fot. pixabay.com

Trudne relacje z Niemcami

W relacjach na linii Warszawa-Berlin już od dłuższego czasu panuje spory chłód. Niezależnie od tego, że Niemcy są dla Polski największym partnerem handlowym i od czasu do czasu słychać słowa pochwały, to w kwestiach politycznych Polska i Niemcy bardzo się różnią.

W niemieckiej przestrzeni publicznej można zaobserwować zmieniające się podejście do Polski. Słyszymy to od poszczególnych ważnych niemieckich urzędników, na przykład od byłego ministra spraw wewnętrznych w rządzie Angeli Merkel i byłego szefa Bundestagu, Wolfganga Schaeublea.

„Od bardzo dawna jestem zdania, że Polska, obok Francuzów i Niemców, powinna wreszcie znaleźć się w czołówce europejskiego zjednoczenia, jako równorzędny, równie ważny członek. Polska musi być potraktowana jak najszybciej w taki sposób, w jaki od zawsze na to zasługiwała. Nie możemy ominąć tej szansy” – powiedział Wolfgang Schaeuble, były minister spraw wewnętrznych Niemiec i przewodniczący Bundestagu.

Niektóre niemieckie media doceniają rolę Polski w czasie wojny na Ukrainie. Według nich Warszawa to wzór, jeśli chodzi o pomoc uchodźcom i dostarczanie broni Ukraińcom. Tego nie można powiedzieć o samych Niemcach, którym pomoc walczącej Ukrainie przychodzi opieszale. Zauważyła to przewodnicząca Komisji Europejskiej, Ursula von der Leyen.

– Powinniśmy byli posłuchać głosów podnoszonych wewnątrz naszej Unii: w Polsce, w państwach bałtyckich oraz w państwach Europy Środkowo-Wschodniej. Głosy te mówiły nam od lat, że Putin się nie zatrzyma – podkreśliła przewodnicząca KE.

Niemcy jako największy kraj Unii Europejskiej posiadają olbrzymie wpływy i decydujące stanowiska w unijnych strukturach, ale są także odpowiedzialni za blokowanie pieniędzy dla Polski. Mimo akceptacji Krajowego Planu Odbudowy, Komisja Europejska stawia coraz to nowe warunki głównie w kwestii praworządności. Niemcy chcą zrobić z Polski kraj uległy – wskazał wiceminister sprawiedliwości, Marcin Warchoł.

– Chodzi tutaj o zainstalowanie Donalda Tuska jako namiestnika interesów Berlina i Brukseli. W tej chwili Niemcy chcą nam urządzić kraj półsuwerenny, kraj pozbawiony decydowania o własnej sytuacji – zaznaczył wiceminister sprawiedliwości.

Warszawa dla Berlina nie jest ważnym partnerem – zaakcentował dr Bogdan Pliszka z Polskiego Towarzystwa Geopolitycznego.

– Nie zaoferujemy niemieckiej gospodarce na przykład niklu, metali szlachetnych, a Rosja tak. W związku z tym zawsze będziemy drugorzędnym partnerem – wskazał dr Bogdan Pliszka.

Jeśli chodzi o kwestie militarne, Polska wciąż czeka na niemieckie czołgi Leopard, które miały być dostarczone w miejsce sprzętu przekazanego Ukrainie. W geście „dobrej woli” Berlin chce przekazać Polsce dwie baterie systemu antyrakietowego PATRIOT. Zdaniem posła PiS, Piotra Kalety, to mierna próba zatarcia złego wrażenia.

– Jest to próba, która miała pokazać, że Niemcy coś w tym konflikcie chcą zrobić pozytywnego dla Europy, dla Polski. Nic z tego nie wyszło. Wydaje się, iż postawa wicepremiera Mariusza Błaszczaka obnażyła ich hipokryzję i jednocześnie w dalszym ciągu ich niechęć i lawirowanie – powiedział poseł.

Opozycja sejmowa uważa zupełnie inaczej. Ich zdaniem rząd PiS kreuje sztuczne uprzedzenia i niszczy możliwość dialogu.

– Na razie słyszę z ust PiS i Solidarnej Polski, że Niemcy są źli i po wojnie wszystko, co się zadziało, co było budowane i poprawiane w tych relacjach, teraz PiS niestety rujnuje – powiedziała Monika Falej z Lewicy.

– Jest jakaś fobia, która jest w głowie prezesa Kaczyńskiego i rozlewa się na cały PiS. Utożsamianie Unii Europejskiej z Niemcami jest po prostu totalną aberracją – wskazał Jarosław Urbaniak z Platformy Obywatelskiej.

Warto dodać, że Polska wystawiła rachunek Niemcom za II wojnę światową na ponad 6 bilionów złotych. Reparacji jak nie było, tak dalej nie ma, ale jest za to atakowanie polskich inwestycji. Brandenburgia pozwała Polskę w sprawie prac pogłębieniowych na Odrze. Z kolei władze Meklemburgii-Pomorza Przedniego protestują przeciw powstaniu portu kontenerowego w Świnoujściu.

– Interesy niemieckie są takie, aby polski naród, polskie państwo było w pewien sposób im podległe, bardzo zależne – podkreślił poseł PiS, Piotr Kaleta.

Jednak należy też spojrzeć na te dwa kraje w kontekście czysto ekonomicznym. Zarówno Polska, jak i Niemcy wzajemnie potrzebują swoich rynków, aby się rozwijać – przypomniał dr Marcin Kędzierski, ekonomista.

– Od wielu lat relacje gospodarcze obu państw dynamicznie się rozwijają. Wartość wymiany handlowej systematycznie rośnie. Polska znajduje się wśród pięciu największych partnerów handlowych Niemiec, więc relacje handlowe między Warszawą a Berlinem są najlepsze w historii – zaznaczył dr Marcin Kędzierski.

Gdy dodamy do tego wątek Ukrainy, to plany obu państw się rozjeżdżają. W interesie Polski jest wygrana wojny przez Ukrainę, nawet niezależnie od kosztów. Z kolei Niemcy przez swoją wieloletnią prorosyjską politykę gospodarczą będą liczyły na powrót do rozmów biznesowych z Kremlem.

– Jeżeli komuś się wydawało, że Niemcy zmienią swoją politykę wobec Rosji, bo zrobią tym przyjemność Polsce, to był naiwny, by nie powiedzieć głupi. Polska i Ukraina razem wzięte dla Niemiec są mniej warte niż Rosja – podsumował dr Bogdan Pliszka.

TV Trwam News

drukuj
Tagi:

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl