[TYLKO U NAS] B. Wróblewski: UE ogranicza możliwości państw członkowskich, ale nie reaguje na zagrożenia
Instytucje unijne ograniczają możliwości państw członkowskich, aby powoływać się na istotne dla obywateli racje, jak bezpieczeństwo, porządek publiczny. Kiedy jednak zagrożenia się pojawiają, Unia sama nie jest w stanie reagować i cała odpowiedzialność spoczywa na państwach członkowskich – powiedział w rozmowie z TV Trwam News poseł Prawa i Sprawiedliwości Bartłomiej Wróblewski.
Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej ogłosił wyrok ws. nieprzyjmowania uchodźców przez Polskę, Czechy i Węgry. Odmowa ich relokacji jest sprzeczna z prawem unijnym – brzmi orzeczenie.
– To orzeczenie bez wątpienia jest kontrowersyjne, ponieważ z traktatów wprost nie wynikają obowiązki dot. relokacji uchodźców. Patrząc szerzej, polityka dot. uchodźców nie jest regulowana szczegółowo prawem unijnym. Niemniej, TSUE ma wiele możliwości interpretacyjnych, aby na państwa członkowskie nakładać różne nowe obowiązki – powiedział poseł Bartłomiej Wróblewski.
Polityk zaznaczył, że „spór ten miał charakter nieco akademicki”.
– Decyzja o relokacji uchodźców obowiązywała do 2017 roku. Sama dyskusja na ten temat stała się bezprzedmiotowa, ale nie jest to decyzja bez znaczenia. Ona ogranicza możliwości państw członkowskich reagowania w podobny sposób w przyszłości, kiedy podobny problem by się powtórzył. Instytucje unijne będą się powoływać na wyrok TSUE – zauważył poseł PiS.
W kontekście walki z pandemią koronawirusa Bartłomiej Wróblewski powiedział, że aktywność Unii Europejskiej w tym obszarze „jest umiarkowana”.
– Polska nie otrzymała wielkiego wsparcia ze strony UE. Polacy bezpośrednio ponoszą wszystkie ciężary związane z wirusem. W wielu miejscach w Europie, nie tylko w Polsce, powstało wrażenie, że Unia Europejska nie jest instytucją na trudne czasy – wtedy jej użyteczność maleje. Jeśli tak jest, trzeba przemyśleć funkcjonowanie UE. Jednocześnie trzeba postawić pytanie, jeśli UE nie jest w stanie adekwatnie reagować w takich sytuacjach zagrożenia, to czy powinna w taki dynamiczny, nie traktatowy sposób poszerzać swoje kompetencje – wskazał.
Polityk zwrócił również uwagę na umacniane przez Unię „wrażenia paradoksalności zaistniałej sytuacji”.
– Z jednej strony instytucje unijne ograniczają możliwości państw członkowskich, aby powoływać się na istotne dla obywateli racje, jak bezpieczeństwo, porządek publiczny. Z drugiej strony, kiedy zagrożenia dla obywateli się pojawiają, Unia sama nie jest w stanie reagować i cała odpowiedzialność spoczywa na państwach członkowskich – zaznaczył poseł Bartłomiej Wróblewski.
RIRM