Rosyjska szczepionka Sputnik w dalszym ciągu badana przez Europejską Agencję Leków
Powstało zamieszanie wokół rosyjskiej szczepionki Sputnik. Preparat w dalszym ciągu jest badany przez Europejską Agencję Leków.
Sputnik, czyli rosyjska szczepionka przeciwko COVID-19, (choć nie zaakceptowana jeszcze przez Europejską Agencję Leków) ma swoich zwolenników, jak i przeciwników. Czeski minister zdrowia Jan Blatny został odwołany ze stanowiska po krytyce rosyjskiej szczepionki. Z kolei szef niemieckiego resortu zdrowia, Jens Spahn chce rozmawiać z Rosją o ewentualnych dostawach Sputnika. Warunkiem jest jednak dopuszczenie preparatu do użytku w Unii Europejskiej.
– Obecnie trwają negocjacje kontraktowe. O ile widzę, może to nastąpić stosunkowo szybko, ponieważ warunki są jasne. Są one porównywalne z zawartymi w kontraktach, które już mamy. Ostatecznie musi być jasne, o jakich kwotach mówimy, na jaki okres udzielana będzie zgody. Szybkość zatwierdzenia zależy wyłącznie od tego, jak szybko strona rosyjska dostarczy nam dane o preparacie – powiedział Jens Spahn.
Wiele kontrowersji związanych ze Sputnikiem pojawia się na linii Słowacja-Rosja. Kraj ten zamówił ze wschodu 2 miliony dawek Sputnika, z czego 200 tys. dotarło 1 marca. Pojawiły się jednak pewne wątpliwości. Słowacki Państwowy Instytut Leków testując otrzymane preparaty stwierdził, że różnią się one od tych, opisanych w lutym w jednym z renomowanych pism naukowych. Rosja odrzuciła zarzuty, domagając się od Słowacji zwrotu szczepionek.
– Głównym powodem, dla którego Rosja zdecydowała się rozwiązać umowę i domagać od nas zwrotu szczepionek, był fakt, że poczuła się urażona tym, że Słowacki Instytut Leków powierzył ocenę szczepionki niezarejestrowanemu laboratorium – zaznaczył Igor Matovic, słowacki minister finansów.
Polityk zwrócił się do Węgier o pomoc w przebadaniu rosyjskich szczepionek.
– Cieszymy się, że możemy spełnić tę prośbę, ponieważ mamy wystarczające możliwości, posiadamy akredytowane na całym świecie zdolności laboratoryjne i wiedzę. Jeśli możemy przyczynić się do zaszczepienia większej liczby Słowaków, jeśli możemy przyczynić się do ratowania życia Słowaków i jeśli będziemy mogli przyczynić się do udanej słowackiej obrony, która z kolei może pomóc węgierskiej obronie, to dlaczego mielibyśmy tego nie zrobić? – powiedział Peter Szijjarto, szef dyplomacji węgierskiej.
Węgry, które są liderem Europy w szczepieniach przeciwko koronawirusowi, stosują szczepionkę z Rosji. Wytykają Unii – podobnie jak inne kraje europejskie – liczne niedociągnięcia związane z walką z koronawirusem.
TV Trwam News