Stop wypalaniu traw

Strażacy przypominają – wypalanie traw jest nielegalne i bardzo niebezpieczne.  Takie pożary zagrażają nie tylko lasom czy zwierzętom, ale i ludziom.

Wiosna to czas, w którym gwałtownie wzrasta liczba pożarów traw na łąkach i nieużytkach rolnych.

– W zeszłym roku na terenie całego kraju było tych zdarzeń prawie 50 tysięcy. A spaliła się powierzchnia ponad 20 tysięcy hektarów – mówi Piotr Chojnowski z Komendy Wojewódzkiej Straży Pożarnej w Białymstoku.

W tym roku takich zdarzeń było na razie 4,5 tysiąca. Ale to dopiero początek wiosny. Wypalanie suchych pozostałości roślinnych jest bardzo niebezpieczne, a ryzyko rozprzestrzeniania się ognia jest ogromne.

– Taki pożar wysuszonej roślinności i niesprzyjające warunki atmosferyczne powodują, że pożar może rozwijać się z prędkością nawet do 30 kilometrów na godzinę. Jest to prędkość sprintera na bieżni, więc nietrudno sobie wyobrazić, że ciężko jest przed takim pożarem uciec – tłumaczy Sławomir Brandt z Komendy Wojewódzkiej Straży Pożarnej w Poznaniu.

Często wypalane łąki znajdują się przy drogach. Wówczas dym może poważnie ograniczać widoczność kierowcom, a to stwarza dodatkowe zagrożenie. Ofiarami wypalania traw są  też zwierzęta, takie jak jeże, zające czy kuropatwy. Ziemia na wypaleniskach staje się jałowa.

– Ludzie, wypalając trawy, tłumaczą to poprawą żyzności gleby. W rzeczywistości przynosi to odmienny skutek – wyjaśnia Rafał Dobraczyński z Komendy Wojewódzkiej Straży Pożarnej w Opolu Lubelskim.

Za wypalanie łąk, pastwisk czy nieużytków możemy trafić do więzienia. Najłagodniejsza kara, jaka może nas spotkać, to grzywna.

– Kodeks wykroczeń mówi o tym, że za wypalanie traw możemy trafić nawet do aresztu. Grozi nam również wysoka grzywna, gdzie górna granica tej grzywny to nawet 20 tysięcy złotych. Warto więc dwa razy się zastanowić, zanim zaczniemy coś takiego robić – zaznacza Maciej Święcichowski z Komendy Wojewódzkiej Policji w Poznaniu.

Należy też pamiętać o kolejnej bardzo ważnej kwestii. Kiedy strażacy są zadysponowani do akcji gaszenia pożarów traw, w tym samym czasie mogą być potrzebni w innym miejscu, na przykład do ratowania życia ludzi poszkodowanych w wypadku drogowym. Zaangażowanie w akcję gaszenia trawy powoduje znaczne wydłużenie czasu dojazdu do miejsca zdarzenia, a często o życiu człowieka decydują minuty.

TV Trwam News