TSUE: pytania prejudycjalne dotyczące procedury powoływania sędziów w Polsce są niedopuszczalne
Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej w Luksemburgu uznał, że pytania prejudycjalne dotyczące procedury powoływania sędziów w Polsce są niedopuszczalne. Unijni sędziowie swoją decyzją podważyli dotychczasową narrację przeciwników reformy wymiaru sprawiedliwości w naszym kraju.
Pytania prejudycjalne do TSUE skierowały sądy z Krakowa i Katowic. Ich celem było podważenie prawa do orzekania sędziów wybranych przez nową Krajową Radę Sądownictwa i powołanych przez prezydenta Andrzeja Dudę na podstawie reformy wymiaru sprawiedliwości. Trybunał w Luksemburgu odrzucił wniosek o wydanie orzeczenia w sprawie procedury powoływania sędziów w Polsce.
„Sąd krajowy nie wydaje się kompetentny – na podstawie prawa krajowego – do oceny w świetle m.in. prawa Unii zgodności z prawem obsadzenia składu orzekającego, który wydał wcześniej prawomocne postanowienie, warunków powołania konkretnego sędziego czy też >>wyłączenia<< tego sędziego od orzekania” – zaznaczyło TSUE.
Tyle lat musieliśmy czekać ale w końcu TSUE uznał, że nie ma prawa wtrącać się do porządku prawnego w Polsce.
Ile to lat ówczesna opozycja karmiła Polaków kłamliwą propagandą? Ile lat musieliśmy tłumaczyć, że bezczelnie kłamią?
Ostatecznie prawda zawsze zwycięża.
— Kazimierz Smoliński (@KaziSmolinski) January 9, 2024
Orzeczenie pozytywnie zaskoczyło konstytucjonalistkę, prof. Annę Łabno.
– Dotąd TSUE utrzymywał, że powoływanie sędziów przy udziale tzw. neo-KRS może stanowić samoistną przesłankę do zarzutu przeciwko obsadzie w danym procesie – zwróciła uwagę prof. Anna Łabno.
Trybunał w Luksemburgu, który był wykorzystywany do tej pory jako narzędzie do torpedowania reformy wymiaru sprawiedliwości, teraz odbiera jej przeciwnikom argumenty.
– Liczę na to, że to orzeczenie otworzy drogę do normalizacji w tej dziedzinie i pozwoli na stosowanie prawa zgodnie z jego literą – powiedziała prof. Anna Łabno.
Dzisiejszy wyrok TSUE pokazuje tylko i wyłącznie, że trybunał ten jest skrajnie upolityczniony i swoje decyzje wydaje zgodnie z potrzebami politycznymi, a nie prawem i przyznanymi kompetencjami. Nigdy nie miał kompetencji by zajmować się ustrojem sądownictwa, a jego orzeczenia… pic.twitter.com/sab6JrjgZK
— Sebastian Kaleta (@sjkaleta) January 9, 2024
To ważne orzeczenie – wskazał poseł Zbigniew Kuźmiuk z Prawa i Sprawiedliwości.
– Inne rozstrzygnięcie, niż dzisiaj podjęte przez TUSE, dałoby pewną falę do atakowania takich instytucji, jak Krajowa Rada Sądownictwa, Sąd Najwyższy czy atakowania procedury nominacji sędziów przez prezydenta – zauważył poseł Zbigniew Kuźmiuk.
Orzeczenia TSUE nie chcieli komentować przedstawiciele Platformy Obywatelskiej. Pozostali koalicjanci nie znali orzeczenia, ale przekonywali, że za chaos w sądach odpowiada poprzedni rząd.
– Ktoś do tej sytuacji doprowadził. Przez 8 lat mieliśmy niezliczoną ilość nowelizacji – powiedział przewodniczący Klubu Parlamentarnego Polskiego Stronnictwa Ludowego, Krzysztof Paszyk.
Prawnik, Piotr Gaglik, przypomniał, że Trybunał w Luksemburgu wielokrotnie przekraczał swojej kompetencje, próbując oceniać polskie sądy.
– TUSE nie rozstrzyga o sądzie, tylko o dojściu do sądu. Wszystkie inne nadużywane, domniemane kompetencje TSUE, są niezgodne z prawem. O tym wyraźnie stwierdził polski Trybunał Konstytucyjny – zaznaczył Piotr Gaglik.
Przeciwko próbom podważania statusu sędziów wybranych w nowej procedurze i powołanych przez prezydenta wystąpiła Krajowa Rada Sądownictwa. W specjalnym oświadczeniu skrytykowała propozycję ministra sprawiedliwości, który zmieniając regulamin sądów, chce odsunąć od orzekania sędziów wybranych w ostatnich latach. Rada projekt zmian uznaje za sprzeczny z podstawowymi zasadami polskiego porządku prawnego.
TV Trwam News