[TYLKO U NAS] A. Wróblewski: Jeśli ktoś liczy na sensację podczas Kolegium Elektorów Stanów Zjednoczonych, to jej nie będzie

20 stycznia odbędzie się złożenie przysięgi prezydenckiej przez Joe Bidena. Jeśli ktoś liczy na sensację podczas Kolegium Elektorów Stanów Zjednoczonych, to jej nie będzie – powiedział Artur Wróblewski, amerykanista, politolog z Uczelni Łazarskiego, w audycji „Aktualności dnia” na antenie Radia Maryja.

Kolegium Elektorów USA zadecyduje w poniedziałek o godz. 23.00 czasu polskiego o wyborze prezydenta. Z kolei 6 stycznia Kongres Stanów Zjednoczonych zbierze się, by zatwierdzić decyzję elektorów.

– Kolegium Elektorów USA potwierdzi wybór Joe Bidena. To właściwie formalność. (…) W południe 20 stycznia odbędzie się złożenie przysięgi prezydenckiej przez Joe Bidena – powiedział Artur Wróblewski.

11 grudnia Sąd Najwyższy USA odrzucił wniosek o nieuwzględnianie podczas Kolegium Elektorów głosów Wisconsin, Michigan, Pensylwanii oraz Georgii, w których zwyciężył Joe Biden.

– Dziewiętnastu prokuratorów generalnych poszczególnych stanów twierdziło, że w Wisconsin, Michigan, Pensylwanii oraz Georgii doszło do oszustw wyborczych. Łącznie są tam 62 głosy elektorskie. (…) Według praw w tych stanach, zmiany w ordynacji wyborczej powinny dokonać się w legislaturach stanowych. Natomiast zmiany, żeby przyjmować głosy korespondencyjne po dniu wyborów 3 listopada, były wprowadzone decyzjami sądów stanowych bądź centralnych komisji wyborczych. To podważali prokuratorzy. Sąd Najwyższy odrzucił ten wniosek jako pozbawiony podstawy prawnej. Oświadczono, że sąd federalny nie będzie mieszał się w to, jak stany przeprowadzają wybory – wskazał politolog.

W 18 stanach nie przewidziano kar dla elektorów, którzy zagłosują wbrew wcześniejszym deklaracjom. Gość Radia Maryja zwrócił jednak uwagę, że „w ponad 20 stanach są przewidziane kary dla osób, które nie potwierdzą wyboru obywateli z 3 listopada”.

– To relikt z 1789 r. zapisany w konstytucji. Wynika on z tego, że USA nie jest państwem unitarnym, tylko federalnym. (…) Nie słyszelibyśmy o małych stanach, gdyby nie amerykańska ordynacja wyborcza. Stany są w ten sposób upodmiotowione, dowartościowane. Wszyscy jadą do Wisconsin, żeby walczyć o głosy, bo to się przekłada na głosy elektorskie, które są potrzebne. To ma swój koloryt. (…) Natomiast to jest 46 prezydent USA. W tym czasie 156 razy zdarzyło się, żeby elektorzy złamali przysięgę i zagłosowali na kogoś innego. Było wielu wiarołomnych cztery lata temu – aż 7. Natomiast to nie zmieniało wyniku wyborów. (…) Jeśli ktoś liczy na sensację, to jej – niestety dla prezydenta Trumpa – nie będzie – zaznaczył Artur Wróblewski.

Donald Trump w tegorocznych wyborach zyskał więcej głosów niż cztery lata temu, kiedy wygrał prezydenturę. Jak wskazał wykładowca na Uczelni Łazarskiego, „obaj kandydaci pobili rekord”.

– W tym roku zagłosowało najwięcej ludzi w historii amerykańskich wyborów. Prezydent Donald Trump ma już swoje lata, wiec być może ogłosi jako przyszłego kandydata swojego syna […] niewątpliwie będzie on liderem ruchu konserwatywnego związanego z partią republikańską, która będzie się wokół niego zbierać. Być może za cztery lata powróci w ich ręce prezydentura amerykańska – powiedział gość „Aktualności dnia”.

Cała rozmowa z Arturem Wróblewskim dostępna jest [tutaj].

radiomaryja.pl

drukuj
Tagi: ,

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl