fot. Monika Bilska

[TYLKO U NAS] Dr J. Hajdasz o konferencji Polskiego Stowarzyszenia Niezależnych Lekarzy i Naukowców: Zarzucono rządzącym niewłaściwą strategię medycznego działania w czasie pandemii – zamiast leczyć chorobę we wczesnym stadium powszechnie dostępnymi lekami, zamykano przychodnie zdrowia i szpitale

Lekarze zarzucili rządzącym obranie niewłaściwej strategii medycznego działania w czasie pandemii, bo zamiast leczyć chorobę we wczesnym stadium powszechnie dostępnymi lekami, zamykano przychodnie zdrowia i szpitale, a chorych przetrzymywano w domach tak długo, aż jedynym wyjściem było wywiezienie pacjenta na sygnale do szpitala i podpięcie pod respirator. W efekcie dla wielu osób kończyło się to cięższym przebiegiem choroby, a nawet śmiercią – powiedziała dr Jolanta Hajdasz, dyrektor Centrum Monitoringu Wolności Prasy Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich, w felietonie z cyklu „Myśląc Ojczyzna” na antenie Radia Maryja.

W ubiegłym tygodniu w siedzibie Stowarzyszenia Dziennikarzy  Polskich odbyła się pierwsza konferencja prasowa przedstawicieli władz nowo zarejestrowanego Polskiego Stowarzyszenia Niezależnych Lekarzy i Naukowców. Uczestnicy przedstawili swoje opinie dotyczące pandemii, szczepień i innych medycznych  aspektów radzenia sobie z koronawirusem, które są inne niż te oficjalnie obowiązujące i przedstawiane przez Ministerstwo Zdrowia. Wśród osób przysłuchujących się konferencji był red. Jan Pospieszalski, którego program „Warto rozmawiać” został zawieszony w kwietniu br. Było to konsekwencją oceny Komisji Etyki w TVP, która uznała, że  odcinek o walce rządu z pandemią naruszał zasady etyki dziennikarskiej.

– Dziennikarz nadal nie wie, kiedy i czy w ogóle jego program wróci na antenę, ale swoją obecnością z kamerą chciał podkreślić wagę poruszanych podczas konferencji problemów. O tych sprawach z pewnością warto rozmawiać, a na pewno przynajmniej wysłuchać tych opinii, dlatego pozwolę je sobie przytoczyć – oceniła dyrektor Centrum Monitoringu Wolności Prasy Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich.

Jednym z uczestników konferencji był dr Zbigniew Hałat, epidemiolog, który w latach 90. był wiceministrem zdrowia i dyrektorem Sanepidu.

– Rok temu w czasie pandemii COVID-19 dr Zbigniew Hałat sformułował zarzuty pod adresem Światowej Organizacji Zdrowia (WHO). Twierdził, że zajmuje się ona „głównie swoimi sprawami, a więc przede wszystkim promowaniem kultury LGBT i tzw. genderyzmu, zamiast zwalczaniem chorób zakaźnych”. Nie muszę więc chyba dodawać, iż nie jest on ulubieńcem najpopularniejszych mediów – powiedziała autorka felietonu.

Dr Jolanta Hajdasz wskazała, że zdecydowana większość lekarzy zarzucała rządowi błędne działania w walce z pandemią, o czym świadczą zamykane szpitale i ograniczony dostęp do służby zdrowia.

– Lekarze zarzucili rządzącym obranie niewłaściwej strategii medycznego działania w czasie pandemii,  bo zamiast leczyć chorobę we wczesnym stadium powszechnie dostępnymi lekami, zamykano przychodnie zdrowia i szpitale, a chorych przetrzymywano w domach tak długo, aż jedynym wyjściem było wywiezienie pacjenta na sygnale do szpitala i podpięcie pod respirator. W efekcie dla wielu osób kończyło się to cięższym przebiegiem choroby, a nawet śmiercią – podkreśliła.

Obecni na konferencji lekarze sprzeciwili się także powszechnemu szczepieniu dzieci, ponieważ – w ich ocenie – nie ma do tego żadnych medycznych podstaw. Ponadto jest to bardzo ryzykowna decyzja, która może nieść poważne konsekwencje zdrowotne.

– Powtórzę, zdaniem niezależnych lekarzy nie powinno się szczepić dzieci przeciwko koronawirusowi. Brzmi to jak głos rozsądku w covidowym świecie, w którym coraz częściej większe grupy osób akceptują kontrowersyjne rozwiązania, byle tylko udało się wrócić do tzw. normalnego życia, czyli zwyczajów i zachowań, do których przywykliśmy przed pandemią – akcentował dyrektor Centrum Monitoringu Wolności Prasy Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich.

Innym kontrowersyjnym tematem, który został poruszony przez lekarzy, był tzw. paszport covidowy. Zgodnie z decyzją rządu będzie on obowiązywał w Unii Europejskiej już od 1 lipca.

– To ograniczenie naszej wolności i prawa do prywatności oraz prosty sposób na trwały podział społeczeństwa na lepszych, czyli zaszczepionych i tych gorszych, którzy nie mogli lub nie chcieli poddać się szczepieniom. Zgoda na ten podział może prowadzić do jeszcze głębszych i trwałych podziałów między tylko teoretycznie równymi obywatelami naszego kraju – wskazała dr Jolanta Hajdasz.

Dyrektor Centrum Monitoringu Wolności Prasy Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich odniosła się również do kwestii certyfikatu szczepionkowego, który daje przywileje zaszczepionym osobom.

– Warto jednak zauważyć, iż jest to mało logiczne działanie, skoro eksperci są zgodni, że samo szczepienie nie chroni przed zachorowaniem, tylko znacznie zmniejsza ryzyko jego wystąpienia. Już teraz pojawiają się  spory pomiędzy pracodawcami a pracownikami dotyczącymi ich chęci do zaszczepienia się przeciw COVID-19 lub jej braku (…). Na dyskusję na ten temat nigdy nie jest za późno, bo choć raz rozpędzoną machinę propagandową bardzo trudno będzie zatrzymać, to warto zauważać i nie lekceważyć rozwiązań, które mogą przynieść więcej szkody niż pożytku. O nich nie tylko warto, ale i trzeba rozmawiać – podsumowała autorka felietonu.

Cały felieton dostępny jest [tutaj].

radiomaryja.pl

drukuj