S. Żaryn: Porwanie samolotu z R. Pratasiewiczem było zaplanowaną operacją białoruskich służb
Porwanie samolotu Ryanair z Ramanem Pratasiewiczem na pokładzie było zaplanowaną operacją białoruskich służb, której celem było zatrzymanie przeciwnika politycznego Alaksandra Łukaszenki. Pracownika wieży kontroli lotów w Mińsku prowadzącego kontakt z pilotem maszyny instruował oficer KGB – do takich ustaleń doszła ABW. Prezentację ukazującą nowe fakty i dowody w sprawie przedstawił rzecznik ministra koordynatora służb specjalnych, Stanisław Żaryn.
Z informacji przedstawionych podczas prezentacji wynika, że na pokładzie samolotu nie istniało żadne zagrożenie bombowe. Instrukcje i decyzje dotyczące sprowadzenia maszyny do Mińska wychodziły od oficera KGB.
Dziś na konferencji prezentowałem dowody na zaangażowanie białoruskich służb specjalnych w działania przeciwko Ramanowi Pratasewiczowi.
To białoruskie KGB zmusiło samolot z Pratasiewiczem na pokładzie do lądowania w Mińsku.https://t.co/dF8X7sK4Qm
— Stanisław Żaryn (@StZaryn) December 10, 2021
Cała akcja została zorganizowana przez białoruskie służby, by zatrzymać Pratasiewicza – poinformował Stanisław Żaryn.
– Porwanie samolotu Ryanair było operacją białoruskich służb specjalnych. Miała ona na celu zatrzymanie przeciwnika politycznego reżimu Alaksandra Łukaszenki. W tym celu doszło do wytworzenia fałszywej informacji o zagrożeniu bombowym. Doszło do sterroryzowania załogi samolotu oraz pozbawienia wolności i swobody pasażerów, którzy znajdowali się na pokładzie. Mamy do czynienia z czymś, co należy interpretować jako działania o charakterze terroryzmu państwowego prowadzonego przez służby białoruskie – powiedział Stanisław Żaryn.
W czasie polskiego śledztwa dotyczącego porwania samolotu Ryanair w Mińsku przesłuchano część pasażerów i przedstawicieli linii lotniczych, dokonano oględzin maszyny, analizy nagrań i zabezpieczenia innych dowodów.
Polskim służbom udało się też pozyskać relację i materiały od bezpośredniego świadka działań podejmowanych 23 maja na wieży kontroli lotów w stolicy Białorusi.
RIRM