Ratownicy medyczni chcą podwyżek; będzie protest
W najbliższych dniach ratownicy medyczni rozpoczną ogólnopolski protest. Domagają się podwyżki płac. Chcą być traktowani tak samo, jak pielęgniarki. Ratownicy nie zgadzają się na wzrost wynagrodzeń zaproponowany przez Ministerstwo Zdrowia.
W myśl propozycji rządu, ratownicy medyczni mieliby dostać podwyżki w dwóch transzach po 400 zł w tym i przyszłym roku. Związkowcy chcą jednak takich samych pieniędzy, jak pielęgniarki. Postulują o 800 zł, a następnie dwukrotnie po 400 zł.
Wczoraj zebrał się komitet protestacyjny ratowników medycznych.
Roman Badach-Rogowski, przewodniczący Krajowego Związku Zawodowego Pracowników Ratownictwa Medycznego, zapowiada, że akcja protestacyjna będzie miała charakter kroczący. Jednocześnie zaznacza, że nie dotknie ona pacjentów.
– Na początku protest ma polegać na oflagowaniu jednostek i wymyśleniu haseł. Protest ten ma eskalować, czyli ma być protestem kroczącym. Chcemy wydać broszurę na teren całego kraju, w której poinformujemy, że protest ma nie dotykać pacjentów. Może się okazać, że na końcu będziemy zmuszeni przeprowadzić nawet strajk głodowy – mówi Roman Badach-Rogowski.
Ratownicy medyczni zwracają uwagę, że ich pensje są poniżej 2 tys. zł, co nie pozwala im na godne życie. W Polsce jest ok. 13 tys. ratowników medycznych.
RIRM