Trwają prace nad budżetem na 2022 rok

W przyszłym roku deficyt budżetu państwa wyniesie 31 mld zł, a średnioroczna inflacja 3,3 procent. Sejm zajął się projektem przyszłorocznej ustawy budżetowej. Z kolei Senat omawiał ustawę o szczególnych rozwiązaniach służących realizacji ustawy budżetowej.

W Sejmie odbyło się drugie czytanie projektu ustawy budżetowej na przyszły rok.

– Rząd przyjął dochody w kwocie 481,4 mld zł i wydatki w kwocie wyższej 512,4 mld złotych – mówił przewodniczący sejmowej komisji finansów publicznych, Wiesław Janczyk.

Deficyt w przyszłym roku wyniesie 30 mld 924 mln zł. Jak zauważył ekspert ds. finansów Paweł Dołkowski, ta kwota ulegnie zmianie. Podobnie było z tegorocznym deficytem, który z prognozowanych 82 mld zł spadł do ok. 40 mld zł.

– Jest sytuacja, która jest trochę niepokojąca, aczkolwiek w czasoprzestrzeni jest do zasypania – zaznaczył ekspert ds. finansów.

Zgodnie z projektem, w przyszłym roku PKB wzrośnie o 4,6 proc., a przeciętne miesięczne wynagrodzenie brutto w gospodarce narodowej wyniesie 5922 zł. Średnioroczna inflacja osiągnie 3,3 proc. Ta prognoza oburzyła opozycję.

– To równanie pokazuje wasz przyszłoroczny budżet, budżet proinflacyjny, budżet rozpasany – zarzucała partii rządzącej poseł KO Izabela Leszczyna, trzymając w Sejmie transparent „PiS = drożyzna”.

Koalicja Obywatelska proponuje zwiększenie wydatków m.in. na ochronę zdrowia i transformację energetyczną. Prognozy dotyczące inflacji mogą się okazać nieprecyzyjne – zwrócił uwagę ekonomista dr Tomasz Kopyściański.

–  Będzie to poważny czynnik ryzyka dla budżetu, wprawdzie inflacja służy dochodom, natomiast po stronie wydatkowej dalej rosnące ceny zwiększałyby presję na wzrost wynagrodzeń i zwiększanie poziomu wydatków społecznych – wskazał.

Według opozycji, rząd zaciemnia obraz finansów publicznych, planuje zbyt mało inwestycji oraz za duże wydatki na konsumpcję. W budżecie zaplanowano środki na realizację dotychczasowym programów społecznych, a także nowych, m.in. Rodzinnego Kapitału Opiekuńczego. Do projektu zgłoszono blisko sześćset poprawek. Ostatecznie przyjęto 55 z nich.

– Zmniejszone zostały wydatki niektórych jednostek mających autonomię budżetową, w tym wydatki kancelarii Senatu o 7 proc., Sądu Najwyższego o 5 proc., Naczelnego Sądu Administracyjnego i Trybunału Konstytucyjnego o 4 proc., Państwowej Inspekcji Pracy o 3 procent – oznajmił przewodniczący sejmowej komisji finansów publicznych Wiesław Janczyk (PiS).

Senat zajmował się z kolei ustawą okołobudżetową. Jak podkreśla wiceminister finansów Sebastian Skuza, zakłada ona m.in. wsparcie instytucji za pomocą skarbowych papierów wartościowych.

– W ramach programu Inicjatywa Doskonałości – Uczelnia Badawcza Agencji Badań Medycznych, Narodowemu Funduszowi Zdrowia. W ustawie przewidziano również dodatkowe źródło finansowania zadań państwa w zakresie informatyzacji z Funduszu Szerokopasmowego – mówił wiceminister finansów Sebastian Skuza.

Ustawa proponuje też zmianę wysokości wynagrodzeń sędziów i prokuratorów w odniesieniu do przeciętnego wynagrodzenia w drugim kwartale ubiegłego roku.

TV Trwam News