Rozmowy w Rijadzie odbyły się bez wyraźnej deklaracji na temat zakończenia wojny na Ukrainie
Rozmowy w Rijadzie odbyły się bez wyraźnej deklaracji na temat zakończenia wojny na Ukrainie. Rosja nie ustępuje – wciąż dokonuje zmasowanych ataków rakietowych. Tym razem celem rosyjskich rakiet była Odessa i obwód doniecki.
Rosyjskie naloty uderzyły w Konstantynówkę w obwodzie donieckim, zabijając jedną osobę i raniąc siedem. Uszkodzone zostały budynki mieszkalne, linie energetyczne i gazociągi. W Kijowie również zawyły syreny alarmowe.
Rosjanie zaczęli nacierać dronami. Działanie rozpoczęła obrona powietrzna. Mer miasta zaapelował do mieszkańców, by udali się do schronów. Ten atak miał miejsce pomimo przygotowań do rozmów pokojowych. We wtorek w saudyjskiej Rijadzie doszło do spotkania sekretarza stanu USA oraz szefa rosyjskiej dyplomacji. Ich rozmowa trwała ponad cztery godziny. Obie strony zapowiedziały współpracę na rzecz „wspólnych interesów geopolitycznych”. Powstaną dwa zespoły, które wypracują plan zakończenia wojny na Ukrainie, o czym informował Siergiej Ławrow, minister spraw zagranicznych Rosji.
– W niedalekiej przyszłości zostanie uruchomiony proces dotyczący uregulowania sytuacji na Ukrainie – zaznaczył.
Zdaniem Marco Rubio to spotkanie, to pierwszy krok do pokoju na Ukrainie. Będzie to długi proces, do którego z czasem dołączą inne strony.
– Unia Europejska będzie musiała w pewnym momencie zasiąść do stołu, ponieważ także nałożyła sankcje na Rosję – mówił Marco Rubio.
Kluczowe sprawy dzieją się za plecami Kijowa – wskazywał prezydent Ukrainy, Wołodymyr Zełenski, który w tym samym czasie przebywał nie w Arabii Saudyjskiej, tylko w Turcji.
– Bez Ukrainy nie można podjąć decyzji, jak zakończyć wojnę. Nie zostaliśmy zaproszeni na to spotkanie. Było to dla nas zaskoczenie. Dowiedzieliśmy się o tym z mediów – wskazał Wołodymyr Zełenski.
Z satysfakcją o rozmowach mówił Donald Trump – spotkanie pokazało, że Rosji zależy na pokoju.
– Jeśli zawrzemy porozumienie pokojowe, myślę, że mając tam wojska – z punktu widzenia Europy, nie będziemy musieli tam ich wysyłać, ponieważ jesteśmy bardzo daleko – ale posiadanie tam wojsk byłoby w porządku. W ogóle bym się temu nie sprzeciwiał – mówił prezydent USA.
Prezydent USA nie wyklucza spotkania z Putinem jeszcze w tym miesiącu.
TV Trwam News