R. Fogiel: W przypadku bycia w mniejszości będziemy opozycją merytoryczną, a nie opozycją totalną, która jest koncepcją nieznaną cywilizowanym demokracjom

W przypadku bycia w mniejszości bylibyśmy opozycją merytoryczną, która od pierwszych dni rządu rozlicza go z zapowiedzi i wskazuje, jakie skutki dla Polaków miały pewne decyzje. Nie będziemy opozycją totalną, która jest koncepcją nieznaną cywilizowanym demokracjom. Będziemy przedstawiać swój punkt widzenia i swój program. Prawo i Sprawiedliwość ma do zaoferowania wyłącznie ciężką pracę dla Polski – powiedział poseł Radosław Fogiel, przewodniczący sejmowej Komisji Spraw Zagranicznych, w programie „Polski punkt widzenia” w TV Trwam.

W poniedziałek odbędzie się pierwsze posiedzenie Sejmu i Senatu. Marszałek izby niższej, Elżbieta Witek, jest kandydatem do Prezydium Sejmu. Poseł Radosław Fogiel podkreślił, że jest to kandydatura naturalna.

– Opozycja próbuje sugerować, że chciałaby zastosować coś w rodzaju prawa weta wobec kandydata PiS. Natomiast nie wyobrażam sobie, żeby największy klub w Sejmie nie mógł decydować o tym, kto będzie go reprezentował w prezydium – zwrócił uwagę polityk.

Pojawiają się głosy wątpliwości dotyczące kandydatury marszałek Elżbiety Witek. Mogłaby ona nie mieć poparcia partii opozycyjnych do stanowiska wicemarszałka Sejmu.

– W Prawie i Sprawiedliwości jest wielu polityków, którzy nadają się do pełnienia różnych funkcji. (…) Nie będziemy jednak tańczyć tak, jak nam zagra dzisiejsza opozycja. Każdy klub ma prawo do wystawienia swojego kandydata. Nie ma cenzury czy prawa weta dla innych klubów. My też nie byliśmy zachwyceni niektórymi kandydaturami partii opozycyjnych w poprzedniej kadencji – przypomniał gość Radia Maryja.

Prezydent Andrzej Duda ogłosił w poniedziałek, że powierzy misję sformowania nowego rządu premierowi Mateuszowi Morawieckiemu. Jak wyjaśnił, jest to kontynuacja tradycji parlamentarnej, zgodnie z którą zwycięskie ugrupowanie jako pierwsze otrzymuje szansę na utworzenie rządu. [czytaj więcej] 

– Decyzja prezydenta nie jest dla nikogo zaskoczeniem. Tak zapowiadał i taka jest polska tradycja. (…) Liczymy, że w Sejmie znajdzie się polska większość, która uważa, że polska suwerenność, niepodległość, możliwość wpływania na sprawy Unii Europejskiej są istotne. A to gwarantowałby rząd PiS – zaznaczył poseł Radosław Fogiel.  

– Wiemy, jak wygląda arytmetyka sejmowa. Ale jesteśmy ugrupowaniem, które wygrało wybory. Mamy deklaracje z drugiej strony, ale one pochodzą z gremiów partyjnych. Może więc być różnie. Nie chcę niczego przesądzać czy wpadać w butę, ale finalnie głosują poszczególni posłowie – dodał.

Przewodniczący sejmowej Komisji Spraw Zagranicznych podkreślił, że Prawo i Sprawiedliwość „ma do zaoferowania wyłącznie ciężką pracę dla Polski. (…) W przypadku bycia w mniejszości bylibyśmy opozycją merytoryczną”.

– Nie będziemy opozycją totalną, która jest koncepcją nieznaną cywilizowanym demokracjom. Stąd nasze propozycje dot. unormowania funkcjonowania opozycji. One nie mogą się sprawdzić w sytuacji opozycji totalnej, która neguje prawo zwycięzców wyborów do rządzenia państwem. Takie rzeczy w parlamentaryzmie nie powinny się zdarzać. Bylibyśmy więc opozycją merytoryczną, która od pierwszych dni rządu rozlicza go z zapowiedzi i wskazuje, jakie skutki dla Polaków miały pewne decyzje albo nie podjęcie tychże decyzji. Będziemy przedstawiać swój punkt widzenia i swój program – zapewnił gość „Aktualności dnia”.

radiomaryja.pl