Trwa konflikt o Górski Karabach
Nie widać końca konfliktu o Górski Karabach. Jest co raz więcej ofiar, nawet wśród cywili. Przedstawicieli stron konfliktu na rozmowy o zawieszeniu broni zaprosił do Moskwy Władimir Putin.
Organizacja Układu o Bezpieczeństwie Zbiorowym może udzielić pomocy wojskowej Armenii. W skład organizacji wchodzą Białoruś, Kazachstan Kirgistan, Tadżykistan oraz Armenia i Rosja. Założenia układu to wzajemne militarne wsparcie członków. Rosja zaznaczyła, że Górski Karabach nie jest sprawą organizacji i stanie się nim dopiero w momencie ataku na terytorium Armenii.
– W tym przypadku chodzi o Armenię. Prezydent jasno i całkowicie to wyjaśnił i wyodrębnił te dwie kwestie. Obowiązki Organizacji Układu o Bezpieczeństwie Zbiorowym nie dotyczą Górskiego Karabachu – powiedział Dmitrij Pieskow, rzecznik prasowy prezydenta Rosji.
Konflikt w Górskim Karabachu trwa od prawie dwóch tygodni. Według oficjalnych danych ofiar jest ponad 400, w tym ponad 50 cywili. Wśród rannych jest 3 dziennikarzy-dwóch Rosjan i jeden Armeńczyk. Zostali ranni podczas ostrzału zabytkowej ormiańskiej katedry Świętego Zbawiciela w mieście Szuszi. Miasto jest obiektem zaciekłych ataków wojsk azerbejdżańskich. Agencja Reutera poinformowała z kolei, że etniczne siły ormiańskie uderzyły w azerskie miasta spoza strefy konfliktu.
– Zostajemy w domu. Kobiety i dzieci. Nie odeszliśmy. Nie uciekniemy. Dlaczego mamy opuścić naszą ziemie – mówił Ilyas Ahmedow, mieszkaniec Azerbejdżanu.
Pozycje mediatora w konflikcie chce zająć Rosja. Władimir Putin zaprosił do Moskwy przedstawicieli stron konfliktu.
– Ministrowie spraw zagranicznych Azerbejdżanu i Armenii zostali zaproszeni do wzięcia dziś udziału w rozmowach w Moskwie – poinformowała służba prasowa Kremla.
Podczas rozmów telefonicznych z szefami dyplomacji oby państw Władimir Putin wezwał do zaprzestania działań zbrojnych. Celem miałaby być wymiana ciał poległych i jeńców.
TV Trwam News/JG