Turcja informuje, że może zablokować próbę rozszerzenia NATO. Prof. M. Ryba: Turcja ma swoje interesy i stara się coś uzyskać
Prof. Mieczysław Ryba, historyk i wykładowca akademicki, uważa, że Turcja poprzez zapowiedz blokady dla Finlandii i Szwecji ws. wejścia do NATO, chce zrealizować swoje interesy. Dodał, że ostatecznie sprzeciw Ankary wobec tej akcesji jest do przełamania.
Prezydent Turcji, Recep Tayyip Erdogan, zasugerował w tym tygodniu, że jego kraj może zablokować próbę rozszerzenia NATO. Jak tłumaczył, Szwecja i Finlandia są schronieniem dla wielu organizacji terrorystycznych.
Prof. Mieczysław Ryba uważa, że poprzez opór Turcja chce zrealizować swoje interesy.
– Turcja ma swoje interesy i stara się coś uzyskać. Chce uzyskać pewną akceptację Ameryki czy krajów NATO w relacji do swojej polityki wobec Kurdów, bo to jest ich „pięta achillesowa”. Chce coś przez mini szantaż wyrwać. Tak jak wyrwali, kiedy rzeszy imigrantów szły do Europy i (w Turcji – red.) pojawił się gigantyczny problem, jednak Unia Europejska dała 6 mld euro Turcji, po to, żeby zatrzymali pochód. Aktualnie chodzi o podobne rzeczy – podkreśla historyk.
Władze Finlandii złożyły deklarację ws. gotowości państwa do wstąpienia do NATO. Wkrótce o ewentualnej przyszłości w Sojuszu zdecydują również władze Szwecji.
Kraje te chcą wstąpić do największego paktu obronnego na świecie po rosyjskiej agresji na Ukrainę. Moskwa wyraziła już sprzeciw wobec rozszerzenia Sojuszu.
RIRM/TV Trwam News