Jędraszewski przemówił głosem duszpasterza” – napisał publicysta z Newsweeka, dla którego metropolita krakowski to jest zły człowiek, któremu zdarzyło się zostać księdzem. A rzekomo katolicki publicysta portalu Onet pozwolił sobie nazwać wigilijną homilię Arcybiskupa dosłownie „demoniczną”. Akurat to słowo bardziej pasuje jako określenie jego reakcji na słowa, które w czasie Pasterki zostały wypowiedziane w katedrze na Wawelu, ale nie trzeba sięgać do takich argumentów, by zrozumieć jak ważne przesłanie dał nam po raz kolejny w swojej homilii arcybiskup Marek Jędraszewski. Gwałtowna reakcja na nią tzw. mediów głównego nurtu, czyli tych o największej liczbie odbiorców, po raz kolejny jest dowodem na trafność opisu sytuacji dokonaną przez ks. Arcybiskupa Jędraszewskiego. Gdyby tak nie było, nikt by się jego homilią nie zainteresował” – zaznaczyła felietonistka Radia Maryja.

Oburzenie lewicowej części opinii publicznej wzbudziła krytyka prezydenta Andrzeja Dudy ze strony metropolity krakowskiego za zawetowanie nowelizacji Prawa oświatowego , jak również stanowczy sprzeciw księdza Arcybiskupa wobec pomysłów władz niektórych miast, które usiłują doprowadzić do usunięcia nauczania religii ze szkół.

– Co ogromnie ważne – ksiądz Arcybiskup nie wymienił nikogo z imienia i nazwiska , nie odnosił się bezpośrednio do żadnej daty ani wydarzenia. Dlaczego więc te słowa wywołały aż tak gwałtowne reakcje? Stało się tak, ponieważ ma odwagę mówić głośno to, co wielu chciałoby przemilczeć. Zamknąć usta takim jak on, bo Kościołowi nie wolno mieszać się do polityki, bo duchowny nie powinien krytykować takich czy innych wydarzeń politycznych. Tymczasem – czy chcemy, czy nie – milczenie odbierane jest zawsze jako aprobata – bierna, ale aprobata. Brak jednoznacznego sprzeciwu wyrażonego wprost jest po prostu zgodą na działania, których być może nawet w głębi swojego ducha nie aprobujemy, ale nie wyrażając tego publicznie, po cichu dajemy na nie przyzwolenie – podkreśliła dyrektor Centrum Monitoringu Wolności Prasy Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich.     

Ks. abp Marek Jędraszewski od lat wykazuje się konsekwentną postawą, ponieważ pojmuje on politykę jako mądrą odpowiedzialność za dobro wspólne – wskazała dr Jolanta Hajdasz.

– Odpowiedzialność przenikniętą duchem solidarności i zatroskania o autentyczne wartości i dlatego nie można jej tak po prostu oddzielić od Kościoła, który musi być zatroskany o prawdziwe dobro ludzi. Ludzi żyjących tu i teraz, zmagających się na co dzień z konsekwencjami tych konkretnych decyzji politycznych konkretnych osób. Warto z tego zdawać sobie sprawę, zanim zacznie się krytykować – i to tak ostrymi słowami – kogoś, kto pomaga innym zrozumieć mechanizmy współczesnego świata. W naszych czasach bierna postawa uczy innych jedynie relatywizmu i prowadzi do braku umiejętności odróżnienia dobra od zła – akcentowała felietonistka Radia Maryja.

Nie po raz pierwszy bardzo krytycznie do słów wypowiedzialnych przez metropolitę krakowskiego odniósł się katolicki publicysta, red. Tomasz Terlikowski.

– O takich jak on bardzo trafnie napisał ks. abp Antoni Baraniak w jednym ze swych listów do prymasa Wyszyńskiego i niech za mój komentarz posłużą jego słowa: „Większą rozpaczą napełniało mnie siedzenie w celi i dyskutowanie z naszymi katolikami-inteligentami niż wielogodzinne ścieranie się z marksistowskimi ubowcami” – pisał ks. abp Baraniak.  Lepszy poniekąd jawny wróg niż taki niby „rodzinny przyjaciel”. (…) Obyśmy nauczyli się ich rozpoznawać w dzisiejszym zakłamanym świecie – powiedziała dyrektor Centrum Monitoringu Wolności Prasy SDP.

– A ks. abp. Markowi Jędraszewskiemu możemy tylko podziękować i pogratulować. Dużą reklamę robią mainstreamowe media homiliom Jego Ekscelencji-  i to za darmo. Niech więc tak robią dalej, słowa Arcybiskupa dotrą do jeszcze większej liczby osób – podsumowała dr Jolanta Hajdasz.

Cały felieton dr. Jolanty Hajdasz można odsłuchać [tutaj].

radiomaryja.pl

drukuj
Tagi: ,

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl