Sejm przyjął ustawę antylichwiarską

Sejm przyjął rządowy projekt ustawy antylichwiarskiej. Dokument ma zwiększyć ochronę Polaków przed lichwiarzami.

Lichwiarze od lat żerowali na ludzkiej krzywdzie. Zarabiali nie tylko na astronomicznych odsetkach i kosztach obsługi długów. Bez skrupułów przejmowali również majątki swoich klientów za niewielkie zobowiązania.

– Pożyczyła na leczenie ciężko chorego dziecka 50 tys. zł i straciła nieruchomość wartą ponad 2 mln zł – mówi minister sprawiedliwości, Zbigniew Ziobro.

Podobnych tragedii Polaków, którzy popadli w spiralę zadłużenia, są tysiące. Dlatego ustawa antylichwiarska jest tak potrzebna – zaznacza Dariusz Wilczyński, prezes Stowarzyszenia 304 KK, które wspiera ofiary lichwiarzy.

– Nie może być tak, że ludzie wpadali w pętlę zadłużenia i tracili swoje nieruchomości, majątek życia – podkreśla Dariusz Wilczyński.

Nowe przepisy przyjęte przez Sejm mają zabezpieczyć Polaków przed lichwą. Mają ograniczyć zaciąganie kolejnych zobowiązań na spłacenie wcześniejszych. Dostępne od ręki „chwilówki” uzależniały osoby w trudnej sytuacji finansowej – wskazuje wiceminister sprawiedliwości, Marcin Warchoł.

– One ulegają rolowaniu. „Chwilówka” prolongowana trzy razy urasta aż do 140 proc. wartości kapitału, czyli trzeba zapłacić dużo więcej niż się wzięło. To jest lichwa – mówi Marcin Warchoł.

Wiceminister @MarcinWarchol: Ustawa antylichwiarska dziś przegłosowana przez Sejm to koniec strachu dla polskich rodzin. Prawo ma chronić najsłabszych, a nie pozwalać ich łupić. pic.twitter.com/2324Qo9RiK

— Solidarna Polska (@SolidarnaPL) October 6, 2022

Dlatego po zmianach każdy wniosek o „chwilówkę” będzie wymagał zbadania zdolności kredytowej. Z kolei firmy, które je udzielają, będą pod kontrolą Komisji Nadzoru Finansowego. Będzie ona mogła nakładać kary sięgające 15 milionów złotych.

– Lichwiarze czuli się całkowicie bezkarni. Mogli naciągać setki tysięcy Polaków na zobowiązania, które często czyniły ich niewolnikami na całe życie, przywiązanymi nie do ziemi, ale do pożyczki – podkreśla minister Zbigniew Ziobro.

Ustawa szczegółowo określa katalog kosztów pozaodsetkowych i wprowadza ich limit. Dziś za pożyczone tysiąc złotych klienci płacą nawet 275 zł samych kosztów pozaodsetkowych. Po zmianach będzie to maksymalnie 50 zł.

– Koniec dyktatu małego druczku, który był zmorą dla pożyczkobiorców. Często wskutek różnych tricków pożyczkobiorcy wpadali w spiralę zadłużenia – mówi wiceminister Marcin Warchoł.

Konferencja prasowa https://t.co/icF7J4yPk1

— Zbigniew Ziobro | SP (@ZiobroPL) October 5, 2022

Ustawę poparło 303 posłów, przeciw było 11, zaś 130 wstrzymało się od głosu. Dokument trafi teraz do Senatu. Platforma Obywatelska przekonuje, że zmiany są konieczne, ale powinny też zapewniać ochronę firm pożyczkowych – przekonuje poseł Zofia Czernow.

– Rynek firm pożyczkowych się kurczy, a ustawa jeszcze bardziej pogorszy ich sytuację – zapewnia poseł Zofia Czernow z Koalicji Obywatelskiej.

Rzetelni pożyczkodawcy nie mają się czego obawiać – ocenia ekonomista, dr Krystian Mieszkała.

– Mogą zakończyć działalność tzw. nieetyczne firmy, które żerowały na niewiedzy ludzi, czyli wpychały tzw. tani kredyt, a on po fakcie okazywał się bardzo drogi – wyjaśnia dr Krystian Mieszkała.

Ustawa przyjęta przez Sejm dotyczy zwykłych konsumentów. W najbliższym czasie pojawi się projekt zwiększający ochronę przedsiębiorców i rolników przed lichwą.

TV Trwam News