Sz. Szynkowski vel Sęk: NATO powinno bardziej wspierać Ukrainę dostawami broni
Wiceszef MSZ, Szymon Szynkowski vel Sęk, podkreślił w wywiadzie dla radia DeutschlandFunk, że NATO powinno bardziej wspierać Ukrainę dostawami broni. Wahanie może doprowadzić w przyszłości do tego, że Rosja zaatakuje kolejne państwa, a celem mogą paść nie tylko kraje bałtyckie, ale „może też Niemcy” – ostrzegał Szymon Szynkowski vel Sęk.
Wiceminister spraw zagranicznych, Szymon Szynkowski vel Sęk, powtórzył w wywiadzie wezwanie do zaostrzenia sankcji wobec Rosji i ostrzegł rządy krajów zachodnich przed przyjmowaniem „polityki strachu”. Jednocześnie przestrzegł kraje Zachodu przed „biernością, naiwnością i wahaniem”, jeśli chodzi o Rosję.
„Wzywamy do surowszych sankcji. (…) I tego samego oczekujemy od rządu niemieckiego” – powiedział Szymon Szynkowski vel Sęk na antenie radia Deutschlandfunk.
Podkreślił, że w obecnej fazie konfliktu kluczowe znaczenie ma też większe wsparcie udzielane Ukrainie. Zdaniem ministra jedną z kilku opcji jest zaproponowana przez wicepremiera Jarosława Kaczyńskiego „misja pokojowa NATO” na Ukrainie.
„Trzeba podejmować wszystkie możliwie środki, mogące zapobiec eskalacji wojny” – wyjaśnił.
Z kolei w rozmowie na antenie ARD „Tagesthemen” Szymon Szynkowski vel Sęk podkreślał konieczność wprowadzenia embarga na ropę i gaz z Rosji. Jak przekonywał, nie można pozostawać biernym wobec okrucieństw dziejących się na Ukrainie, gdzie ofiarami rosyjskiej agresji padają także cywile i dzieci. Jego zdaniem wprowadzenie „dodatkowych sankcji w energetyce” jest koniecznie i przed rozwiązaniem tym nie można się wahać.
Przekonywał, że zgodnie z obecnymi analizami wprowadzenie embarga na ropę i gaz nie „zaszkodziłoby niemieckiej gospodarce”. Zapytany o ekonomiczne koszty embarga, powiedział: „Czy teraz jest odpowiednia chwila na zastanawianie się, czy na stacji benzynowej zapłacimy 30 lub 50 centów więcej, czy też nie powinniśmy od razu powstrzymać agresji?”.
Poinformował, że Polska jest w trakcie zmniejszania swojej zależności od rosyjskiego gazu – powstaje „Baltic Pipe”, którym będzie sprowadzany gaz z Norwegii, a także nowe terminale na gaz LNG.
PAP