fot. PAP/Rafał Guz

Trwają prace nad kolejną ustawą covidową. Przedsiębiorcy czekają na pomoc od rządu

W Sejmie trwają prace nad kolejną ustawą covidową. Politycy Koalicji Obywatelskiej domagali się opublikowania wcześniejszego projektu, w którym obóz rządzący – co sam przyznał – popełnił błąd. Częścią nowych regulacji jest tzw. tarcza branżowa. Na pomoc od rządu czekają przedsiębiorcy.

W pierwszym dniu posiedzenia Sejmu na pierwszy ogień poszła kolejna ustawa covidowa. Opozycja skrytykowała rząd, że przekazał posłom następną nowelizację, a nie opublikował poprzedniej, którą 3 listopada podpisał prezydent. Jest w niej m.in. zapis o 100 procentowych dodatkach do wynagrodzeń dla pracowników służby zdrowia, zaangażowanych w walkę z COVID-19.

– To przypomina zamach stanu, bo nowelę uchwalił parlament, podpisał prezydent, a premier nic, nie chce jej opublikować – mówił Robert Kropiwnicki z KO.

Łukasz Schreiber, minister w kancelarii premiera, ripostował, że rząd działa na podstawie tych przepisów, które powstały za czasów premiera Donalda Tuska.

– Na podstawie tych przepisów Rządowe Centrum Legislacji ma odpowiedni czas na opublikowanie i on będzie dotrzymany – powiedział Łukasz Schreiber.

Poprzednia nowelizacja ma być opublikowana jednocześnie z tą, nad którą obecnie pracuje Sejm. Ta zakłada m.in. jednorazową wypłatę dodatkowego postojowego dla branż, m.in. gastronomicznej, fitness, targowej, estradowej, filmowej, rozrywkowej i rekreacyjnej. Aby otrzymać postojowe, dochody firm z tych branż w październiku i listopadzie powinny być niższe o co najmniej 40 proc. od dochodów z tego samego okresu ubiegłego roku. Pomoc powinna być pilnie realizowana – zauważył Cezary Kaźmierczak, prezes Związku Przedsiębiorców i Pracodawców.

– Są to najczęściej mikro i małe przedsiębiorstwa. Nie jest to jakaś wielka liczba ludzi, bo 350 tys. pracowników i dlatego rząd się tak bardzo nie przejmuje. Natomiast to są dramaty małych przedsiębiorców i ich pracowników. Pomoc potrzebna jest natychmiast – wskazał Cezary Kaźmierczak.

Duży problem mają m.in. małe firmy autokarowe. Przewoźnicy w związku z ograniczeniami i pozamykanymi szkołami nie obsługują kursów, które były ich głównym środkiem dochodu. Wiosenna tarcza antykryzysowa nie objęła małych przedsiębiorców, a i obecna tego nie przewiduje, stąd protesty, które m.in. wczoraj miały miejsce na ulicach całej Polski.

Przewoźnicy domagają się od rządu natychmiastowej pomocy. Sytuacja firm jest dramatyczna, większości grozi bankructwo – zaakcentował właściciel firmy Maritrans, Mariusz Wójtowicz.

– My nie jesteśmy w stanie żyć. Proszę sobie wyobrazić: przez 12 miesięcy prosta pensja. Nawet człowiek nie dostaje 2 tys. zł na przetrwanie. Jeśli ktoś nie ma na przetrwanie, od niego się jeszcze oczekuje ZUS, podatki drogowe. Nikt się nad tym nie pochyla. To jest bardzo druzgocące – podkreślił Mariusz Wójtowicz.

Podobna sytuacja jest w branży fitness. Tomasz Napiórkowski z Polskiej Federacji Fitness zaalarmował, że powtarza się problem z pierwszej tarczy.

– Nie objęła czynszów, leasingów, kredytów, czyli to, co nas będzie ciągnąć na dno i nie ujęła nawet postojowych osób na umowę o zlecenie, czyli powtarza się ten sam problem co w pierwszej tarczy – powiedział Tomasz Napiórkowski.

Obostrzenia dotknęły także branżę meblarską, zwłaszcza większe firmy meblarskie. Choć pojawiają się informacje, że sklepy te mają zostać od soboty otwarte, to jednak wciąż istnieje obawa, że pandemia źle wpłynie na finanse firm – mówił Maciej Werenczuk, właściciel firmy produkującej meble na wymiar.

– Jesteśmy firmą, która wykonuje usługi na indywidualne zamówienie. Jest to związane z branżą budowlaną i obawiam się, że możemy się spodziewać tych efektów później – tego lockdownu – podsumował Maciej Werenczuk.

W ostatnich dniach przeciw lockdownowi protestowali przedsiębiorcy i pracownicy w Berlinie. Doszło do starć z policją.

 

TV Trwam News

drukuj
Tagi: ,

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl