Rząd podzielił bezrobotnych
Rada Ministrów przyjęła projekt nowelizacji ustawy o promocji zatrudnienia i instytucjach rynku pracy przedłożony przez ministra pracy i polityki społecznej.
Projekt zakłada podział klientów urzędów pracy na aktywnych i trwale bezrobotnych, premiowanie urzędników za wyniki osiągane w pracy z bezrobotnym oraz nowe formy wsparcia dla szukających pracy. Jak podkreśla Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej celem reformy ma być „lepsza obsługa w urzędach pracy osób bezrobotnych, poszukujących pracy i pracodawców”.
Problem bezrobocia jest w Polsce palący. Bezrobocie rejestrowane dotyczy już ponad 2,5 mln osób, prawie drugie tyle wyjechało z kraju w poszukiwaniu pracy. Jest również problem bezrobocia ukrytego w rolnictwie, które przekracza milion osób. W sumie więc według niektórych ekspertów bez zatrudnienia może być nawet 6 mln osób.
Tymczasem jak zauważa ekonomista, prof. Grażyna Ancyparowicz od lat mamy do czynienia jedynie z pozorowaną polityką walki z bezrobociem.
– Wszystko zaczęło się od tego, że przez prawie 24 lata systematycznie likwidowano miejsca pracy. Wytworzono rynek pracodawców, a wydawano równocześnie ustawy, które miały uspokoić społeczeństwo, że sytuacja jest pod kontrolą, że rząd podejmuje starania. Podejmuje się takie fałszywe, ale nagłaśniane bardzo przez media inicjatywy, jak np. wspieranie pracodawców i przeznaczamy na to powiedzmy pół mld zł. Straszy się ludzi, że koszty pracy są wysokie i bezrobocie jest w związku z tym wysokie, że jakakolwiek podwyżka wynagrodzeń spowoduje, że bezrobocie będzie jeszcze większe. Jednym słowem jest tutaj cały czas pewnego rodzaju propaganda – stwierdza prof. Grażyna Ancyparowicz.
Ekspert prognozuje również, że najbliższe lata mogą okazać się dla Polski bardzo niekorzystne. A jedynym ratunkiem jest aktywność rządu na polu procesów gospodarczych
– Nie widzę żadnych szans – w jakimś krótkim czasie – na poprawę sytuacji w Polsce bez zmiany całej filozofii myślenia o polskiej gospodarce, o polskiej racji stanu i przede wszystkim bez aktywnego włączenia się państwa w sferę procesów gospodarczych. Niestety to samo się nie zrobi. Tam, gdzie jest wielomilionowe bezrobocie, a w Polsce takie jest, kiedy obejmuje ono już wszystkie grupy społeczne, nie tylko zawody, które wypadają niejako z rynku to bezrobocie ma zakres strukturalny, chroniczny. Nie da się zwalczyć tej plagi, bo to jest plaga, przy biernej postawie państwa – dodała prof. Grażyna Ancyparowicz.
RIRM