fot. pixabay.com

Red. G. Górny: Pojawiają się pomysły rodem ze stanu wojennego, kiedy komisje weryfikacyjne miały karać dziennikarzy za to, że ośmielili się mieć zdanie niezgodne z linią partii

Jest pewne grono dziennikarzy związanych z zapleczem medialnym opozycji. W tych kręgach promowane są głośno postulaty, by wyrzucać z pracy dziennikarzy, którzy nie byli dość entuzjastyczni wobec tego obozu politycznego. Jest to niepokojące, że w ogóle w przestrzeni publicznej mogą pojawiać się tego rodzaju pomysły rodem ze stanu wojennego, kiedy były tworzone komisje weryfikacyjne, które miały sprawdzać prawomyślność dziennikarzy i karać ich za „myślozbrodnię”, czyli za to, że ośmielili się mieć swoje własne zdanie, jakie było niezgodne z linią partii – zauważył red. Grzegorz Górny, publicysta, w piątkowych „Aktualnościach dnia” na antenie Radia Maryja.

Dziennikarze mediów publicznych i prywatnych napisali list otwarty w obronie mediów i wolności słowa w Polsce. Jest to odpowiedź na zapowiedzi ze strony „przedstawicieli ugrupowań politycznych skupionych wokół Donalda Tuska oraz ich zaplecza medialnego”, które dotyczyły – zdaniem autorów listu – planów zniszczenia pluralizmu w mediach.

– List jest wyrazem troski środowiska dziennikarskiego o przyszłość naszego zawodu. Jest głosem przestrzegającym przed czystkami, które są zapowiadane w wielu redakcjach zarówno mediów publicznych, jak i prywatnych. Wiemy, że właściciel ma prawo zwalniać swoich pracowników, (…) ale mamy do czynienia z pewną nową jakością. W przestrzeni publicznej ze środowisk zaplecza medialnego totalnej opozycji pojawiają się głośne publiczne wezwania, by dokonywać czystek w redakcjach z powodu prezentowanych poglądów. Jest pewne grono dziennikarzy związanych z zapleczem medialnym opozycji. (…) W tych kręgach promowane są głośno postulaty, by wyrzucać z pracy dziennikarzy, którzy nie byli dość entuzjastyczni wobec tego obozu politycznego – zwracał uwagę Grzegorz Górny, który podpisał się pod tym listem.

„Grozi się zemstą dziennikarzom pracującym w mediach ogólnopolskich i regionalnych. Tworzone są listy proskrypcyjne dziennikarzy, których ma dotknąć faktyczny zakaz uprawiania zawodu” – napisali dziennikarze w liście otwartym.

– Są wskazywane wręcz konkretne nazwiska redaktorów, publicystów, dziennikarzy, komentatorów. Taka lista krąży. Pojawiły się też projekty tworzenia pewnych komisji weryfikacyjnych, które miałyby właśnie sprawdzać prawomyślność owych dziennikarzy. To są oczywiście plany, a nie programy oficjalnie przedstawiane przez polityków. (…) Jest to niepokojące, że w ogóle w przestrzeni publicznej mogą pojawiać się tego rodzaju pomysły rodem ze stanu wojennego, kiedy były tworzone komisje weryfikacyjne, które miały sprawdzać prawomyślność dziennikarzy i karać ich za „myślozbrodnię”, czyli za to, że ośmielili się mieć swoje własne zdanie, jakie było niezgodne z linią partii – akcentował redaktor.

Zdaniem Grzegorza Górnego istnieje niebezpieczeństwo, że tego rodzaju propozycje mogą zostać wcielone w życie.

– Jest to bardzo zaskakujące, że tyle lat po upadku komunizmu pojawiają się pomysły rodem z czasów komunistycznych, by tworzyć listy proskrypcyjne. Ludzie umieszczeni na tych listach mieliby otrzymywać „wilczy bilet”, czyli zakaz wykonywania zawodu. Mieliby być wyrzucani z mediów, w których pracują. Takich pomysłów w przestrzeni publicznej do tej pory nie było. Są to pomysły z czasów totalitarnych – kontynuował gość audycji.

Redaktor zaznaczył, że te propozycje zmierzają w gruncie rzeczy do likwidacji wolności słowa i pluralizmu mediów w Polsce.

