fot. PAP/Piotr Nowak

Senat zajmuje się ustawą o ochronie zwierząt

Senat zajmuje się dziś forsowaną przez PiS ustawą o ochronie zwierząt. Rząd ugina się pod presją i chce poprawiać projekt. Zrobił krok do tyłu, jednak zbyt mały, by przekonać rolników. Przeciwko ustawie jest senacka komisja rolnictwa, w której większość ma obóz władzy.

Rolników od kilku dni było słychać na ulicach Warszawy. Nie chcieli zgodzić się na forsowaną przez PiS tzw. Piątkę dla zwierząt. Sprzeciwiali się zwłaszcza zakazowi uboju rytualnego i hodowli zwierząt na futra. Teraz rząd zmienia zdanie. Proponuje poprawki.

– Zostanie przede wszystkim powołana osobną ustawą, jeśli będzie trzeba bardzo szybko, w bardzo krótkim czasie, Państwowa Inspekcja Ochrony Zwierząt – powiedział Mateusz Morawiecki, premier RP.

W myśl nowych regulacji nie organizacje prozwierzęce, ale właśnie urzędnicy państwowi będą mogli wejść na prywatną posesję, by sprawdzić stan zwierząt. Rząd chce też pozwolić na ubój rytualny drobiu oraz wydłużyć, tutaj nieznacznie, vacatio legis na zakaz uboju rytualnego bydła i hodowli zwierząt na futra. Tacy rolnicy otrzymają odszkodowania.

– Chcemy, aby to dotyczyło tych, którzy tracą zyski z powodu wprowadzenia ustawy i przede wszystkim przedsiębiorców i rolników – stwierdził Grzegorz Puda,  minister rolnictwa i rozwoju wsi.

W PiS porzucona została retoryka o biznesmenach, którzy zarabiają na cierpieniu zwierząt. Teraz jest mowa o rolnikach i przedsiębiorcach. Nowy minister rolnictwa, który jeszcze kilka tygodni temu mówił, że polska wieś popiera tzw. Piątkę dla zwierząt, teraz ugina się pod presją. I to właśnie pod presją wsi.

– W przypadku zwierząt futerkowych vacatio legis musi wynosić 10 lat, bo to były standardy przyjęte w innych krajach, gdzie likwidowano hodowlę zwierząt futerkowych – podkreślił Jan Krzysztof Ardanowski, były minister rolnictwa i rozwoju wsi.

W myśl nowych poprawek, hodowcy zwierząt na futra na likwidację ferm będą mieli czas do stycznia 2022 roku. Czyli w praktyce ledwie kilka miesięcy więcej niż to było w pierwotnej wersji projektu. Podobne regulacje mają objąć ubój rytualny bydła. Polski nie stać na wypłatę faktycznych odszkodowań tym rolnikom – mówił były minister rolnictwa Jan Krzysztof Ardanowski.

– Wartość eksportu drobiu, ale nawet odliczając go, to jest kilka miliardów złotych. To może być ok. 5, 6 mld zł. – wyjaśnił.

Poprawki, jakie wczoraj przedstawił premier na posiedzeniu senackiej komisji rolnictwa, zgłosił wicemarszałek Marek Pęk z PiS-u. Polityk mówił o kompromisie.

– Taki kompromis polityczny ponad podziałami, abyśmy mogli tę ustawę uchwalić w takim brzmieniu, w jakim jest teraz z poprawkami proponowana – dodał Marek Pęk.

Nie są to poprawki, które odpowiadają na potrzeby rolników – mówił Jan Krzysztof Ardanowski – i wskazuje na zakaz uboju rytualnego bydła.

– Na tym etapie należałoby tę ustawę odrzucić w całości – podkreślił Jan Krzysztof Ardanowski.

Senacka komisja rolnictwa chce odrzucenia ustawy w całości. Komisja, w której siedmiu na dziesięciu senatorów to politycy PiS-u. Pięciu chciało odrzucenia ustawy. Dwóch wstrzymało się od głosu. Przeciwko tzw. Piątce dla zwierząt zagłosowało też dwóch senatorów Koalicji Obywatelskiej oraz Ryszard Bober z PSL-u. Dzisiaj ustawą zajmuje się Senat.

 

TV Trwam News

drukuj
Tagi: , ,

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl