Stracone etaty w policji
Komendy policji mogłyby przyjąć prawie 4,5 tys. ludzi do pracy. Zamiast tego pieniądze wydają na załatanie budżetu – podaje jeden z dzienników.
Każdego roku kwoty sięgające nawet 200 mln zł., zamiast na nowych funkcjonariuszy, idą na papier do drukarek, paliwo do samochodów czy nagrody.
Przewodniczący „Solidarności” policjantów w Wielkopolsce Andrzej Szary mówi, że mamy do czynienia ze zjawiskiem patologicznym.
– Ono jest wprowadzane celowo przez polityków, którzy wiedzą, że brakuje środków finansowych. W związku z tym Komendant Główny Policji musi sztucznie utrzymywać wakaty po to, aby policja w drugiej części roku mogła spokojnie funkcjonować. Wielokrotnie zgłaszaliśmy wnioski, aby wprowadzić zakaz przesuwania środków osobowych na rzeczowe, jednakże ani politycy, ani nikt z kierownictwa komendy głównej policji, żaden z decydentów nie mają odwagi podjąć takiej decyzji – dodaje Andrzej Szary.
Tymczasem policji przydałyby się dodatkowe siły. Analizy wskazują, że liczba niektórych przestępstw wzrosła. Problemem są chociażby przestępstwa gospodarcze czy oszustwa.
RIRM