S. Kaleta: S. Neumann na opublikowanych nagraniach używa języka zbliżonego do języka mafii
Sławomir Neumann na opublikowanych nagraniach używa języka zbliżonego do języka mafii – ocenił wiceszef resortu sprawiedliwości Sebastian Kaleta. Polityk odniósł się do ujawnionych przez TVP Info nagrań, na których słychać szefa klubu PO–KO.
Sławomir Neumann jest niezadowolony z sytuacji w mieście – podało TVP Info. Na nagraniach polityk w wulgarny sposób odniósł się do mieszkańców Tczewa – miejscowości wchodzącej w skład okręgu, z którego startuje do Sejmu. Na nagraniu nie brakuje obraźliwych i wulgarnych sformułowań.
Wiceminister sprawiedliwości Sebastian Kaleta zwrócił uwagę na inny aspekt nagrań, czyli powoływanie się na wpływy.
– Pan poseł Neumann – w swoim oświadczeniu wobec lokalnego polityka PO – gwarantuje, że sprawy dotyczące polityków PO nie spotkają się z rozstrzygnięciem sądowym, jeśli akty oskarżenia przez prokuraturę będą kierowane. Niewątpliwie treść tych nagrań będzie wnikliwie analizowana również pod kątem ewentualnej odpowiedzialności pana Neumanna, aczkolwiek w tym momencie za wcześnie jest o tym mówić, bo przecież są przepisy kodeksu karnego, które mówią o powoływaniu się na wpływy – zaznaczył Sebastian Kaleta.
Szef klubu PO-KO nawiązał na nagraniach także do sytuacji prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza, który zginął na początku tego roku. Mówiąc o problemach z prawem kandydatów PO, Neumann tłumaczył działaczom, że ewentualne zarzuty nie zaszkodzą politykom opozycji, bo będą traktowane przez wyborców jako ataki Prawa i Sprawiedliwości.
Wśród wymienionych jest właśnie nieżyjący już prezydent Gdańska Paweł Adamowicz.
– Jedynym gościem jest Adamowicz, który ma absolutnie mega twarde rzeczy, które mogłyby go wyprowadzić w kajdankach – mówił na taśmach Sławomir Neumann.
Zuzanna Dąbrowska/RIRM/TV Trwam News