Szczególne warunki prowadzenia kampanii wyborczej

Kampania prezydencka prowadzona jest od kilku dni w szczególnych warunkach. Kandydaci nie organizują spotkań bezpośrednich z wyborcami. Kampania przeniosła się głownie do mediów społecznościowych. Opozycja apeluje jednak o przesunięcie terminu wyborów.

Do wyborów prezydenckich pozostały 54 dni. Komitety mają czas do 26 marca, aby złożyć podpisy pod listami poparcia kandydatów. 250 tysięcy podpisów jeszcze w lutym złożyło Polskie Stronnictwo Ludowe. Wczoraj podpisy złożyła Lewica.

– 285 tysięcy. Dzisiaj taką liczbę podpisów składamy – powiedział Tomasz Trela, poseł Lewicy.

Dziś do PKW trafiło 300 tys. podpisów poparcia dla kandydata Konfederacji Krzysztofa Bosaka.

– Dopełniamy wszystkich obowiązków wynikających z Kodeksu Wyborczego – mówił Krzysztof Bosak.

Według medialnych doniesień, jutro w Państwowej Komisji Wyborczej zostaną złożone podpisy poparcia pod kandydaturą prezydenta Andrzeja Dudy. Ma ich być ponad półtora miliona. Z powodu kryzysu i zakazu zgromadzeń publicznych kampania przeniosła się do interentu – zauważył politolog Bartosz Brzyski.

– Widać ewidentnie, że brak takich pewnych narzędzi, brak postulatów, które by przebiły się do opinii publicznej, sprawiają, że słupki poparcia wskazują jednoznacznie, że to prezydent Andrzej Duda dzisiaj prawdopodobnie wygrałby nawet w pierwszej turze – oznajmił Bartosz Brzyski.

Z tego powodu opozycja oskarża Andrzeja Dudę o wykorzystywanie trudnej sytuacji do kampanii wyborczej.

– Apelowałabym także do pana prezydenta, żeby wykonywał te obowiązki, które należą do niego jako do głowy państwa, ale zaniechał kampanii wyborczej – mówiła kandydatka PO Małgorzata Kidawa Błońska.

Prezydent jest atakowany za spotkania z osobami, które walczą z koronawirusem. Opozycji nie spodobała się też wczorajsza wizyta Andrzeja Dudy w zakładzie Orlenu produkującym płyn wirusobójczy.

– Dzisiaj prezydent Andrzej Duda powinien być odpowiedzialnym politykiem i dawać przykład. Nie jeździć z gospodarskimi wizytami, które ni jak nie mają się do jego prezydenckich prerogatyw – mówił przewodniczący PO.

Do grona krytyków działań rządu i prezydenta dołączył też Donald Tusk.

– Łatwiejszy i szybszy dostęp do testów dla ludzi władzy niż dla chorych i lekarzy to oblany test z przyzwoitości i demokracji – napisał Tusk.

Pytanie czy takie działania byłego premiera pomogą kandydatce PO.

– Jest to sprawa dość dyskusyjna, gdyż Donald Tusk zaczął zbierać dość duży elektorat negatywny – zauważył politolog Michał Siekierka.

Opozycja coraz głośniej mówi o konieczności przesunięcia terminu wyborów prezydenckich.

– Dzisiaj nikt odpowiedzialny nie powinien zajmować się wyborami – powiedział Borys Budka.

Lider ludowców Władysław Kosiniak-Kamysz mówił nawet o wyborach w przyszłym roku.

– Tak jestem gotowy i nie będę kwestionował mandatu Andrzeja Dudy, który będzie wypełniał tę rolę dłużej. To jest sytuacja nadzwyczajna – stwierdził Władysław Kosiniak-Kamysz.

Marszałek Ryszard Terlecki z Prawa i Sprawiedliwości nie zgadza się z postulatami opozycji.

– Gdy wszystkie siły trzeba skupić na walce z pandemią, opozycja myśli tylko o sobie i lamentuje w sprawie odłożenia wyborów. Im więksi nieudacznicy, tym krzyczą głośniej. Ale Polacy nie wybiorą ich ani w maju, ani w żadnym innym terminie – napisał Ryszard Terlecki.

Na decyzję o zmianie wyboru jest za wcześnie – wynika z deklaracji szefa kancelarii premiera, minister Michała Dworczyka.

– Żeby wprowadzić czy to stan klęski żywiołowej, czy stan wyjątkowy, czy stan wojenny muszą być spełnione określone przesłanki. Na razie te przesłanki nie są spełnione, w związku z tym nie mamy podstawy prawnej do tego żeby przesuwać wybory – podsumował Michał Dworczyk.

Wybory prezydenckie zaplanowane są na 10 maja.

TV Trwam News