Rolnicy tracą pieniądze przez błędy urzędników
Polscy rolnicy znów stracą pieniądze z UE na rekompensaty w związku z rosyjskim embargiem. Powód – opieszałość i błędy urzędników państwowych.
Zweryfikowane przez Polskę wnioski o rekompensaty z UE opiewają na niespełna 26 mln euro. Dowiedział się dziennikarz jednej ze stacji radiowych.
Wcześniej Ministerstwo Rolnictwa złożyło wnioski na 145 mln euro, co Bruksela uznała za kwotę zawyżoną i zawiesiła program, który opiewał na 125 mln euro. Teraz polscy producenci wykorzystają zaledwie 26 mln euro.
To konsekwencja spóźnionych i chaotycznych działań ministra rolnictwa Marka Sawickiego – powiedział europoseł Janusz Wojciechowski.
– Tu nie chodzi o to, że rolnicy niewłaściwie postępowali, tylko rząd nie zorganizował we właściwy sposób procedury składania wniosków. Konsekwencje są takie, że pomoc jest naprawdę znikoma. To jest kropla w morzu potrzeb. Polscy rolnicy ponieśli straty liczone w setkach milionów euro. Nieudolność ministra jest tutaj ewidentna. Polska miała wielkie szanse skutecznie zawalczyć o dużo większe pieniądze, o dużo większe odszkodowania. (…) Pozostała nieruszona rezerwa kryzysowa na 2014 rok i ona została rozwiązana. Rezerwa na 2015 rok już w tej chwili jest praktycznie przeznaczona na zwalczanie choroby wywołanej przez wirus eboli, a polski rząd nie podejmuje żadnych działań – zaznaczył Janusz Wojciechowski.Niewykorzystane pieniądze wrócą do wspólnej rezerwy kryzysowej przeznaczonej na 2015 r. Z drugiego programu pomocowego polscy producenci również skorzystają w ograniczonym zakresie, bo KE odjęła od kolejnej transzy zawyżone przez Polskę wcześniej wnioski. Poinformowała jedna ze stacji.
RIRM