fot. twitter.com/KolorHistorii

Rocznica urodzin gen. Witolda Urbanowicza, dowódcy Dywizjonu 303. P. Hoffmann: Był urodzony do tego, aby latać

30 marca 1908 roku urodził się gen. Witold Urbanowicz, pilot Wojska Polskiego i dowódca 303 Dywizjonu Myśliwskiego Warszawskiego im. Tadeusza Kościuszki. Został uhonorowany tytułem asa myśliwskiego. „Latanie miał we krwi. Po prostu był urodzony do tego, aby latać. Był świetnym pilotem, ale także był świetnym dowódcą” – podkreślał Piotr Hoffmann, historyk „Civitas Christiana” w Toruniu, w programie z cyklu „Poczet wielkich Polaków” na antenie TV Trwam.

Witold Aleksander Urbanowicz urodził się 30 marca 1908 roku w Olszance, koło Suwałk. 16 października 1930 roku wstąpił do Szkoły Podchorążych Lotnictwa w Dęblinie, którą ukończył w 1932 roku. Później został tamtejszym instruktorem pilotażu i otrzymał swój przydomek „Kobra”.

Pod koniec stycznia 1940 roku Witold Urbanowicz znalazł się w grupie pilotów, która przyjęła zaproszenie wstąpienia do brytyjskich dywizjonów RAF-u. W Wielkiej Brytanii brał udział w Bitwie o Anglię. Przez pewien czas pracował w dowództwie 11 Grupy Myśliwskiej, a od 15 kwietnia do 1 czerwca 1941 roku dowodził 1 Polskim Skrzydłem Myśliwskim (dywizjony 303, 306 i 308).

– Latanie miał we krwi. Po prostu był urodzony do tego, aby latać. Był świetnym pilotem, ale także był świetnym dowódcą. On stał się pierwszym legendarnym dowódcą Dywizjonu 303 – podkreślał Piotr Hoffmann, historyk z Katolickiego Stowarzyszenia „Civitas Christiana” w Toruniu.

Na swoim samolocie generał umieścił napis: „Nie błagamy w wolność, my walczymy o wolność”. Jako jedyny Polak znalazł się w pierwszej dziesiątce najskuteczniejszych pilotów alianckich Bitwy o Anglię.

– W sumie miał 28 strąceń: 11 samolotów japońskich i 17 niemieckich – wskazał prof. Wiesław Wysocki, historyk z Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie.

– Witold Urbanowicz w dwóch dniach: 27 i 30 września miał po cztery zwycięstwa nad samolotami niemieckimi. Nasz wspaniały pilot, podobnie jak reszta naszych pilotów z Dywizjonu 303 i 302 po szkoleniach dęblińskich, po prostu góruje w drugiej części Bitwy o Anglię nad zmęczoną już Luftwaffe – akcentował dr Marcin Paluch z Lotniczej Akademii Wojskowej w Dęblinie.

We wrześniu 1943 roku ochotniczo wstąpił do amerykańskiej 14 Armii Lotniczej walczącej na froncie chińskim. Został przydzielony do słynnego dywizjonu 75, znanego jako „Latające Tygrysy”.

– W 1942 roku został oddelegowany do Waszyngtonu jako attaché lotnictwa przy polskiej ambasadzie. Jego powołanie pilota, jego krew, która wiązała się z powietrzem, nie pozwoliły mu siedzieć na miejscu. Ochotniczo zgłosił się do armii amerykańskiej i walczył w dywizjonie lotniczym „Latających Tygrysów”. Trafił do jednostki, która walczyła w Chinach i tam dokonał również strąceń japońskich pilotów – opowiedział Piotr Hoffmann.

Gen. Witold Urbanowicz został uhonorowany tytułem asa myśliwskiego, przyznawanym pilotom myśliwskim, którzy zestrzelili co najmniej 5 samolotów nieprzyjaciela. Otrzymał także m.in. Krzyż Srebrny Orderu Wojskowego Virtuti Militari oraz czterokrotnie Krzyż Walecznych „za czyny męstwa i odwagi wykazane w wojnie rozpoczętej 1 września 1939 roku”.

radiomaryja.pl

drukuj
Tagi: ,

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl