Senator Kogut: Rządowa nowelizacja łamie międzynarodowe prawo
W Senacie odbyła się debata nad rządowym projektem uelastyczniającym czas pracy. W dokumencie znalazł się zapis umożliwiający wydłużenie okresu rozliczeniowego z 4 do 12 miesięcy.
Ma to być uzasadnione przyczynami obiektywnymi lub technicznymi, bądź też dotyczącymi organizacji pracy. Regulacja – według autorów – ma pomóc w utrzymaniu konkurencyjności gospodarki w czasie jej spowolnienia.
Przeciwni nowym rozwiązaniom są politycy PiS, a także związkowcy. Senator Grzegorz Bierecki podczas debaty zwrócił uwagę, że u pracodawców będących osobami fizycznymi regulacje z ustawy znajdą się bezpośrednio w umowie o pracę, co będzie niekorzystne dla pracownika.
– Z danych statystycznych wynikałoby, że około 75% pracowników w Polsce zatrudnionych jest w małych zakładach. Obawiam się, że pracodawcy mogą nadużywać swojej dominującej pozycji w stosunku do pracowników i wymuszać w umowach o pracę niekorzystne rozwiązania – akcentuje senator.Senator Stanisław Kogut podkreślał, że Polska jest członkiem Międzynarodowej Organizacji Pracy. Zwrócił uwagę, że rządowa nowelizacja łamie międzynarodowe prawo.
– Czas tygodniowy z nadgodzinami to 48 godzin. Najdłuższy czas rozliczeniowy to 4 miesiące. Tu jest łamana Konwencja Międzynarodowej Organizacji Pracy nr. 135. Ta cała nowelizacja Kodeksu Pracy nie idzie w kierunku pracodawców. Związki traktuje się niepoważnie – powiedział senator Stanisław Kogut.Trzy centrale związkowe zagroziły strajkiem i demonstracjami, jeśli rząd nie wycofa się z ich wprowadzenia. Do protestu może dojść we wrześniu w stolicy, rozważany jest też strajk generalny.
RIRM