Prowokacyjne uroczystości na cmentarzu wojennym w Braniewie
Ponad 300 Rosjan wzięło udział w uroczystościach na cmentarzu wojennym w Braniewie, gdzie spoczywa 31 tys. żołnierzy Armii Czerwonej poległych w 1945 r.
Obchody zorganizowała strona rosyjska z okazji 70. rocznicy zakończenia II wojny światowej.
Swój udział zapowiedzieli m.in. przedstawiciele służb dyplomatycznych Federacji Rosyjskiej w Polsce. Organizatorzy uzyskali od władz miejskich zgodę na zgromadzenie.
Delegacji towarzyszyła kolumna ok. 150 motocyklistów, na czele z gubernatorem obwodu Nikołajem Cukanowem.
Prof. Wojciech Polak, historyk zwraca uwagę, że takie huczne uroczystości organizowane na cmentarzach żołnierzy sowieckich mają w pewnym sensie charakter prowokacyjny.
– Wiadomo, że sowieccy żołnierze na ziemiach polskich spełniali rolę okupanta. Rozmaite morderstwa, gwałty, także prześladowanie polskich patriotów, aresztowania żołnierzy podziemia – to wszystko miało miejsce w strukturach NKWD. Inne struktury sowieckie wprowadziły do Polski władzę komunistyczną, która prowadziła działalność antynarodową. Zatem jeżeli chodzi o jakieś takie huczne uroczystości, to one budzą w każdym Polaku pewien niesmak – stwierdza prof. Wojciech Polak.
Braniewski cmentarz wojenny jest uważany za największy w Europie pod względem liczby pochowanych czerwonoarmistów. Spoczywają tam radzieccy żołnierze, którzy polegli w walkach z Niemcami nad Zalewem Wiślanym i w innych miejscach dawnych Prus Wschodnich.
RIRM