Sejmowa komisja sprawiedliwości nie poparła większości senackich poprawek do nowelizacji ustawy o Sądzie Najwyższym
Sejmowa Komisja Sprawiedliwości i Praw Człowieka zarekomendowała odrzucenie 23 z 29 poprawek Senatu do nowelizacji ustawy o Sądzie Najwyższym. Zdaniem wiceministra sprawiedliwości, Sebastiana Kalety, poprawki niszczą porządek konstytucyjny.
Sejmowa Komisja Sprawiedliwości i Praw Człowieka nie poparła poprawek dotyczących m.in. wymogu stażu dla kandydatów na sędziów nowej izby i unieważnienia orzeczeń Izby Dyscyplinarnej.
Poparcie sejmowej komisji sprawiedliwości uzyskało zaś sześć poprawek o charakterze głównie redakcyjnym. Jedna z nich dotyczy kwestii uregulowania należności finansowych Izby Dyscyplinarnej po jej likwidacji.
Wiceminister sprawiedliwości, Sebastian Kaleta podkreślił podczas debaty, że poprawki zaproponowane przez Senat demolują polski porządek konstytucyjny. Przytoczył poprawki, które zakładały usuwanie sędziów czy unieważnianie wyroków za pomocą ustawy.
– Sprawdziliśmy, czy jest taki precedens na świecie, że mocą ustawy unieważniono wyroki. Podawaliśmy podczas prac z panią minister Paprocką kwestie PRL-u. Nawet po 1939 r. takich zmian nie wprowadzono. Sprawdziliśmy też, jak było w Niemczech po III Rzeszy. W 1998 r. przyjęto ustawę, która zakładała uchylenie wyroków skazujących wydanych po 30 stycznia 1933 roku. Nawet w niemieckiej ustawie, która po kilkudziesięciu latach próbowała rozliczyć sądownictwo niemieckie z czasów III Rzeszy, zakładano, że żeby stwierdzić nieważność jakiegoś wyroku sądu niemieckiego III Rzeszy, trzeba było zawnioskować i spełnić konkretne przesłanki. Państwo zakładacie, że w wolnym polskim państwie ustawodawca będzie uchylał wyroki Izby Dyscyplinarnej jakiego państwa? Gorszego od III Rzeszy? Naprawdę oczadzieliście Państwo w swojej nienawiści do wyników demokratycznych wyborów – zwrócił się do opozycji wiceszef resortu sprawiedliwości.
Zgodnie z harmonogramem Sejm ma głosować nad poprawkami Senatu w czwartek po południu.
Zmian w ustawie o Sądzie Najwyższym oczekuje Komisja Europejska i uzależnia od nich wypłatę środków w ramach Krajowego Planu Odbudowy.
RIRM