– W Polsce mamy do czynienia z pluralizmem mediów. Mamy do czynienia z wieloma możliwościami ustawowymi, które sprawiają, że ta przestrzeń jest zagwarantowana, zapewniona, łącznie z konstytucją. Jeżeli ktoś próbuje dokonywać zamachu na tę przestrzeń, to dokonuje zamachu na cały porządek konstytucyjny, na ład ustrojowy, którego fundamentem jest wolność słowa. (…) Media publiczne odgrywają bardzo ważną rolę we wszystkich krajach demokratycznych. Są niezbędnym elementem, filarem układu medialnego. Zamach na media publiczne jest zamachem na pewien porządek medialny – stwierdził publicysta.

Całą rozmowę z Grzegorzem Górnym w „Aktualnościach dnia” można odsłuchać [tutaj].

 

 

radiomaryja.pl

 

Pełna treść listu:


W czasie ostatnich dni ze strony przedstawicieli ugrupowań politycznych skupionych wokół Donalda Tuska oraz ich zaplecza medialnego padły bardzo niepokojące stwierdzenia. Słyszymy skandaliczne zapowiedzi politycznych czystek w mediach publicznych i prywatnych. Grozi się zemstą dziennikarzom pracującym w mediach ogólnopolskich i regionalnych. Tworzone są listy proskrypcyjne dziennikarzy, których ma dotknąć faktyczny zakaz uprawiania zawodu. Taka sytuacja zdarza się po raz pierwszy w Polsce od 1989 r. i przypomina praktyki żywcem wyjęte ze stanu wojennego. Po 1989 r. już raz próbowano domknąć system medialny – miało to miejsce po katastrofie smoleńskiej, gdy z mediów publicznych zwolniono konserwatywnych dziennikarzy. Teraz jednak środowiska polityczne i medialne skupione wokół Donalda Tuska zapowiadają działania bez poszanowania prawa. Otwarcie planują bezprawny atak na Radę Mediów Narodowych i jej uprawnienia oraz na Krajową Radę Radiofonii i Telewizji. Zdecydowanie protestujemy przeciw tego typu wypowiedziom i działaniom. Ostrzegamy, że siły polityczne czujące się zwycięzcami wyborów, już dziś potężne medialnie, dominujące we wszystkich obszarach, zamierzają całkowicie zlikwidować wolność słowa i pluralizm w Polsce. Zapewne po to, by w ciszy i ciemności bezkarnie niszczyć państwo i okradać Polaków, jak to już bywało w przeszłości. Dziś w zasięgu pilota każdy z nas ma możliwość wyboru stacji telewizyjnych, każdy ma dostęp do wielu mediów różniących się światopoglądem i podejściem do spraw publicznych. Czy stan, w którym wszystkie wielkie telewizje i portale internetowe będą takie same, będzie można nazwać w ogóle demokracją? Nie. To będzie prawdziwy reżim. Dlatego apelujemy do wszystkich Polaków o zdecydowany opór wobec tego planu zniszczenia pluralizmu w mediach publicznych i prywatnych.

 

***

 

Dziennikarzy, publicystów, ludzi mediów, którzy chcieliby podpisać się pod tym listem, prosimy o list na adres: [email protected]. W tytule prosimy wpisać „list w obronie wolności słowa”.

 

(Podpisy w kolejności alfabetycznej)

Michał Adamczyk, Goran Andrijanić, Wojciech Biedroń, Dominika Ćosić, Maria Dłużewska, Lidia Dudkiewicz, Marek Formela, Grzegorz Górny, Piotr Gursztyn, Jerzy Jachowicz, Agnieszka Kamińska, Jaromir Kwiatkowski, Paweł Kwieciński, Dorota Kania, Michał Karnowski, Jacek Karnowski, Piotr Kotomski, Elżbieta Królikowska-Avis, Jędrzej Lipski, Jakub Maciejewski, Lech Makowiecki, Wojciech Majsner, Miłosz Manasterski, Bernard Margueritte, Marzena Nykiel, Mariusz Pilis, Paweł Piszczek, Andrzej Potocki, Samuel Pereira, Marek Pyza, Anna Raczyńska, Wojciech Reszczyński, Arkadiusz Rogowski, Andrzej Rybałt, Aleksandra Rybińska, Piotr Samsik, Daniel Sawicki, Ewa Stankiewicz, Wojciech Surmacz, Przemysław Szymańczyk, Marcin Tulicki, Aleksander Wierzejski, Marcin Wikło, Bronisław Wildstein, Anna Zapert, Marcin Żminkowski, Janusz Życzkowski

 

 

 

 

 

drukuj

Tagi:

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl